Przystąpiłem z Victorinoxem do delikatnego pozbywania się papierowego opakowania. Ciekawość i lekka adrenalina sprawiły, że taśmę opatulającą karton zerwałem za jednym zamachem. Pozostało tylko otworzyć karton. W dyskusjach o wyższości majonezów nie brałem udziały także paleta kieleckiego raczej to nie będzie. Otwieram!!!!!!
Oczom mym ukazuje się piękny ręcznie napisany list ze słowami do mnie i szczegółową listą opisanego każdego przedmiotu z paczki. „List napisany na papierze czerpanym z cebuli i papryki…” kurde czy da się to zjeść?
Coś dla duszy:
Ametysty z Gór Izerskich i naszyjnik z kryształem górskim z Bieszczad. Zawsze interesowały mnie kamienie ale tego nawet rodzina nie wie. Rzeźba astronauty, świeczka i ręcznie malowany dla mnie obraz! Obraz zrobił na mnie mega wrażenie! Dzisiaj będę walił gwoździem w ścianę by go powiesić a co niech sąsiedzi słyszą, że się powodzi.
Do jedzenia:
Dżem chili z Lanzarote. Herbata, czekolada i chipsy, wszystko z chili. Swojski słoik grzyby, pomidory i papryka. Zawartość tego słoika jutro w pracy będzie skonsumowana. Lubię dobrze zjeść a jak coś zawiera chili to nawet się nie zastanawiam i znika dość szybko.
Gadżety:
Naklejki z motywem górskim, kubek „szlak mnie trafia”, ciepłe skarpety.
Mój mikołaj trafił idealnie ze wszystkim jakby mnie znał co najmniej kilkanaście lat. Każdy przedmiot gustowny, starannie dobrany i opisany. Chociaż jedzonko z paczki zniknie szybko, sztuka trafi na swoje wystawne miejsce to ten list zostanie ze mną na długo! Dziękuję pięknie @Tzss życzę każdemu tak wspaniałego mikołaja z tak celnym gustem!
#hejtopaka
Ktoś tu jest fanem chili
@Gustawff To nie fan to uzależnienie
Cieszę się że paczka się spodobała - nie ukrywam że przestalkowałam trochę profil na hejto. Ale i tak prawie wszystko wydedukowałam z wiadomości/ listu. Odpowiadając na pytanie - papieru jeść nie zalecam ale można go pociąć na kawałki i rozpuścić w wodzie lub zasadzić w doniczce - też przed wcześniejszym namoczeniem - w papierze są też nasiona więc może akurat coś z nich wyrośnie.
co do reszty - jak lubisz góry to jasne dla mnie było że kamienie/mineraly z nich pochodne też się w paczce muszą znaleźć
obraz - to chyba 3 namalowane góry w mojej karierze, na codzień maluje faunę, nie florę ale fajnie było to doświadczenie.
Zostaje mi życzący smacznego i wyczekuje swojej #hejtopaka
Zaloguj się aby komentować