Efekt?
Na starcie finału mężczyzn na 100m pojawił się tylko jeden uczestnik (reszta wycofała się przed startem, wymawiając się kontuzjami); uczestniczka biegu z przeszkodami po przekroczeniu linii mety biegła dalej, żeby uciec przed kontrolą; niektórzy medaliści nie pojawili się na ceremonii rozdania medali. W sumie ostatniego dnia mistrzostw, kiedy kontrolerzy pojawili się na zawodach (pojawili się, bo dzień wcześniej w internecie ukazało się nagranie, jak w toalecie znajdowały się niemalże stosy używanych strzykawek), liczba uczestników zmniejszyła się o połowę względem wszystkich uprawnionych.
I tak, Lalit Kumar otrzymał złoty medal za swój bieg w pojedynkę
https://indianexpress.com/article/sports/sport-others/dope-testers-show-up-at-delhi-state-athletics-meet-most-athletes-bolt-only-1-in-100-metre-final-8957732/
https://www.youtube.com/watch?v=aYu4Xj7CTkI
#wiadomosciswiat #sport #doping #indie
#owcacontent
Ja pierdzielę gorsi od ruskich "lekkoatletów"
@Thomash80 nie powiedziałbym. W Rosji by przymknęli oko, w Indiach starają się ten swój bajzel powoli ogarniać.
Nawet w samej Europie różnie bywa z tymi kontrolami antydopingowymi i zdarza się, że "przypadkiem" na wyrowkowych kontrolach faworyta się pomija.
Sama sytuacja śmieszna i kuriozalna ale też, co by nie mówić, sprawiedliwa.
@bojowonastawionaowca już nie łatwiej by było, jakby w sporcie uznać dawkę dopingu za wymaganą? xd
kto dobiegnie fajnie, kto kojfnie po drodze dyskwalifikacja, i szanse wyrównane
@UmytaPacha najfajniej byłoby gdyby zlikwidować zawodowy sport.
@Opornik nie no aż tak to nie
@Opornik aż tak to nie, ale może dwie ligi. Jedna dla tych bez koksu (ale jak cię złapią to masz dożywotnią dyskwalifikację i takie kary, że zostajesz z niczym) i drugą - dla koksiarzy. Jak umrze na stadionie, to pakują w worek i show must go on
@LovelyPL kwestia pieniędzy - nikt nie chciałby startować w "koksowanej" kategorii bez gwarancji nagród, a tam nie byłoby sponsorów.
Może ktoś zauważył ale właśnie walenie dopingu przez sportowców spowodowało duży odpływ szczerzej i zainteresowanej tym publiki.
Sami oglądacie jakieś mistrzostwa regularnie? Znacie osoby które to serio jara i nie mam tu na myśli ludzi co obstawiają zakłady i zarabiają na tym pieniądze.
Jak dla mnie stało się to już sztuką dla sztuki, stara tradycja która umożliwia wmówienia dla ludzi gigantycznych kosztów z budową potrzebnych na to obiektów i płacą dla całej rzeszy ludzi którzy się tym zajmują i mówię tu o personelu pomocniczym nie samych zawodnikach do których nic nie mam oprócz dopingu.
@Kondziu5 Sport zawodowy powinien mieć obowiązek samofinansowania się. I trochę tak jest, wystarczy poczytać jakie problemy mają niepopularne dyscypliny w PL. Całkowicie się jednak zgadzam, że kluby sportowe powinny same budować stadiony jeśli potrafią zapełnić trybuny.
@Kondziu5 sama prawda. W zasadzie oglądam skoki narciarskie czasami by się poczuć jak dzieciak za czasów Małysza, Tour de France i kolarstwo ogółem po aferze z Armstrongiem odpuściłem - sam jeżdżę. Podobnie piłka nożna - nie sposób nie znać wyników czy mniej więcej kto znany gdzieś tam gra, ale jak mnie zapytać kto wygrał ligę mistrzów ostatnio? Nie wiem. Wolę sam zagrać.
Jedyne co mnie kręci to nitrocross (rallycross liga w USA) i czasami WRC, choć też wolę zagrać czy wsiąść w swój zwykły samochód i pojechać w góry (A93 przez Glenshee do Breamar), niż się pasjonować jak kiedyś (choć motoryzacja coś tam trochę bardziej popularna chyba niż kiedyś, za moich czasów nie było tylu wyścigów w małopolskim choćby).
@Kondziu5 O czym Ty bredzisz?
Najpierw rzucasz ogólne tezy, żeby je uzasadnić tym, że sam przestałeś czymś się interesować, bo tak Ci pasuje do jakichś swoich teorii. A to temat na tyle głęboki, że streszczanie tego do jednego zdania na chłopski rozum jest po prostu bez sensu.
Więc jeżeli to, co napisałeś jest jedynym argumentem, to pleciesz najzwyklejsze bzdury.
@matips
Całkowicie się jednak zgadzam, że kluby sportowe powinny same budować stadiony jeśli potrafią zapełnić trybuny.
Jezusie, następny mądry... Stadiony mają nie generować kosztów - jeżeli miasto ma biznesplan, ma chętnych na wynajem obiektu na koncerty, targi, jakieś festiwale piwa, to niech buduje takich rzeczy jak najwięcej. O ile tylko po budowie nie trzeba dokładać do interesu.
Tak samo, jak buduje się publicznie drogi, chodniki i parki; one też same siebie nie finansują, tylko zwracają się w ramach funkcjonowania publicznego.
@Kondziu5 moja matka ogląda zawsze lekką atletykę. Jako dziecko mnie to wkurzało, bo jak były olimpiady, to nie mogłem oglądać bajek
Jeszcze jako anegdotkę wypada mi dodać, że w latach '80 ćwiczyła I miała świetne wyniki w sprincie, biegu przez płotki i paru innych dyscyplinach. Ale dostała jasne wytyczne od trenera - jak chce iść w to na poważnie i wygrywać w zawodach ogólnopolskich i bloku wschodniego, to musi iść w dopping. Uznała, że jej zdrowie jest ważniejsze (chwała jej za to) i zarzuciła temat zupełnie.
Z ciekawostek tylko jeszcze dodam, że miała przyjemność trenować m.in. z Robertem Korzeniowskim
@rafal155 stawiaj dalej swoje teorie a brak nawet fizycznego wglądu w te projekty, gratuluje Ci pochopności w tym że tak kurwa budujemy, robimy i jakoś to się kurwa utrzyma, prawda bo musi co nie, przecież na logikę powinno tak działać.
A właśnie nie
@Rafau uuuu to było tam sporo za układu warszawskiego takich praktyk, cieszę się że nie poszła na to, żaden rekord nie jest wart problemów zdrowotnych czy niemożności posiadania rodziny co np. w Niemczech było dla kilku ludzi dużym problemem
@Kondziu5 Jakie teorie? Jedyne teorie stawiałeś tutaj tylko i wyłącznie Ty. Na przykładzie własnych doświadczeń i niczego poza tym.
gratuluje Ci pochopności w tym że tak kurwa budujemy, robimy i jakoś to się kurwa utrzyma, prawda bo musi co nie, przecież na logikę powinno tak działać.
Umiesz czytać? Bo lejesz wodę tak, jakbyś w ogóle nie przeczytał tego, co napisałem
@rafal155 Jeśli obiekt ma też inne zastosowania i miasto z nich korzysta to w porządku. Niestety jest to płynne i łatwo to nadużyć. W mediach ciągle wraca przykład Narodowego, którego funkcja koncertowa została potraktowana po macoszemu. Niby nawet udaje się tam zorganizować koncerty, ale nikt nie myślał o akustyce podczas projektowania.
@matips
Jeśli obiekt ma też inne zastosowania i miasto z nich korzysta to w porządku.
Pokaż mi choć jeden stadion na świecie, który takiego nie ma. Oczywiście inną kwestią jest to, czy całościowo się opłaca, jednak fakt jest faktem - stadiony buduje się nie tylko pod mecze piłki nożnej.
Niestety jest to płynne i łatwo to nadużyć.
Jak wszystko, ale to Ty stawiasz sprawę na ostrzu noża i chcesz zabronić budowy jakichkolwiek obiektów, nawet tych, które realnie byłyby korzystne dla miast. Bo przecież mało który klub na świecie jest w stanie sam, w 100% sfinansować taki wydatek, tym bardziej nie stanie się to w krajach, które takimi potęgami w danym sporcie nie są.
W mediach ciągle wraca przykład Narodowego, którego funkcja koncertowa została potraktowana po macoszemu.
Nie oceniam jakości akustyki, tylko fakt, że koncerty tam się odbywają. Nie wiem jak to się finansuje, nie zagłębiałem się w to, ale jakiś czas temu czytałem, że Narodowy zaczął wychodzić na 0 w ujęciu rocznym. Jeżeli to prawda, SN byłby przykładem dobrej inwestycji, która w życiu nie powstałaby za prywatne środki.
Na drugim biegunie natomiast stadion we Wrocławiu - za duży, za daleko od centrum, zbyt niedostosowany do innych rzeczy. Wzięto tani projekt gwarantujący dużą frekwencję na 3 mecze EURO2012 i teraz miasto ponosi olbrzymie tego koszty.
@rafal155 pracowałem przy renowacji i kwestiach serwisowych na stadionie i takiej patologii pracy i nic nie robienia nie widziałem nawet w zakładach gdzie oficjalnie się pije w godzinach pracy a niektórzy nocują na hali bo do domu to i tak nie mają co wracać.
Pozatym ciężko jest spotkać stadion czy inny budynek sportowy który by na siebie zarabiał, zawsze jest to moczenie kasy i okazja do korupstwa.
A to że potem się nie zwraca już nikt do odpowiedzialności brany nie jest.
Ja bym dopuścił doping i tylko patrzył jak osiągają szczyty ludzkiego organizmu.
@RACO to by się kończyło jak wyścigi na szczyt wydmy w emiratach - 5 litrowa wolnossąca benzyna z dosztukowanym podwójnym giga turbo do wyjebania po jednym podjeździe.
@RACO i kolejna dyscyplina olimpijska - przeszczep wątroby na czas
@RACO to jest bardzo krótka droga do nikąd.
@Rafau no i co z tego? Przecież nikogo nie zmuszają. Ale zrobiłbym dla koksiarzy osobne zawody, osobne rekordy itd. żeby nie wypaczali wyników. I niech umierają jak chcą.
Tyle, że mogłoby się okazać, że takich zawodów ludzie nie chcą oglądać.
Ale mają program kosmiczny
@bojowonastawionaowca
Zaloguj się aby komentować