@ten_kapuczino To po prostu szczyt sezonu ogórkowego.
@Shagwest a nie chodzi o skrajnych obrońców praw zwierząt, którzy uważają, że zwierzęta powinny mieć takie same prawa jak ludzie?
@ten_kapuczino No i niech sobie są, zawsze byli. Ale to media teraz nakręcają bitwę Bralczyk vs Reszta świata, bo to się klika jak głupie. Za miesiąc będzie po temacie.
@ten_kapuczino Nie. Chodzi o to, że dzisiaj każdy dzban* może coś napisać i przeczytają to tysiące ludzi, a setki z tych tysięcy uznają, że muszą zareagować - poprzeć czy co tam. Media wiedzą, że takie sytuacje są klikalne i będą kręcić aferę, co powoduje, że dowiadują się o tym kolejne tysiące ludzi itd.
*nie, nie mam na myśli Bralczyka w tym miejscu
@Shagwest Nie sądzę, abyś miał rację. Już wokół Bralczyka gęstnieje atmosfera, zaczynają wypominać mu inne rzeczy, np. stosunek do feminatywów. Zazwyczaj jestem ostrożny w tego typu wnioskach, ale wygląda na wykluczenie Bralczyka z dyskusji i przy okazji wciskanie kitu o tym, że posiadanie psa to to samo co wychowywanie dziecka (urlopy wychowawcze na psa itp.)
@ten_kapuczino Mi to wygląda na to, że TY jesteś idealnym targetem dla dzisiejszych mediów. Bez urazy
@KLH2 bo czasami zaglądam na główną gazeta.pl ? odważne wnioski na szczątkowych danych
@ten_kapuczino Nie dlatego. Dlatego że:
-
ekscytujesz się tą medialną sprawą,
-
próbujesz innych przekonać, że to jest sprawa, którą należy się ekscytować,
-
rozsiewasz ziarna tej afery, pomimo tego, że nie dostajesz za to pieniędzy,
-
dobudowujesz do tej afery kolejny poziom - spisek "skrajnych obrońców praw zwierząt" mający na celu obalenie porządku społecznego.
@KLH2 moim zdaniem to ty bardziej ekscytujesz się sprawą niż ja, a na pewno już bardzo ekscytujesz się oceną mojego komentarza. Brz tego trudno wytłumaczyć to że wszedłeś w argumentację ad personam.
@ten_kapuczino Oczywiście
@ten_kapuczino nie
@ten_kapuczino w takim, jakim zawsze. Jak ludzie się do czegoś przywiązują, to i traktują to w sposób wyjątkowy — niektórzy uczłowieczają samochody, kiedyś uczłowieczało się pola uprawne, teraz pewnie bardziej drzewa czy rośliny, tak samo z różnymi ważnymi pamiątkami, etc. Po co wchodzić komuś z buciorami do życia i decydować za kogoś jak ten ktoś chce żyć? Jak chce sobie uczłowieczyć zwierzęta, to niech sobie to robi, w czym problem?
@bojowonastawionaowca Odwracasz kota ogonem - to nie ja zabraniam ci mówić jak chcesz, tylko różnej maści obrońcy zwierząt zabraniają mówić Bralczykowi tak, jak on chce. A problem polega na tym, że ja wolę mówić "zdechł pies", bo moja wrażliwość językowa (podobnie jak Bralczykowi) mi nie pozwala mówić "umarł pies".
@ten_kapuczino IMO - Bralczyk niepotrzebnie mówił tam o swoim spojrzeniu ("jest dla mnie obce") na to, zamiast skupiać się na języku polskim, tym samym jakby "zabraniając" (bo tak to sporo osób odczuło, jeśli mówi to z pozycji autorytetu języka polskiego) mówienia w taki sposób o zwierzętach dla nich ważnych, do czego mają prawo. A że media zrobiły swoje i stworzyły wokół tego burzę dla klików, to już inna sprawa — i teraz kilka komentarzy jakichś anonimów to od razu "INTERNAUCI GRZMIĄ".
Szkoda się takimi rzeczami przejmować
@bojowonastawionaowca Przyjmuję argument o baloniku medialnym, ale protestuję przeciwko wytykaniu Bralczykowi czegokolwiek w tej sytuacji. Nie można mieć pretensji do profesora polonistyki i wybitnego językoznawcy, że robi to, co do niego należy i odpowiada na pytania zgodnie z posiadaną wiedzą. Wcześniej nikomu rola autorytetu nie przeszkadzała...
@ten_kapuczino Nie zgodzę się, że odpowiedział zgodnie z posiadaną wiedzą — wyraził przede wszystkim swoje zdanie i swoje odczucia na ten temat, a nie o zasadach języka polskiego.
Cytat z wywiadu z PAP:
"Ja jestem, jak już podkreślałem wielokrotnie, reprezentantem dawnego pokolenia, dla którego jest ono normalnym słowem. Natomiast w mniejszym stopniu uważam odejście od słowa „zdychać” za naganne, co używanie słowa "umierać" w odniesieniu do zwierząt. To mi się nie podoba, tak jak nie podoba mi się używanie słowa "osoba" w odniesieniu do zwierzęcia, tak jak nie podoba mi się "adoptowanie" zwierzęcia. Adopcja jest bardzo szczególnym rodzajem działania i procesu zarezerwowanym dla ludzi. Jeśli ktoś nie chce używać słów w jego odczuciu nacechowanych negatywnie, jak "zdychanie" – proszę bardzo, ale proponowałbym odejście od tych nadmiernie je uczłowieczających."
Zdecydowanie za dużo osobistej oceny ("To mi się nie podoba"), za mało odniesienia do języka polskiego. Z drugiej strony wystarczyłoby, żeby media potraktowały to jako osobistą ocenę Bralczyka, a nie "jego objawioną prawdę" i by burzy nie było - no ale klików wtedy też nie.
@bojowonastawionaowca
Z drugiej strony wystarczyłoby, żeby media potraktowały to jako osobistą ocenę Bralczyka, a nie "jego objawioną prawdę" i by burzy nie było - no ale klików wtedy też nie.
Głównie o to chodzi wg mnie. Autorytety polonistyki to nie jest jeden zgodny byt; są tacy przychylniejsi "w Ukrainie" i tacy preferujący "na Ukrainie"; są popierający feminatywy i od nich stroniący; są tacy których "Murzyn" mierzi lub nie mierzi. Wszyscy mają prawo mieć swoje zdanie i je wyrażać, ale oczywiście media muszą bić pianę pod kliki.
edyp: a z tego co widzę ludzie wręcz uwielbiają wybrać swój okop i bezmyślnie srać na drugą stronę ehhhhh
@ten_kapuczino nk da komiks "zmarł mi kot", "mówi się zdechł" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Umiera wszystko co żywe, ale niech każdy sobie mówi jak chce.
Psiarzy już do końca pojebało, jakby to miało jakieś znaczenie czy zdechnę czy umrę.
Osobiscie mam na to serdecznie wyjebongo i myślę że większość psów i kotów ma tak samo
@Gepard_z_Libii niby racja, ale język ma swoje prawa, a dla mnie wartością jest to że są ludzie którzy chcą go pielęgnować. Umarł pies brzmi dla mnie tak samo pokracznie jak zasypywać gruszki w popiele (poprawne wyrażenie to zasypiać gruszki w popiele)
@ten_kapuczino Jednak umieranie i zdychanie oznaczają to samo zjawisko, a zasypiać i zasypywać, to już gruba różnica.
Tak w ogóle język to jest narzędzie i cały czas ewoluuje wraz cywilizacją, a robienie z tego świętości jest głupotą.
We mnie określenie w Ukrainie budzi jakiś dziwny opór, ale czy warto tym się przejmować?
Nic się nie stanie i nic nigdzie nie trafi, ale jest okazja sobie podyskutować.
Wszystko pięknie, tylko co na ten temat sądzą psy? Ktoś je pytał?
@totengott a) nikt ci nie broni pytać, ale o ile mi wiadomo zwierzęta nie mówią, b) podejrzewam że zwierzętom w 100% wszystko jedno czy ktoś powie zdechł czy umarł
Zaloguj się aby komentować