To co się dzieje w Stroniu daje pojęcie co czeka w dół rzeki
@cododiaska
Martwi mnie trochę, że tam jest wóz strażacki.
@wiatraczeg nie zdążyli uciec nim, jak podawali info że tama pęka i trzeszczy to znawcy chcieli źródła i badania naukowe potwierdzające pękanie tamy i że to tylko się trochę przelewa
Wjabała się woda z impetem i wtedy nie ma czasu na rozmyślania
Niech dalej dzbany sie ukrywaja na 2 i 3 pietrze starych kamienic.
Tymczasem Narodowy Zarządca:
Na ten moment nie mogę tego potwierdzić, ze względu na to, że czekamy na naszych pracowników którzy są w terenie i zdadzą nam raport. Myślę, że w trakcie 30 minut pojawi się więcej informacji – powiedziała nam Paulina Pierzchała, rzecznik prasowy Wód Polskich.
Jprdl, ludzie tam pewnie giną pod gruzami a rzecznik pierdzeli farmazony. My przeglądając portal ze śmiesznymi obrazkami mamy lepsze pojęcie niż Zarządca.
@cododiaska oficjalna droga rzadzi się swoimi prawami.
Zaś to jest tylko komunikat w kraj, dla lokalnej sytuacji bez znaczenia. Raczej powinno się chwalić bezwzględną weryfikację sytuacji, bo obecnie różne fejki wysokiej jakości to przecież każdy może zrobić.
@cododiaska dobrze powiedziała, po co faflunić farmazony skoro nie wiadomo niczego na 100%? To urzędnik, ma bazować na faktach, a nie wpisach anonów z internetu żeby nie siać dezinformacji. Najlepszy dowód to szum informacyjny o zaporze w Stroniu - nie zawaliła się sama zapora tylko został przerwany wał czołowy, a z punktu widzenia hydrotechnika to fundamentalna różnica.
@Pouek
Powiedz o tej fundamentalnej różnicy ludziom w dole rzeki. To na pewno zmieni ich perspektywę patrzenia na całą sytuację.
@cododiaska zmieni perspektywy ewentualnej naprawy, a więc i tych ludzi
@Pouek
Chyba zupełnie nie potrafię wytłumaczyć Ci natury tego problemu i perspektywy ludzi, którym właśnie woda zabrała dom.
Kiedyś gadałem z mikolem, który wrzeszczał że pociag wykoleił się ba przystanku, a nie na stacji, więc ludzie poszkodowani w wypadku nie mają racji.
@cododiaska rozumiem perspektywę tych ludzi, to Ty nie kumasz że profesjonaliści mają standardy i mają do wykonania rzetelną robotę według procedur. To specjaliści a nie grupa wsparcia ¯\_(ツ)_/¯
@cododiaska Ja nawet nie rozumiem, czego ty w ogole oczekujesz? Co mialaby powiedziec, zebys byl zadowolony?
@Pouek
Wiesz co, mam taki zwyczaj (I tego też uczę ludzi), żeby zadawać sobie pytanie "po co?"
I teraz patrz:
-
Chcemy zapewnić bezpieczeństwo ludzi. To jest najwyższy cel, to jest nasza odpowiedź na pytanie "po co"
-
Bierzemy specjalistów
-
Specjaliści sugerują rozwiązanie: zapora w górę biegu rzeki
-
Budujemy zaporę
-
Cel spełniony, ludzie są bezpieczni
-
Przychodzi opad 300mm/h, tama zaczyna przelewać się górą i erodowac koronę
-
Specjaliści mówią "nie nie, nic się nie dzieje, wszystko jest ok, mamy swoje procedury, sprawdzamy, tama jest pod kontrolą itd"
-
Cała woda zza zapory wylewa się do miasta w ciągu godziny, demolując mienie i życie ludzi
Widzisz tu sprzeczność? Zadaniem specjalistów było zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców. Ich iostępowanie nie realizuje już celu "po co", czyli "bezpieczenstwo".
To jest idealny przykład pod powiedzenie "operacja się udała, pacjent zmarł"
@cododiaska chyba sobie jaja robisz xD. Zdajesz sobie sprawę, ze działanie tych ludzi jest wpisane w część większego systemu? Że te procedury mają działać nie tylko tu i teraz ale też w przyszłości? Że jedna woda zeszła, zaraz będzie druga a Ci ludzie nadal tam są i pracują nad tym, żeby ograniczyć skutki jej nadejścia? Może uproszę przekaz - że nie wystarczy wytrzeć rozlane mleko ale zapobiec przewróceniu się całej palety w przyszłości? Nie masz pojęcia o tym jak wygląda praca centrów operacyjnych Wód Polskich, jak ich procesy są koordynowane z marszałkami i wojewodami i po co są (sic), a bez żenady pierdzielisz kocopoły, zdumiewające. Szczególnie że wezbrania przeszły wszelkie oczekiwania
@cododiaska Napisales kolejny komentarz i jeszcze bardziej nie rozumiem, o co ci chodzi, przeczytalem wszystko juz kilka razy i dalej nie wiem, co jest grane. W dodatku:
>Specjaliści mówią "nie nie, nic się nie dzieje, wszystko jest ok, mamy swoje procedury, sprawdzamy, tama jest pod kontrolą itd"
Do czego pijesz?
@Pouek
Wiesz co, masz rację we wszystkim co piszesz. Jestem ignorantem i czepiam się bez sensu.
Daj znać, jak będzie można gdzieś dać pioruna Wodom Polskim za profesjonalne zarządzanie tą sytuacją.
@cododiaska wrzuciłeś fotę wymytej zapory, gdzie toczy się rzeczowa dyskusja nad nieprzewidywalnością tego co zaszło i jednocześnie zarzucasz że ktoś wykonuje swoją pracę w temacie. Przyznaję, że nie nadążam.
@cododiaska to było około 11 rano, na kilka godzin przed pęknięciem zapory. Dzień wcześniej było pod kontrolą. Tak jak i most w Głuchołazach. I była komunikacja.
Od tygodnia trąbiono o niżu, zalecano ewakuację, były mapy pogodowe i prognozy. Co mają zrobić twoim zdaniem specjaliści? Wszystkie wskazania przekroczyły prognozy, a idę o zakład, że stan tamy jak i ilość wybudowanych wałów za PiSu były gdzieś tam wpisywane w papier. A faktycznie różnie. Będą śledztwa, będą czynności, ale zapewne wiele dokumentów i plików właśnie pływa.
Na pewno jednak nie było czegoś co ty piszesz „nie, nic się nie dzieje" tylko były prośby o ewakuację, a potem brak kontaktu. Rany, ty chyba nie rozumiesz powagi sytuacji i wszystko i wszystkich chcesz obwiniać. Koniecznie ktoś musi być winny. To może Bóg, w końcu to on zesłał deszcz, po co się rozdrabniać na specjalistów?
Niecierpie Wenecji
Zaloguj się aby komentować