3 sztuki w 24h.
https://twitter.com/WypartowiczBa/status/1670489651348480014?s=20
#wojna #ukraina
Wydaje się, że ruscy bardzo aktywowali te maszyny ostatnio.
@Javax bardzo dużo lotnictwa używają bo drogi są zaminowywane. To jedyne ich rozwiazanie do utrzymania frontu.
@raul7788 tylko potwierdzenia nie ma, więc podchodziłbym ostrożnie, bo według ministerstwa Ukrainy strącili już 300 helikopterów a według Oryksa 90 xd
@cotidiemorior Oryks publikuje tylko zniszczenia potwierdzone na 100% zdjęciami i filmikami. Nie wszystko na wojnie da się sfotografować komórką, szczególnie jeśli helikopter rozbija się na terytorium okupowanym.
Ale wiadomo, że tutaj Oryx ma na pewno zaniżone wartości, jak ptaszek spadnie po ruskiej stronie frontu zdjęć może nie być. Choć oczywiście 300 to życzeniowe myślenie
@cotidiemorior oryx podaje tylko potwierdzone zdjęciowo straty . Jeśli iris-t gdzieś na Zaporożu ustrzelil ptaszka i nikt mu nie zrobił zdj , to oryx tego nie weźmie pod uwagę. A wątpię żeby kacapy upublicznialy takie zdjęcia.
@Basement-Chad no ja to wiem, wiadomo, że prawdziwa liczba jest pomiędzy tymi dwiema, ale raczej wątpię, że bliżej 300 niż 90
@cotidiemorior Taktyka działania Aligatorów jest taka że latają po swojej stronie frontu i strzelają z maksymalnego zasięgu swoich PPK. To jak udowodnić fotograficznie zestrzelenie takiego skoro spadł po drugiej stronie okopów, poprosić grzecznie moskali o zdjęcia?
Bardzo dobrze. Oni używają tych helikopterów m.in. ostrzeliwania odsłoniętych wozów ukraińskich.
Wiszą w powietrzu w maksymalnym zasięgu rakiet Wichr (jeśli dobrze pamiętam nazwę) 10km i są też dzięki temu poza zasięgiem manpads'ów.
@inty Poza MANPADS Ukraina ma na przykład samobieżne zestawy Osa (również otrzymane od Polski) o zasięgu do 15 km czyli w sam raz żeby zestrzeliwać te śmigłowce (Wichr ma zasięg 12 km ale system naprowadzania tylko 10). Albo wyrzutnie Hawk które samobieżne nie są ale za to mają większy zasięg (25+ km) i mogły zostać podciągnięte bliżej frontu. Teoretycznie mogliby też wysyłać grupy dywersyjne z MANPADS na zaplecze wroga ale wątpię, bardzo ryzykowne.
Czy w przypadku konfliktu na skalę, w jakiej obecnie toczy się, wojna RU - UA, informacja o zestrzeleniu 3 śmigłowców wroga przez stronę jedną czy drugą albo posunięciu się o XXX metrów zgodnie z kierunkiem natarcia to rzeczywiście jest tak ważny temat, że trzeba informować o tym wszystkimi kanałami?
Pomijam kwestię propagandy i tego, że UA walczy z "drugą armią świata" (chyba jakiegoś równoległego), co na stanie ma środki bojowe co mają status "nie analoga w mirie".
Pytam o to, czy na poziomie operacyjnym (tak, znam terminologię z Podcast Wojenne Historie 😉) ma to tak duże znaczenie?
@jarezz wróg miał ich około 150 w linii, oryx potwierdza stratę 35 sztuk. Dostarczane są w tempie ok 15-20 rocznie (tak było przed sankcjami) więc zniszczenie trzech to anulowanie praktycznie miesięcznej produkcji - o pilotach nie wspominając.
@QvintvsCornelivsCapriolvs dzięki! Teraz rozumiem skalę.
@jarezz w wypadku tych smigieł, spory news. Kacapy miały około 130 sztuk. W sprzęcie tego rodzaju zazwyczaj "lotnych" na dany moment jest połowa, bo druga połowa w naprawie / przeglądzie / zostaje kanibalizowana na części / uczestniczy w szkoleniach.
według Oryx, potwierdzonych zniszczeń jest 30. Wiadomo też że straty są ciut większe niż Oryx, bo przecież każdej foty nie mają.
prosto wyliczyć, że zostało im już bardzo niewiele KA-52, możliwe że dosłownie kilkanaście-kilkadzisiat sztuk w stanie używalności. Plus nie mogą odbudować, bo mają sankcje i brak elektroniki, optyki zaawansowanej etc.
to strata o wiele, wiele większa niż np. czołgi. 10 zniszczonych t-90 nie byłoby równoważne stracie KA-52. Bo czołgi wyślą starsze, które będą stwarzać mniejsze, ale nadal zagrożenie. A w balony tych PPK nie wsadza, co latają na Aligatorach.
@Zielone_Jabuszko_Rosnie_Sobie jasno i konkretnie. Równie klarownie jak @QvintvsCornelivsCapriolvs
Dzięki Wam obu!
Zaloguj się aby komentować