@Ragnarokk na tym etapie to te "publiczne" media są tak samo bezwartościowe jak poczta. Generator wiecznych problemów i odkurzacz na kasę, ile wrzucisz, tyle wciągnie i jeszcze będzie gadać, że mało. Tylko... czy my tego w ogóle potrzebujemy? Ale tak na serio, bez tych kitów o "misji" i "państwowym dostawcy który musi być bo musi być".
Masz TVP, gdzie co roku jest narodowa napierdalanka pod tytułem "ludzie nie płacą abonamentu", bo to jest martwy przepis zrobiony za komuny i nikt w tym cyrku nie chce brać udziału, szczególnie jak telewizji nawet nie ogląda, a telewizor ma nie wiem.. do konsoli albo komputera. Z drugiej strony jak już chcesz coś oglądać, to najpewniej i tak kupisz satelitę, bo z naziemnej to co najwyżej sobie tvp obejrzysz i tv trwam, więc nawet głupie discovery czy natgeo to kierunek: satelita. A skoro płacisz abonament za satelitę, to z jakiej racji jeszcze ekstra haracz masz płacić. Z trzeciej wystarczy, że mieszkasz w domu przykładowo z rodzicami i ten, na którego ten abonament jest umiera, a ty idziesz na pocztę zgłosić wniosek o wypisanie, bo abonent zmarł- oni nawet nie weryfikują tego czy ktoś tam dalej mieszka, tylko dają świstek do podpisania i do widzenia. A z czwartej wystarczy, że się przeprowadzisz, albo wybudujesz, nie zgłosisz tego na poczcie (no bo umówmy się, głupi nie jesteś żeby jakieś komunistyczne samodonosy robić samemu sobie szkodząc) i nagle się okazuje, że przeważająca większość młodych ludzi tym sposobem w ogóle jest poza tym dziurawym jak sito pseudosystemem. I zaraz potem się okazuje, że w tym systemie, tak na dobrą sprawę, to są tylko starsi ludzie, którzy już w nim byli od PRLu i nie za bardzo mają możliwość się z niego wykręcić. Niech to wreszcie w pizdu zakodują całe, kto będzie chciał to będzie płacił i będzie miał te kilkanaście naziemnych kanałów. Tylko że tego nie zrobią, bo są boleśnie świadomi tego, że jakby poszli w komerchę, to nikt by tego już nie oglądał poza starymi babami, które by nie przeżyły bez kolejnego odcinka seryjnego mordercy w Sandomierzu vel Ojca Mateusza.
Z pocztą to samo. Co roku płacz, załamywanie rąk, teraz doszły pokazowe strajki, co roku są setki milionów pod kreską, co roku państwo ich dotuje, a ci nie dość, że nawet nie chcą zrobić żadnej restrukturyzacji, to jeszcze się coraz bardziej rozłażą. Teraz poczta to w sumie już jest taki stragan typu "wszystko po 5 złotych", tylko że zdecydowanie drożej, bo jak wchodzisz do oddziału, to widzisz wszystko poza okienkami- książki, gazetki, krzyżówki, kolorowanki, jakieś lewe torebki, plasteliny, kredki, kartki okolicznościowe, jakieś ozdoby i cholera wie co jeszcze. Tyle śmiecia ile oni tam kupują i co chwila wymieniają, pomnóż to teraz razy ilość oddziałów, ale płaczą, że kasy nie mają. A tymczasem jakość leży, obsługa leży, jak źle trafisz to na list idący z drugiego końca twojego miasta możesz czekać i 3 tygodnie, za najprostszy list wnet się będzie płacić tyle co za paczkę u kuriera, a i tak nie będzie mieć żadnej opcji śledzenia. Niech to zwiną w pizdu wreszcie, ludzie się naturalnie przestawią na kurierów.