Tydzien temu mial pogrzeb moj ojciec, musialem jechac do Polski, przez weekend glowa mi troche odpoczela jak wrocilem, a w poniedzialek sie dowiedzialem, ze moj ruski kumpel nie zyje, w styczniu mu zmarla byla zona i troche byl zalamany, mial 16 letniego syna, no i teraz mlody zostal sam. W ciagu tygodnia dostalem dwa strzaly od zycia, myslalem ze wroce tu to troche zapomne, no ale jednak nie. Zmeczony psychicznie w tym tygodniu jestem.
Kubilaj_Khan

@Lujdziarski ja bym na pogrzeb ojca nie jechał do Polski ale ja nie utrzymuje z nim kontaktu od jego rozwodu z mamą gdy twierdził, że ją zniszczy.


I by to zrobił gdybym mu nie wygarnął przez telefon. Od tej pory jego mama (moja babcia) również się do mnie nie odzywa (a zna tylko jego zmanilulowaną wersję wydarzeń).


Nigdy go nie interesowało moje życie, nigdy mi nie powiedział, że mnie kocha albo, że coś dobrze zrobiłem.


Co z młodym? Zamierzasz mu jakoś pomóc? Czy ma jakąś swoją rodzinę która mu pomoże?


Ja w swoim domu w UK najpierw prawie przez rok mialem szwagra z żoną i córką, potem prawie przez rok kumpla z żoną i córką a potem drugiego szwagra z żoną o dwoma synami.

Teraz mama z nami mieszka.

Ona już do śmierci.

Lujdziarski

@Kubilaj_Khan Ja też nie utrzymywałem, jechałem bo moja siostra źle to zniosła, ona miała z nim kontakt. Byłem żeby ją wesprzeć psychicznie, bo z nią dużo gorzej było. Powiem ci, że mieliśmy bardzo podobnych ojców. W tym problem, że nawet nie wiem jak młody ma na imie, mam w robocie pedagoga socjalnego, on próbował młodego znaleźć też nie mógł, miasto nic nie wie, tyle wiemy że Anatoliego znalazła policja, w domu. Pare dni wcześniej był w robocie popołudniu i chciał już normalnie zacząć przychodzić, raczej samobójstwo to nie było. Chyba, że wziął jakieś leki, napił się jakiejś wódeczki i sie nie obudził. Chciałem przynajmniej iść sam od siebie na pogrzeb, dogadywaliśmy się, pomagał mi czasem w moim pomieszczeniu. Kompletnie jestem bez informacji, ten mój pedagog socjalny będzie mi mówił jak się czegoś dowie.

Kubilaj_Khan

@Lujdziarski postąpiłeś zgodnie ze swoim sumieniem.


Ja nie mam nic do ojca, wybaczyłem mu wszystko ale po prostu do niego nie dzwonię. Ostatnio gadaliśmy jak zadzwonił 1.5 roku temu na święta, płakał i mnie przepraszał.

AndrzejZupa

Gruby temat...reset pomaga czasami (u mnie działa)...a potem tylko czekać - czas leczy.

Lujdziarski

@AndrzejZupa Z Ojcem nie miałem kontaku z 10 lat już, ale coś tam mnie w środku troche ukuło. A przyjeżdżając do siebie miałem nadzieje, że problemy zostaną w Polsce, ale nie zostały.

Zaloguj się aby komentować