@Spleen i tak powinno być. To góra odbiera (albo chociaż powinna) odpowiedzialność za rzeczy, o których wie, a nie podrzędny pracownik
@maximilianan dokładnie. Mam wywalone co się stanie jak już coś zgłoszę. Po to mam historie slacka i maila żeby zapomnieć o temacie zaraz po napisaniu.
@maximilianan
Kurwa,az mi sie przypomnialo jak w link4 wykrylem wyłudzenie odszkodowania( w sensie,ze mialem nosa,ze sprawa smierdzi i powinna gora interweniowac i odpowiednie dzialy) na prawie 100 000 zl, a to byl przelom 2016/2017 roku wiec niezly sos.
Pracowalem w dziale windykacji jako osoba od wszystkiego i niczego- miekka windykacja( przypomnienia telefoniczne,wysylka listow,emaili,weryfikowanie terminowosci platnosc,kontakt z posrednikami zeby kontaktowali sie z klientami w celu platnosci itede),weryfikacja dokumentow,kontakty z innymi dzialami itede,a pod koniec kariery tam to i jako wyrocznia dzialu serwisu i sprzedazy w sprawach zwiazanych z polisami i bieżącymi sprawami ponad obowiazkami- nawet kontakt z niemal kazdym obcokrajowcem ogarnialem( znalem angielski i niemiecki- jezyki obce w calej firmie znalo moze z 10% pracownikow,niezaleznie od szczebla)I to wszystko za 1700 zl netto xD( minimalna wowczas to bylo 1350 zl xD)
I mialem rozmowe z klientem odnosnie platnosci kolejnej raty za samochod i mieszkanie- klient cos tam burkal,ze ma problem z dzialem szkod,ze cos tam cos tam. Generalnie sprawa mi bardzo smierdziala,bo gadal jakby czytal z kartki,uzywal slow kluczy,nie zawsze odpowiadal poprawnie na pytania itede- przekazalem to swojej przelozonej,ze mam taka sprawe,zeby rozmowy tego czlowieka z dzialem szkod i moja przesluchac( byla do tego odpowiednia osoba( do przesluchiwania rozmow wszelkich dzialow w sensie) oraz moja przelozona i jej przelozeni mieli do tego oczywiscie tez wglad),bo podejrzewam wyludzenie odszkodowania na duza sume.
Wiesz jaka dostalem odpowiedz? Ze zawracam wszystkim dupe,bo w zeszlym miesiacu tez kazalem skierowac konkretna rozmowe do odsluchania( to,ze okazalo sie ze mialem racje,ze klienta wprowadzono w blad i zakres polisy nie pokrywal tego o czym mowil sprzedawca sie nie zgadza,oszukano bezczelnie odnosnie przepisow i wiele innych nie mialo znaczenia. Sprzedawce nawet o tym nie poinformowano,a gdyby klient byl bardziej narwany to moglo sie skonczyc sadem i sromotka porazka towarzystwa)i w ogole nie powinienem sie zajmowac cudza robota i w ogole co ja wyczyniam.
Zwolnilem sie w czerwcu 2017, a co sie wydarzylo w grudniu 2017? Wielka afera,ze nikt nie zglosil xD( mam znajomych z ktorymi mam kontakt,ktorzy dalej tam pracuja i mi wszystko opowiedzieli).
Po prostu ludzie sa leniwi i niezaleznie od stanowiska i miejsca pracy uwielbiaja stosowac spychologie,byle robic jak najmniej i wszelkie problemy i decyzje podjal ktos inny.
A po dupie dostanie najnizszy w hierarchii pracownik.
@Amhon - historia czatów i maili to dupochron - nigdy nic na gębę
@koszotorobur
Odnosnie mojej sprawy np. to jeszcze dodam,ze pracownik infolinii likwidacji szkod tez podejmuje decyzje do jakiejs kwoty,im wyzsze odszkodowanie tym osoba wyzej w hierarchii podejmuje decyzje,a w bardzo wysokich odszkodowaniach- nawet czlonek rady nadzorczej oddelegowany do takich spraw czy sam prezes.
@Spleen - świetnie zobrazowany proces zarządzania ryzykiem w korporacji.
Brakuje tylko jeszcze by kazali temu co zgłasza (i co do niego na końcu problem wraca) zaklasyfikować poziom ryzyka według wewnetrzej macierzy stopni ryzyka i do tego zmusili go do zaakceptowania tego ryzyka pomimo, że to nie jest jego odpowiedzialność (tylko góry - która oczywiście umywa ręce)
@koszotorobur Pamiętam aferę VW z diesel gate. Tam chyba za sporo rzeczy został oskarżony jakiś szeregowy inżynier
@Spleen gdzie jest śmieszny fragment?
Nieśmieszne, choć na wyższych szczeblach zmiana w kontrakcie byłaby poruszana tylko w przypadku naprawdę dużego przekrętu.
popchnąłem to wyżej
Jakoś inaczej to widzę, chłop średniego szczebla każdy problem zapisuje i drąży od a do z, nawet jeżeli nie rozumie to sprawe dociagnie do końca , szanuję
@Spleen złoto!
Zaloguj się aby komentować