Trumpizm kiedyś i dziś czyli kilka słów ewolucji ruchu MAGA miedzy wyborami w 2016 i 2024.
hejto.plCoś się zmieniło
Dość ciekawą rzeczą w kontekście obecnych wyborów jest fakt jak zmieniło się otoczenie osób popierających Trumpa. Kiedyś za Trumpem stał przede wszystkim słynny i przeważnie oddolny ruch Alt Right który miał być prawicowym odzwierciedleniem ruchu nowej lewicy z lat 60. Różne i ciekawe postacie jak dziennikarz i szef kampanii Trumpa, Steve Banon, homoseksualny polityczny komentator grecko-żydowskiego pochodzenia, Milo Yiannopoulos, znana prawicowa youtuberka Lauren Southern, inny youtuber znany z głoszenia teorii na temat ras, Stefan Molyneux, współzałożyciel magazynu Vice i twórca Proud Boys, Gavin McInnes, skrajnie prawicowy działacz polityczny i twórca terminu Alt Right, Richard Spencer, czy neonazista i twórca strony The Daily Stormer, Andrew Anglin były kojarzone z Alt Rightem i zdobyły spory rozgłos podczepiając się pod rodzący się dopiero wtedy ruch MAGA. Do tego Trump miał ogromne wsparcie ze strony anonów z 4chana którzy zapewnili mu rozgłos z w internecie i tworzyli całą masę memów na jego temat.
Dziś jednak Banon siedzi w więzieniu, Milo po licznych kontrowersjach osunął się w cień i związał politycznie z Kanye Westem, Lauren Southern straciła na popularności, Stefan Molyneux też zdaje się wycofał z aktywności w internecie, Gavin McInnes został zbanowany na wszystkich platformach i nawet Elon nie chciał go przywrócić, Richard Spencer zaczął popierać najpierw Bidena, a teraz poparł Kamale, a Andrew Anglin stał się całkowicie niszowy i znienawidził Trumpa za jego proizraelską politykę. Nie słyszałem też o jakiś głośnych akcjach ze strony anonów z 4chana jak to miało miejsce kilka lat temu w czasie tych wyborów. Jedynymi prawicowymi gwiazdami tamtych czasów które kojarzę i które zdołały utrzymać popularność to chyba tylko Jordan Peterson, Ben Shapiro czy Charlie Kirk. Sam ruch Alt Right powoli umarł po skandalicznych wydarzeniach w Charlottesville gdzie skrajna prawica starła się z antifą co doprowadziło do ofiary śmiertelnej i licznych rannych.
Coś się zmieniło bardzo
Dziś Trump jest raczej kojarzony z postaciami takimi jak Elon Musk i jego koledzy z doliny krzemowej, Tucker Carlson, wspomniany wcześniej Charlie Kirk, youtuber Logan Paul, konserwatywny komentator polityczny i gospodarz podcastu, Matt Walsh, czarnoskóra, skrajnie prawicowa komentatorka polityczna, Candace Owens, a od niedawna również i prowadzący najpopularniejszego na świecie podcastu, Joe Rogan plus jacyś raperzy, inni podcasterzy czy youtuberzy. Różnice miedzy nową gwardią, a starą gwardią są dość znaczące. Po pierwsze stara gwardia w większości zdobyła popularność dopiero po podpięciu się pod Trumpa. Ci tutaj zwykle byli popularni już dużo wcześniej i to często za rzeczy nawet niezwiązane z polityką. To wpływowi ludzie którzy mieli już dobrze wyrobioną markę, a wcześniej mogli nawet nie popierać nowego prezydenta USA jak to było w przypadku Elona.
Coś się zmieniło trochę mniej
Druga różnica jest taka, że o ile Alt Right nie stronił od kontrowersji to jednak próbowano tu zarysować i przedstawić jakąś, konkretną ideologie. Ostatecznie nic z tego nie wyszło bo w ramach alt rightu zjednoczyła się cała masa różnych politycznie ugrupowań jak libertarianie, paleokonserwatyści, monarchiści, neorakcjoniści, biali nacjonaliści, a nawet neonaziści. O spójnej doktrynie więc nie można było nawet mówić. Tym razem jednak mam wrażenie, że nie było nawet zarysu jakiejkolwiek ideologi. Dalej co prawda odwoływano się do sloganów by uczynić amerykę znowu wielką i by wyrzucić nielegalnych imigrantów, ale wydawało mi się to wszystko raczej płytkie. Trump zawsze był populistą, ale osoby z alt rightu potrafiły się już silić na jakiś bardziej intelektualny przekaz. Obecnie bardziej chodziło tu o robienie czystego show w czym Trump był zresztą zawsze dobry. W końcu miał okazje w przeszłości występować w filmach, serialach, a nawet prowadzić własny program telewizyjny. Teraz jednak to samo dotyczyło osób go popierających. Dlatego prawie nikomu nie przeszkadzało, że na konwencji republikańskiej wystąpiła raperka, Amber Rose, która sprzedawała zdjęcia na stronie OnlyFans, czy Hulk Hogan który później uczestniczył też na innych przemówieniach.
Coś się jednak też nie zmieniło
Na pewno ruch MAGA stał się też bardziej różnorodny. Wielu skrajnych prawicowców i białych nacjonalistów zawiodło się na Trumpie. Z kolei on sam zdołał powiększyć swój elektorat wśród latynosów, azjatów, arabów czy nawet czarnych. Pewne ideę alt rightu jak przywiązanie do wolności słowa, wolnego rynku czy silny patriotyzm przetrwały. Skłonności do promowania teorii spiskowych za to nawet wzrosły. Jednak ciężko byłoby dziś powiedzieć, że główną bazą wyborczą Trumpa są młodzi, wściekli biali nacjonaliści. Czasy się zmieniły i Trumpizm nie jest już dziś ruchem aż tak oddolnym i mocno przesiąkniętym ideologią jak wcześniej. Przynajmniej taka jest moja opinia.
#polityka #usa #wybory #wydarzeniaswiat #4konserwy #neuropa
Dość ciekawą rzeczą w kontekście obecnych wyborów jest fakt jak zmieniło się otoczenie osób popierających Trumpa. Kiedyś za Trumpem stał przede wszystkim słynny i przeważnie oddolny ruch Alt Right który miał być prawicowym odzwierciedleniem ruchu nowej lewicy z lat 60. Różne i ciekawe postacie jak dziennikarz i szef kampanii Trumpa, Steve Banon, homoseksualny polityczny komentator grecko-żydowskiego pochodzenia, Milo Yiannopoulos, znana prawicowa youtuberka Lauren Southern, inny youtuber znany z głoszenia teorii na temat ras, Stefan Molyneux, współzałożyciel magazynu Vice i twórca Proud Boys, Gavin McInnes, skrajnie prawicowy działacz polityczny i twórca terminu Alt Right, Richard Spencer, czy neonazista i twórca strony The Daily Stormer, Andrew Anglin były kojarzone z Alt Rightem i zdobyły spory rozgłos podczepiając się pod rodzący się dopiero wtedy ruch MAGA. Do tego Trump miał ogromne wsparcie ze strony anonów z 4chana którzy zapewnili mu rozgłos z w internecie i tworzyli całą masę memów na jego temat.
Dziś jednak Banon siedzi w więzieniu, Milo po licznych kontrowersjach osunął się w cień i związał politycznie z Kanye Westem, Lauren Southern straciła na popularności, Stefan Molyneux też zdaje się wycofał z aktywności w internecie, Gavin McInnes został zbanowany na wszystkich platformach i nawet Elon nie chciał go przywrócić, Richard Spencer zaczął popierać najpierw Bidena, a teraz poparł Kamale, a Andrew Anglin stał się całkowicie niszowy i znienawidził Trumpa za jego proizraelską politykę. Nie słyszałem też o jakiś głośnych akcjach ze strony anonów z 4chana jak to miało miejsce kilka lat temu w czasie tych wyborów. Jedynymi prawicowymi gwiazdami tamtych czasów które kojarzę i które zdołały utrzymać popularność to chyba tylko Jordan Peterson, Ben Shapiro czy Charlie Kirk. Sam ruch Alt Right powoli umarł po skandalicznych wydarzeniach w Charlottesville gdzie skrajna prawica starła się z antifą co doprowadziło do ofiary śmiertelnej i licznych rannych.
Coś się zmieniło bardzo
Dziś Trump jest raczej kojarzony z postaciami takimi jak Elon Musk i jego koledzy z doliny krzemowej, Tucker Carlson, wspomniany wcześniej Charlie Kirk, youtuber Logan Paul, konserwatywny komentator polityczny i gospodarz podcastu, Matt Walsh, czarnoskóra, skrajnie prawicowa komentatorka polityczna, Candace Owens, a od niedawna również i prowadzący najpopularniejszego na świecie podcastu, Joe Rogan plus jacyś raperzy, inni podcasterzy czy youtuberzy. Różnice miedzy nową gwardią, a starą gwardią są dość znaczące. Po pierwsze stara gwardia w większości zdobyła popularność dopiero po podpięciu się pod Trumpa. Ci tutaj zwykle byli popularni już dużo wcześniej i to często za rzeczy nawet niezwiązane z polityką. To wpływowi ludzie którzy mieli już dobrze wyrobioną markę, a wcześniej mogli nawet nie popierać nowego prezydenta USA jak to było w przypadku Elona.
Coś się zmieniło trochę mniej
Druga różnica jest taka, że o ile Alt Right nie stronił od kontrowersji to jednak próbowano tu zarysować i przedstawić jakąś, konkretną ideologie. Ostatecznie nic z tego nie wyszło bo w ramach alt rightu zjednoczyła się cała masa różnych politycznie ugrupowań jak libertarianie, paleokonserwatyści, monarchiści, neorakcjoniści, biali nacjonaliści, a nawet neonaziści. O spójnej doktrynie więc nie można było nawet mówić. Tym razem jednak mam wrażenie, że nie było nawet zarysu jakiejkolwiek ideologi. Dalej co prawda odwoływano się do sloganów by uczynić amerykę znowu wielką i by wyrzucić nielegalnych imigrantów, ale wydawało mi się to wszystko raczej płytkie. Trump zawsze był populistą, ale osoby z alt rightu potrafiły się już silić na jakiś bardziej intelektualny przekaz. Obecnie bardziej chodziło tu o robienie czystego show w czym Trump był zresztą zawsze dobry. W końcu miał okazje w przeszłości występować w filmach, serialach, a nawet prowadzić własny program telewizyjny. Teraz jednak to samo dotyczyło osób go popierających. Dlatego prawie nikomu nie przeszkadzało, że na konwencji republikańskiej wystąpiła raperka, Amber Rose, która sprzedawała zdjęcia na stronie OnlyFans, czy Hulk Hogan który później uczestniczył też na innych przemówieniach.
Coś się jednak też nie zmieniło
Na pewno ruch MAGA stał się też bardziej różnorodny. Wielu skrajnych prawicowców i białych nacjonalistów zawiodło się na Trumpie. Z kolei on sam zdołał powiększyć swój elektorat wśród latynosów, azjatów, arabów czy nawet czarnych. Pewne ideę alt rightu jak przywiązanie do wolności słowa, wolnego rynku czy silny patriotyzm przetrwały. Skłonności do promowania teorii spiskowych za to nawet wzrosły. Jednak ciężko byłoby dziś powiedzieć, że główną bazą wyborczą Trumpa są młodzi, wściekli biali nacjonaliści. Czasy się zmieniły i Trumpizm nie jest już dziś ruchem aż tak oddolnym i mocno przesiąkniętym ideologią jak wcześniej. Przynajmniej taka jest moja opinia.
#polityka #usa #wybory #wydarzeniaswiat #4konserwy #neuropa
