Komentarze (17)

bleblebator-bombambulator

To oczywista oczywistość, dlatego że zakończenie wojny w tych granicach jest porażką USA, czyli porażką republikanów odbierającą głosy do kongresu, senatu i następne wybory prezydenckie.

Amerykańskie rednecki nie zniosą, że rosja mogłaby prowadzić 2:1 z amerykanami.

Niewiedza_jest_blogoslawienstwem

Jest w tym pewna logika. Osobiście mam wrażenie, że Trump będzie próbował negocjować. Problem z tym, że Putin jest tak odjechany, że raczej nie zejdzie ze swoich żądań, które obejmują okręgi niezajęte przez wojska rosyjskie. Trump może wtedy po prostu zagrać na eskalację - wyasygnować olbrzymie i jednorazowe wsparcie gwarantujące zwycięstwo. To akurat byłoby bardzo dobrym PR na użytek wewnętrzny i pozwoliłoby się skupić na Chinach, bo rosyjska porażka oznaczałaby pewnie dekadę niepokoju w Rosji. Obecnie nie brakuje na Ukrainie żołnierzy przeszkolonych w obsłudze zachodniego sprzętu, a na amerykańskich pustyniach wciąż zalega masa sprzętu, który mógłby być uruchomiony

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Niewiedza_jest_blogoslawienstwem taa, oni wszyscy nagle dostają do łbów i chcą być wielkimi mediatorami- pomarańczowy jednouchy, francuska ofiara pedofilii, stary dziadek z Watykanu... oni wszyscy chcą "negocjować" mimo że cała ta "negocjacja" powinna się skończyć na stwierdzeniu, że kremlowski fuhrer ma wypierdalać ze swoją obsraną armią za Ural i nigdy więcej się nie pokazywać w cywilizowanym świecie, bo cały kraj do ostatniej osoby ma zakaz wjazdu gdziekolwiek poza jakieś reżimowe kraiki typu Zachodni Tajwan, czy inna Kartoflana Marchia.


A tutaj każdy kolejny szuka "sprawiedliwego rozwiązania", które będzie polegało na oddaniu połowy Ukrainy i MOŻE za 10 lat nie przyjdą po resztę. Chociaż patrząc po tych ich chuja wartych obietnicach nienaruszalności granic w zamian za rozbrojenie się z głowic to nawet tych 10 lat nie jestem pewien.

Niewiedza_jest_blogoslawienstwem

@NiebieskiSzpadelNihilizmu dokładnie, jesteśmy znowu w 1938 r. w sytuacji, kiedy Czechosłowacja jednak walczy o niepodległość. Masa rzekomo poważnych polityków nie zauważyła tego faktu i ustawia się by być Chamberleinami. Tyle dobrego, że Rosja to pikuś w porównaniu do III Rzeszy z tego okresu i przy poważniejszej konfrontacji z państwem NATO-wskim dostanie w papę. Niemniej na pewno zabije trochę cywilów i narobi szkód gospodarczych

smierdakow

Trump to jest tak zapatrzony w siebie, że bym się nie zdziwił, że jakaś pogarda ze strony Putina w rozmowie by go skłoniła, żeby ostro pomóc Ukraińcom xd

Naczelnyhejterkacapow

@Niewiedza_jest_blogoslawienstwem lubię ludzi którzy szczerze myślą że tam jest Donek i Putinek, I oni negocjują tą wojnę jak cenę szynki w sklepie xd


To jest byznes, a nie żadne pionki na mapie i strategia. Wojna się po prostu opłaca finansowo, tak długo jak trwa to jest opłacalna dla obu jej stron.

paulusll

@Naczelnyhejterkacapow Hmm, wojna jest opłacalna dla rosji?

Niewiedza_jest_blogoslawienstwem

@Naczelnyhejterkacapow jasne, tutaj nie ignoruję istnienia amerykańskiego 'deep state', które ma swoje interesy. I one są realizowanie niezależnie od tego kto siedzi w Białym Domu. Dlatego też scenariusze, gdzie Rosja osiąga swoje cele są political-fiction. Jest jednak też opinia publiczna w jednym i drugim państwie, a silny lider musi im coś sprzedać. Trump jeśli bierzemy na poważnie deklaracje (to populista, ale jednak minimum pewne musi zrealizować) chce sprzedać pokój, a Putin odbudowę potęgi Rosji. I te cele są sprzeczne

smierdakow

@Naczelnyhejterkacapow bzdura, na poziomie rywalizacji USA-Chiny to zdecydowanie dużo więcej, są też w tym pieniądze, ale nie można tego tak uprościć

Chakvi

@paulusll Wydaje mi się naiwne, założenie że wojna nie jest opłacalna dla Rosji. Może być. Sprzedają ropę dalej, konsolidują władzę, inflacja nie jest wcale wyrąbana w komos, bo około 4-6%, są preteksty do tworzenia nowej waluty opartej na złocie i tym podobnych zmian.

paulusll

@Chakvi Inflacja 4-6%? Stopy procentowe 16%.... O reszcie mi się już nie chce pisać.

Chakvi

@paulusll Dobra, widzę że się rozpędziła teraz do ponad 8%. Ciężko znaleźć rzetelne informacje na ten temat, bo rosyjskie źródła powiedzą 2%, a zachodnie 20. To jest duży biznes, na to zwracam uwagę. Nawet jeżeli coś na chwilę się nie opłaca, może na dłuższą perspektywę. Nie jesteśmy teraz w stanie spojrzeć na długofalowe konsekwencje wojny.

Pstronk

@Chakvi

Realna inflacja jest sporo większą. Ropę sprzedają ale w mniejszych ilościach i cenie. No ale ropa jeszcze w miarę idzie. Popatrz sobie na sprzedaż gazu i węgla.

Pstronk

@paulusll

W sensie ekonomicznym to nie jest opłacalna. Ale zakończenie wojny wywlecze na wierzch wszystkie problemy które z tej wojny wynikną. Jak to mówią, gówno uderzy w wentylator :)

paulusll

@Chakvi Popatrz sobie jaka była korelacja pomiędzy stopami procentowymi u nas a jaka jest w rosji.. Nie jestem ekonomistą ale obstawiam inflacje na poziomie ok 20/25%.

xniorvox

Ciężko znaleźć rzetelne informacje na ten temat, bo rosyjskie źródła powiedzą 2%, a zachodnie 20.


@Chakvi Zachodnie źródła w przeciwieństwie do rosyjskich nie mają interesu kłamać, tylko szacują na podstawie dostępnych danych. I @paulusll ma rację, że przy bazowej stopie bandu centralnego rzędu 16% inflacja rzędu 8% jest po prostu nierealna. Nikt by takich stóp nie utrzymywał, gdyby nie było to konieczne, bo taki koszt kredytu może zarżnąć każde przedsiębiorstwo i źle wpływa na produkcję i popyt. A manipulować wskaźnikami przy centralnie sterowanej gospodarce jest dziecinnie łatwo, tak przecież robiono u nas w czasach PRL, gdy drożał chleb i mięso, to taniały np. lokomotywy (bo ceny były wyznaczane centralnie) i cyk, inflacja na papierze wynosiła tyle, ile pierwszy sekretarz zamówił.


Nawet jeżeli coś na chwilę się nie opłaca, może na dłuższą perspektywę. 


Nie ma takich cudów, żeby uzależnienie się od importu z jednego bądź kilku krajów, utrata globalnych kontraktów i rynków, masowa ucieczka specjalistów i hekatomba demograficzna na młodej sile roboczej mogła się w dłuższej perspektywie krajowi opłacać. A że opłaca się reżimowi, który dzięki temu utrzymuje się u władzy, to inna sprawa.

100mph

Moze ale nie musi. Raczej bedzie chcial skonczyc wojne bezkosztowo by pokazac, ze pieniadze obywateli sa dla niego najwazniejsze. To oznacza, ze ewentualne rozmowy pokojowe beda na podstawie linii frontu. Putin bedzie mogl pochwalic sie przejeciem czesci Ukrainy i przeprowadzona denazyfikacja, Zelenski uratowaniem panstwowosci, a Trump zalatwieniem sprawy.

Dla nas jest to bardzo niebezpieczny scenariusz. Takie ustepstwa rozochoca Putina, a Niemcy i Europa wroca do biznesu z Rosja. Dogrywka bedzie pewna bo z punktu widzenia Putina bedzie to jednak zwyciestwo z Nato.

Zaloguj się aby komentować