Po ciele widać, że to niemożliwe, że utopił się 20 października, kiedy urwał się ślad psom tropiącym, bo po takim czasie byłby już cały spuchnięty i kolorowy, a koleś wyglądał na tych fotach, jakby utopił się kilka godzin przed znalezieniem go.
Poza tym, ciekawe czy kiedykolwiek ludzie dowiedzą się czegokolwiek o tej zbrodni, bo na razie to wiadomo tyle, że "zabił dziecko" i w sumie pewnie nikt więcej się nigdy nic nie dowie, kobieta też nigdy nic nie powie, a ludzie w całym Trójmieście postawieni do pionu przez całe poszukiwania xD
*Tak, rozumiem, że nurek się utopił, co też wzbudza moje podejrzenia, bo dalej nie wytłumaczyli jak do tego doszło, poza tym nurek jak sama nazwa wskazuje, nurkuje i szuka na dnie, więc mogło dojść do wypadku, a Borys co najwyżej mógł przepłynąć kawałek (o zgrozo) STAWU/SADZAWKI.
#trojmiasto #grzegorzborys #kryminalne #afera #takaprawda #wiadomoscipolska #policja
20 października, kiedy urwał się ślad psom tropiącym, bo po takim czasie byłby już cały spuchnięty i kolorowy
Jest już chłodno, mogło się ciało lepiej zachować, to nie lipiec
@tankowiec_lotus Stary, w dzień potrafiło być po 10-12 stopni, a on nie ma żadnego śladu rozkładu, bez przesady.
@Lopez_ a skąd w ogóle wiesz że nie ma, są zdjęcia ciała?
@tankowiec_lotus Są na Trójmiasto pl. Na początek wrzucili normalne, a potem dali cenzurę xD Można o tym w necie przeczytać, że zdjęcie trupa wstawili normalnie.
@tankowiec_lotus Ma rację @Lopez_ , świeży topielec, po zdjęciach dałbym mu nie więcej, jak 48h.
@tankowiec_lotus Nie znam się na trupach, ale ten ma wybarwienie jeszcze dosyć naturalne, więc może względnie świeży.
Na trupach się nie znam, ale mogło być tak, że biegał po lasach dwa tygodnie, a potem po ciemku wpadł do bagna. Sam się nad rzeką trzy razy na rybach prawie utopiłem nieostrożnie stawiając nogi. Mój ś.p. dziadek mnie kiedyś uczył, że nad rzeką trzeba umieć chodzić. Jak się go słuchało (całe życie wędkował), to mnóstwo miał takich historii, że ktoś poszedł na ryby i nie wrócił.
@Besteer 3 razy się prawie utopiłeś i dalej chodzisz po nocy w takie miejsca?
@Besteer
biegał po lasach dwa tygodnie, a potem po ciemku wpadł do bagna
Po ciemku wpadł do bagna 400 m od miejsca zamieszkania? To ja po pijaku wracając po ciemku do domu miałem więcej skilli.
@Enzo ja się za dnia wpakowałem xD To jest serio ułamek sekundy i masz nogę po pas w błocie. Ja na szczęście wpadłem jedną tylko no i dwa razy byłem z kimś, więc się udało. Na nockę to tylko na twarde, konkretne stanowiska i zazwyczaj rozkładam się jeszcze za jasnego.
Zresztą z daleka wydaje się dane miejsce być w porządku. Najbardziej zdradliwe są łachy piasku. Wydaje się, że jest to piękna nadrzeczna plaża, a w rzeczywistości ten piasek to zawiesina unosząca się na wodzie. Wejdziesz i już nigdy nie wyjdziesz, bo cię wiry złapią. I przede wszystkim nie wchodzić nigdy do rzeki, choćby się wydawało, że jest grunt!
@jiim ja znałem kiedyś gościa, co całe życie obok zarośniętego jeziora mieszkał i myślał, że to łąka. Gość już był w technikum i raz mu się spieszyło, więc chciał sobie zrobić drogę na skróty. Wpadł po pas i go musieli wyciągać.
Nie przesadzaj my z tym "był żołnierzem MW". Gość w wieku 44 lat był na drugim najniższym możliwym szczeblu, a w firmie zajmował się prowadzeniem ciężarówek. Zgaduje że pracował tam maks 2 lata.
Równie dobrze jego jedynym kontaktem z pływaniem mógł być kurs pływania 3 lata temu.
Zaloguj się aby komentować