Od ponad roku mam problemy z dolnym odcinkiem kręgosłupa, nie wiem jakiej natury, czy to nerwobóle, czy coś innego. Momentami doskwiera tak strasznie, że nie jestem w stanie siedzieć, czy leżeć inaczej niż w pozycji embrionalnej.
W kwietniu tamtego roku złapało mnie tak, że chłopak musiał mnie pozbierać z ziemi, bo nie byłam w stanie się podnieść, jakbym nie miała nóg. Najpierw pojechaliśmy na SOR, gdzie jedyne co dostałam to zastrzyk przeciwbólowy w tyłek i tyle. Nawet nie pomogło, a to ponoć był Ketonal..
Później pojechaliśmy do przychodni, gdzie miałam nadzieję dostać jakąś pomoc od lekarza rodzinnego.
Boli Panią? Ojej.. Ale wie Pani co, to nie może mieć Pani takiego podejścia. Musi Pani pozytywnie myśleć, jak Pani wstaje rano, to niewolno myśleć, jak bardzo boli, tylko cieszyć się kolejnym dniem!ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗDostałam leki na przeciążenie układu kostnego i nerwowego, przykaz żebym sobie kupiła też przeciwbólowe, L4 na 2 dni i do zobaczenia!
Przez pół roku, dopóki miałam te tabletki, było okej. Nie brałam ich cały czas, tylko wtedy gdy nie potrafiłam wytrzymać, bo raz one ogłupiały, mogłam je brać tylko na nic, a dwa po nich dostawałam okropnej alergii (skierowanie do dermatologa, najbliższe terminy na NFZ za pół roku XD odżałowałam sobie te 200zł, poszłam prywatnie po to, żeby baba mi powiedziała, że ona nie wie co to jest i że muszę iść do dermatologa, ale nie dała skierowania, ani nic XDD ).
W listopadzie nie miałam leków i znów mnie złapało, ale na szczęście już wiadomo co robić, nie na SOR, bo po co czekać, od razu z rana do rodzinnego.
I tu dwa zaskoczenia:
1. Trafiłam do męża tamtej nawiedzonej lekarki od pozytywnego myślenia, który zmienił mi leki i dał skierowanie do ortopedy i na RTG, powiedział, że jak nie to to szukamy dalej, bo to nie jest normalne, że jak on tylko dotknie dolnej części pleców, to się uginam i jęczę z bólu.
2. Zadzwoniłam do przychodni, gdzie mają ortopede na NFZ jakoś 24.11 i babeczka w rejestracji mówi, że najbliższy termin za 3 tygodnie. No niech będzie, podaje jej kod skierowania, a ona "ojej, to jest na pilne, to proszę przyjść 29.11 na 15:00"
Ale tu się dobra passa skończyła. XD przyszłam ludzi od groma, zanim się dostałam do rejestracji (bo oczywiście muszą jeszcze wyciągnąć kartoteke, bo nie mogą dać ich lekarzowi wcześniej) i zrobiłam prześwietlenie minęła godzina. Kolejną spędziłam przed gabinetem. Gdy się w końcu dostałam, spojrzał na RTG, zapytał jak mnie boli. Stwierdził, że to nie są nerwobóle, on nie wie co, na zdjęciu nic nie widać, proszę wykonać kolejne, tym razem odcinka piersiowego i żegnam ozięble.
Kolejny termin za 2 tygodnie, ogólnie sam proces taki sam, nic nie widać, brak zmian, proszę zrobić RTG całego kręgosłupa.
W rejestracji mówią, że zapisy po nowym roku. Dzwonię po nowym roku, najbliższy termin na kwiecień, a to, że miałam na pierwszym skierowaniu, że to jest pilne, już nie jest ważne.(╯°□°)╯︵ ┻━┻
I pisze to tylko dlatego, że źle stanęłam wczoraj w pracy, ułożyłam nogę inaczej niż zwykle, potem szarpnął mnie pies i znowu wylądowałam u lekarza.(╯︵╰,)
Bonus: dostałam leki przeciwbólowe na opioidach, silnie uzależniające. (
#zalesie #gownowpis #sluzbazdrowia
@Roche ogolnie powiem ci szczerze, że musisz zapierdalac prywatnie do roznych specjalistow i czekac az zauwazysz schemat, ze sie ze sobą zgadzaja. Wiem co mowie, mam arytmie serca i mamuske w służbie zdrowia. Pamietaj, ze lekarz to tez tylko czlowiek. Trzymam kciuki za cierpliwość, bo sporo ci sie jej przyda
@Roche dobrze, że nie kazali ci się okładać pietruszką. Też mam takie przypadki, tej niekompetencji i jawnie bijącego w oczy odbębniania godzin do 15. Dlatego, trudno bo trudno i boli to kieszeń, ale chodzę wszędzie prywatnie. Lub na NFZ , do lekarzy, którzy leczą mnie prywatnie. Psychicznego zdrowia, też mi szkoda.
Jeżeli masz cierpliwość i wytrzymałość się odbijać publicznie na NFZ tygodniami i miesiącami, to ten rzekomo powalający ból wymagający natychmiastowego leczenia, najwidoczniej jednak taki nie jest, a ten wpis to marna próba zwrócenia na siebie uwagi.
@Bananada @razALgul Najpierw sprawdzam jakie mają terminy na NFZ, a jak mam czekać kilka miesięcy na coś, np jak na dermatologa, to idę prywatnie, choć pani mi udowodniła, że może też nie warto.
Gdybym wiedziała, że po nowym roku będzie taki okres oczekiwania, to od razu bym poszła prywatnie. Głupia miałam nadzieję, że może coś się zmieniło, odkąd ostatni raz byłam parę lat temu.
@mauveVn
Nie piszę, żeby zwrócić na siebie uwagę - przedstawiam polskie realia: chodzenie do pracy z bólem i łykanie tabletek przeciwbólowych i czekanie na termin do lekarza. I to lekarz mi wystawił skierowanie "na pilne" do ortopedy, nie ja. Gdyby 1 termin był dalszy niż te 5 dni, bo też prywatnie zdarza mi się czekać dłużej jak tydzień, to bym nie poszła.
Zrób sobie to rtg prywatnie i idź do jakiegoś porządnego fizjoterapeuty... im szybciej zaczniesz działać z fizjo i cwiczeniami tym lepiej. Tak to będziesz się męczyć i kolejny rok i nikt Ci nie pomoże.
W tym kraju z gówna i kartonu, aby móc chorować trzeba być zdrowym jak byk.
@Roche dam Ci radę, niekoniecznie słuszną, niekoniecznie popieram moralność takiego działania służby zdrowia, ale niestety to skutkuje…
Połóż się do szpitala i niech tam robią diagnozę i wszystkie badania.
Do szpitala najszybciej dostaniesz się idąc na prywatną wizytę do ordynatora oddziału… podczas wizyty można lekarza lekko naprowadzić na ten tor, jeśli jest normalny, to załapie i Cię przyjmie na swój oddział.
Wybierając szpital i oddział, sprawdź opinie o lekarzu ordynatorze na jakimś ZnanyLekarz, bo jak trafisz na buca, to wydasz kasę na darmo. Czasami warto pojechać do innego miasta do szpitala, jeśli ma to skutkować lepszym specjalistą.
Napisz na pw też jesli masz ochotę. Jestem świeżo po leczeniu na NFZ
@Roche z doświadczenia własnego (w skrócie):
-
unikaj neurologów i neurochirurgów - uwielbiają wysyłać z każdą pierdołą na operacje, wycinać dyski, wstawiać płytki i dawać grupy inwalidzkie, zarówno NFZ jak i prywatnie
-
szukaj DOBRYCH fizjoterapeutów - potrafią przypadki, które ci w/w chętnie by operowali, wyleczyć ćwiczeniami (sam to przerobiłem)
-
szukaj DOBREGO ortopedy, który postawi rozpoznanie, da ewentualnie lekarstwa i skieruje na odpowiednie badania
Na Twoim miejscu zrobiłbym tak:
-
Rezonans magnetyczny prywatnie jak najszybciej (nie żadne RTG)
-
później z wynikami z rezonansu do ortopedy dobrego
-
dalej leczenie ortopeda i ewentualnie fizjoterapia co tam wyjdzie...
Rezonans to ogólnie najlepsze obrazowe badanie.
@Treskil @Dzwiedz
O fizjoterapeutach nie pomyślałam.
@Roche moja druga połówka ma bardzo podobny problem po dwóch latach wkoncu prywatnie rezonans magnetyczny i do ortopedy ortopeda polecił fizjoterapeutę, fizjo powiedział że ma strasznie pospinane mięśnie w górnym odcinku kręgosłupa i przez to dolny odcinek musi pracować za cały kręgosłup stąd ten ból
@Roche oj to koniecznie idź. Ale najpierw przynajmniej zrób to rtg. I jeśli fizjo nie będzie chciał go oglądać to jest to sygnał ostrzegawczy że może nie być do końca kompetentny.
Zaloguj się aby komentować