Czy jak napiszę maila do prezydenta, żeby mnie ułaskawił od, powiedzmy, wielokrotnego gwałtu, to dostanę taki papier z jego podpisem?
Tak się pytam, bo skoro można ułaskawić niewinnych ludzi (przed wyrokiem każdy jest niewinny z mocy prawa), to może wprowadzić taki zwyczaj, że prezydent ułaskawia np. 100 osób rocznie in blanco . Taka loteria - ludzie piszą, co by chcieli złego zrobić, potem się losuje na wizji tych szczęśliwców (może 6 grudnia, data by pasowała), prezydent podpisuje zamaszyście akty ułaskawienia, oklaski, potem w pałacu prezydenckim oficjalne wręczenie ułaskawień.
Myślę, że to jest genialny pomysł