To uczucie, gdy świeżo po obejrzeniu Serial Experiments Lain widzisz, że większość Twoich znajomych jest offline i zastanawiasz się, czy Ty i oni wszyscy nie jesteście jednym bytem; ludzkością, połączoną w kolektyw na poziomie podświadomości.
Zdrowo pokręcone, ale podobało mi się. Muszę znów podziękować algorytmom YT, które zasugerowały mi soundtrack (z gry co prawda, ale sięgnąłem ostatecznie po anime).
#anime #animedyskusja #serialexperimentslain
ce2154fe-e07e-4187-8c89-dfea2ba57fda
Amebcio

@francis0440 Gdyby Stanley Kubrick miał zrobić Matrixa, to to byłby rezultat


O ile pamiętam, przy pierwszym obejrzeniu kompletnie nie rozumiałem co i dlaczego się dzieje. Dopiero kiedy oglądasz drugi raz znając wszystkie wydarzenia, to nagle przedstawiona historia zaczyna mieć sens.


Od tego samego twórcy (niech spoczywa w pokoju, zmarł kilka lat temu) bardzo polecam Haibane Renmei. Jest to kompletne przeciwieństwo Serial Experiments Lain, w przy oglądaniu jest kompletny chill out a historia toczy się powoli, bez rzucania w widza drastycznymi wydarzeniami (no może poza paroma wyjątkami)

francis0440

@Amebcio 13 odcinków też - fajnie, na jeden długi wieczór ( ͡° ͜ʖ ͡°)

lavinka

@francis0440 Jej, jakie to stare. A jaka nowoczesna technologia. Obejrzę sobie później. Kiedy jestem online, czasami trafiam na różne "byty", które wydają się być bezcielesnymi botami serwisu spolecznościowego. Kilka razy do nich coś napisałam i nagle "ban za nic" na 24h albo tak samo się pożegnali, tymi samymi paroma słowami. Takie dziwne wrażenie braku rozmowy z ludźmi. Oni charakteryzują się tym, że nie mają poczucia humoru.

bereavement

@francis0440 tego samego twórcy polecam Shinreigari: GhostHound, tez lekko pojebane, ale tym razem o snach.

Zaloguj się aby komentować