Według obecnej wiedzy zawiera około 1.074.295.000.000.000.000.000 gwiazd.
Tysiąc milionów milionów milionów światów możliwych do zasłonięcia dłonią.
Hej! Nie chciałem zaśmiecać opisu zdjęcia więc podaje dodatkowe informacje w formie komentarza.
Wybrałem kategorię ciekawoski, bo z perspektywy astrofotografii zdjęcie nie jest w żaden sposób wyjątkowe. Wykonałem je podczas procesu dobierania parametrów aparatu polując na coś bardziej konkretnego.
Obliczeń liczby gwizd dokonałem biorąc pod uwagę ogniskową obiektywu i robiąc fiku mik ze sterradianami i estymowaną liczbą gwiazd w obserwowalnym wszechświecie. Wynik prawie na pewno nie będzie bliski prawdziwej wartości ale nie bijcie! W tej skali błąd 1 000 000x w tą czy w tamtą nie robi większej różnicy
Zdjęcie pierwotnie wrzuciłem na swój Instagram, ale szybko odkryłem, że jego użytkowników mało interesują takie historie
@Femto to nie cukier puder, bo to lupiez :P.
Liczba gwiazd nie do ogarniecia ludzkim umyslem
Nie wierzę, ze tam nikogo nie ma
@Atom Być może ktoś tam jest, być może był, być może dopiero będzie. Dla mnie najbardziej przerażającą myślą jest, że możemy się nigdy nie dowiedzieć.
@Femto jest jakaś szansa, że my nie, być może kolejne pokolenia. Ja na ich miejscu nie chciałbym się kontaktować z lokalnymi sebixami którzy naparzają się między sobą o to który ma więcej na jakimś gwiezdnym wygwizdowie. Niech się tłuką między sobą
@Femto i do żadnej nie dotrzemy
W ogóle to, że wszechświat cały czas się rozszerza z taką prędkością, że "ucieka" nam cały czas kolejna rzesza gwiazd jest trudne do wyobrażenia. Człowiek nie bardzo ma aparat poznawczy dostosowany do zjawisk o takiej skali.
@Femto musisz coś popracować nad ekspozycją bo strasznie szumi, niczego nie widać, tylko jakieś kropki są
@SCC matryca ewidentnie do wymiany bo szum skrajnie nieregularny
@Nebthtet @Atom Czas, miara i materializm to ciągle ludzkie wynalazki. Ja zawsze jak myślę o 'życiu' we Wszechświecie (cokolwiek to jest) to staram się myśleć w najbardziej absurdalnych kategoriach, bardzo mi to ułatwia takie rozkminki. Przecież tego, co widzimy na zdjęciu nie da się fizycznie przemierzyć i nie damy rady tego pojąć na tym stadium ewolucyjnym. Więcej sensu ma dla mnie badanie ludzkiego umysłu i opowieści ludzi po LSD lub DMT. Może ludzie poświęcą całą cywilizację na dolecenie do najbliższej gwiazdy, a może na spotkanie kosmitów wystarczy po prostu pootwierać pewne sektory w mózgu.
Pozdrawiam otwarte głowy.
@skowyrny Tak Ci jeszcze dodam do rozkminy, że nigdy tego świata nie opuścimy. Składamy się w pewien sposób z energii, a energi z wszechświata nie można zabrać ani dodać. Może tylko zmienić formę.
@PanHeniek Tak, energia i inna forma też w tym wszystkim ma duży sens. Dlatego wierzę, że nie ma czegoś takiego jak zielone ludzki które latają sobie między galaktykami, a prędzej są istotami energetycznymi, myślami lub duchami. Tego przez szkiełko nie da się zobaczyć. Możliwe, że już po śmierci zmieniamy formę, że cała ta zabawa trwa dalej. Tylko już nie 'tu' nie 'tak', nie 'teraz' i nie w taki sposób.
Zauważ że ludzkość, ile lat by nie miała, zawsze miała obiekty kultu w kierunku rzeczy niematerialnych. Zawsze i wszędzie. Pozostaje pytanie, czemu oni się tak na to uparli i 'kto' ich tego nauczył...
Zaloguj się aby komentować