@Matkojebca_Jones
Kompromis przewiduje uwzględnienie dwóch prędkości - rozwoju sztucznej inteligencji i ograniczeń, uniemożliwiających nadużywanie jej. Na obie zostaną nałożone zasady, mające na celu zapewnienie jakości danych wykorzystywanych przy opracowywaniu algorytmów i sprawdzenie, czy nie naruszają one przepisów dotyczących praw autorskich. Twórcy będą musieli także dopilnować, aby tworzone dźwięki, obrazy i teksty były wyraźnie oznaczane jako sztuczne.
Sednem projektu jest lista zasad, nałożonych wyłącznie na systemy uznane za "wysokiego ryzyka", głównie stosowane w obszarach wrażliwych, takich jak infrastruktura krytyczna, edukacja, zasoby ludzkie, egzekwowanie prawa itp. Systemy te będą podlegać szeregowi obowiązków, takich jak zapewnienie ludzkiej kontroli nad maszyną, sporządzenie dokumentacji technicznej lub wdrożenie systemu zarządzania ryzykiem.
Przepisy przewidują wprowadzenie szczególnego nadzoru nad systemami sztucznej inteligencji, wchodzącymi w interakcję z człowiekiem. Zmusi ich to do poinformowania użytkownika, że ma kontakt z maszyną.
Dokument przewiduje też rzadkie stosowanie zakazów, które dotyczyć mają przede wszystkim zastosowań sprzecznych z europejskimi wartościami. Jako przykład, którego nie należy naśladować, podane są Chiny, gdzie istnieją systemy oceny obywateli czy masowego nadzoru bądź zdalna biometryczna identyfikacja osób w miejscach publicznych. W tej ostatniej kwestii państwa UE uzyskały jednak swobodę w przypadku niektórych działań dotyczących egzekwowania prawa, takich jak walka z terroryzmem.
Porozumienie przewiduje też, że prawodawstwo europejskie zostanie wyposażone w środki nadzoru i sankcje, utworzone zostanie także europejskie biuro ds. sztucznej inteligencji w Komisji Europejskiej. Za najpoważniejsze wykroczenia będą nakładane kary pieniężne w wysokości do 7 proc. obrotu, a dolna granica wynosić będzie 35 mln euro.
Tyle masz w artykule. Ja regulacji więcej nie znam i niewiele robie z AI. Wiem jednak jak działa raportowanie w innych działach i jest antyrozwojowe.
Oczywiście korporacje wydzielają x osób i zrobione. Maly startup już ma problem... jak to się ma do korzystania z api do AI. Czy innych open source, gdzie sobie budujesz cos i nie wiesz co wyjdzie.
Generalnie ludzie z branży pewnie obecnie trwonia czas na studiowanie regulacji zamiast rozwijanie produktow. Poza UE rozwijają produkt. W ue beda placic za etat lub outsourcing ogarniania tego, poza ue za kolejnego inzyniera.
Europa nie ma championów w tych tematach, a teraz rzuca "swoim" regulacje, których konkurencja nie ma. To jest antyrozwojowe.
AI wymaga regulacji. Ale w tej chwili jest okienko szansy bycia liderem. Z czego w ue juz zaczynaja sie schody.
Jeżeli chodzi o zarzadzanie UE, to bardziej obserwuje liderów. Niemcy, francja, wlochy. Wszystkie trzy kraje mają problemy gospodarcze. Wszystkie są na zakręcie i tracą (takie czytam opinie) rynki. Niemcy: samochody? Przegrywają, siemens wiatraki przegrywa. W niemczech podobno bardzo jest wszystko przeregulowane i trudno prowadzi sie b8znes.
Niemcy i framcja to potegi, ale dawnych lat, obecnie ich przeregulowanie sprawia ze sukcesywnie traca na znaczeniu, mylili sie w kwestiach migracji i rosji. A to oni ustalaja kierunki w UE, choc swoje kraje zabetonowali... ja kazdego roku mam nowe regulacje. Kazdy kto otwiera firmy ma coraz trudniej.
To jest antyrozwojowe i granie na wielkich, ktorzy siedza na kasie. Tak startupy i innowacje nie powstaja.