@Zielczan również się odbiłem bo mnie historia znużyła, natomiast multi z kolegami to już inna bajka

@Jim_Morrison trafiłeś w sedno

@SuperSzturmowiec A dzięki, cieszy, że ktoś również to dostrzega. Co do powolnego łażenia po obozie to pełna zgoda. Grę ukończyłem i nie żałuję ale jak dla mnie to była deczko zbyt ślamazarna i te wspomniane ograniczenia - w jakiejś misji trzeba było wnocy ubić kogoś w jakimś budynku a że ja lubię w grach się skradać i kombinować to zamiast głównym wejściem chciałem wejść górnym. No to chyc na drabinę, włażę do budynku i - niespodzianka - mission failed.

@Jim_Morrison pełna zgoda, dlatego od razu zaznaczyłem że to nie jest gra dla każdego. Mnie na przykład w ogóle to o czym piszesz nie przeszkadza, bo traktuje grę bardziej jak interaktywny film, gdzie po prostu realizuje wizję scenariusza napisanego przed twórców.

Ale to jak zachowuje się świat, NPCe, przyroda. To jest niesamowite.

@Jim_Morrison popierdolone to jest. Momentami bałem się ograbiać trupy, bo nie wiedziałem, czy zaraz nie będzie failed xD. Między innymi przez to i ogólną ślamazarność (i u mnie problemy techniczne) w tym momencie dałem sobie spokój z RDR2.

niby rozumiem zachwyty, bo gra jest bardzo ładna i dopracowana, ale wróciłem do Ghostwire Tokyo i bawię się dużo lepiej.

@SuperSzturmowiec to prawda ;D

@Curumo bywało taniej

@ElektrolizatorDwuczlonowy fajnie ¯\_(ツ)_/¯