Drodzy subskrybenci i goście kanału! Informowaliśmy już, że zainicjowane przez prezydenta Rosji Władimira Putina testy broni jądrowej zostały odwołane 7 i 12 października br. Od 14 do 20 października miało miejsce PIĘĆ kolejnych prób testowania broni jądrowej i tylko w dwóch przypadkach testy się odbyły, ale ich wyniki bardziej zdenerwowały prezydenta niż go uspokoiły. 14 października w obwodzie irkuckim odbyła się podziemna próba jądrowa, której wyniki, zdaniem ekspertów, nie zgadzały się z tym, co ogłosili wojskowi. Testy podziemne zaplanowane na 17 i 18 października zostały odwołane z "przyczyn technicznych", testy podwodne na Morzu Barentsa odwołano również 20 października, a wyniki przeprowadzonego tego dnia (a raczej nocy) testu podziemnego w obwodzie kemerowskim również zostały zakwestionowane przez obserwatorów-ekspertów.
Tajne testy "mocarstwowej" broni 20 października w Zatoce Fińskiej okazały się w sumie fikcją. Ponad siedem miliardów dolarów zostało wypłukanych do uszu Putina w postaci obietnic nowej broni mocarstwowej, która była "praktycznie gotowa do testów", ale okazała się wcale nie być gotowa i "istnieje" głównie w wyobraźni autorów i zarządzających budżetem. Teraz trzeba wyjaśnić, skąd wzięło się całe zamieszanie wokół Ukrainy rzekomo przygotowującej detonację "brudnej bomby". Wieczorem 20 października, podczas spotkania z kierownictwem bloków wojskowych i bezpieczeństwa, Putin poruszył temat nieudanych prób jądrowych. W toku dyskusji wyłoniły się dwie wersje: albo nieudane testy były sabotażem i należy szukać winnych, albo po prostu nie ma możliwości użycia broni jądrowej i trzeba zbadać dlaczego. Ale przyjrzenie się temu i znalezienie winowajców jest czasochłonne i upierdliwe, co może skutkować przeciekami o katastrofalnych dla reżimu skutkach. W trakcie dyskusji pojawił się więc "genialny plan": Nie jest problemem wyprodukowanie "brudnej bomby", a skoro nie ma możliwości użycia taktycznej broni jądrowej, to w razie pilnej potrzeby, jeśli prezydent tak zdecyduje, należy użyć "brudnej bomby", oskarżając Ukrainę o prowokację na własnym terytorium. Gdyby przywódcy Rosji użyli "brudnej bomby", pojawia się pytanie: "gdzie jest wychwalana taktyczna broń jądrowa?".
Na tej podstawie można ostrożnie podsumować, że zdolność rosyjskich przywódców do użycia broni jądrowej w najbliższym czasie jest mocno przesadzona. Teraz Putinowi pozostało wymyślić, dlaczego testy broni jądrowej się nie udają, a wcześniej szantaż przy użyciu "brudnej bomby", oczywiście obwiniając Ukrainę o prowokację. Bez broni atomowej król może być nie tylko nagi, ale i nie być królem
@thisclaimer jest jakieś oficjalne potwierdzenie?
@SchladzaczDoBialek generał SVR to kanał którejś z rosyjskich służb. Domniema się że FSB bo jeździ po wojsku, rzadziej po FSB. Służy do "wyciekania" informacji o wojenkach na kremlu. Czy to prawda, nie wiadomo, ale czesto podają informacje z wyprzedzeniem, jak na przyklad o mobilizacji(nie trafili chyba dwa dni).
@thisclaimer wielkie dzięki za info
jak mówiłem że pewnie mają atomówki tylko nic nie działa to nikt mi nie wierzył
7 miliardów...
To jest niewiarygodne, bo akurat w tą gałąź sił zbrojnych pakowali kasę i zdawało się że dbają o nią, co często było krytykowane, bo nie było hajsu na inne części sił zbrojnych.
@Opornik no tak, bo każdy wie, że jak w armii rozkradają państwowe mienie, to wystarczy więcej tam kasy pchać, to wtedy zaczną mniej kraść hehe xD <putinface>
@Opornik jest wysoce prawdopodobne ze utrzymanie i konserwacja tego arsenału ma kilka tysiecy ton wypornosci, kilka pokładów, złote kible , dwa baseny, krany z szampanem, ładownie wypełnioną kawiorem i stoi obłożona sankcjami w jednym z francuskich portów.
@5tgbnhy6 wiadomo, że jak coś państwowego nie działa to nigdy nie jest to wina złego zarządzania czy niekompetencji.
Zawsze to wina za małej ilości środków
Gdzieś mi mignął dzisiaj art o tajemniczych wstrząsach na Bałtyku w Zatoce Fińskiej. Zajrzałem tutaj: https://www.volcanodiscovery.com/earthquakes/quake-info/7145598/mag1quake-Oct-20-2022-FINLAND-KARELIA-BORDER-REGION.html i faktycznie by się zgadzało, że 20 października coś tam zatrzęsło po ruskiej stronie. Wyciek donosi że to niby test broni A ale jak pamiętam z artykułu to odpowiadało sile wybuchu 100 kg dynamitu czy trotylu. Czy da się testować broń A w taki sposób to pytanie na które nie znam odpowiedzi.
Zaloguj się aby komentować