Dosyć często spotykane np u borderów czy JRT. Z moim owczarkiem latami pracowaliśmy nad tego typu zaburzeniami wynikającymi z zaniedbań w poprzednim domu. Thorin w wieku 5 lat miał już starte zęby od kamieni, a zegarka w domu nie mogę nosić do dzisiaj, bo na widok odblasku na ścianie pies dostaje kociokwiku.
Na zdjęciu "running ball" czyli piłka, której pies nie może złapać, zabawa nią może prowadzić do zaburzeń kompulsywnych niewiele rzadziej, niż zabawa laserem.
Cały tekst:
UZALEŻNIENIE: "uleczalna, przewlekła choroba medyczna obejmująca złożone interakcje między obwodami mózgowymi, genetyką, środowiskiem i indywidualnymi doświadczeniami życiowymi. Osoby uzależnione używają substancji lub angażują się w zachowania, które stają się kompulsywne i często trwają pomimo szkodliwych konsekwencji”.
Osoba uzależniona od substancji lub zachowania nie będzie w stanie przestać używać narkotyków lub alkoholu ani zaprzestać angażowania się w zachowanie, nawet jeśli może to wyrządzić mu krzywdę psychiczną i fizyczną.
PRZYMUS: odgrywająca rolę w procesie uzależnienia, kompulsja opisuje intensywną potrzebę zrobienia czegoś, co może prowadzić do określonego zachowania. W miarę rozwoju uzależnienia u danej osoby rozwinie się poczucie przymusu zażycia substancji uzależniającej lub zachowania uzależniającego. Przymus jest jednym z głównych objawów OCD. Kiedy ktoś ma OCD, może mieć przymus angażowania się w określone zachowanie. Ten przymus jest związany z obsesją, powtarzającą się myślą, która powoduje u nich NIEPOKÓJ. Osoba z OCD może mieć przymus mycia rąk lub ciągłego sprawdzania zamków w drzwiach, aby złagodzić swój NIEPOKÓJ.
Zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne lub obsesyjno-kompulsywne wiąże się z LĘKIEM, który wywołuje niepożądane, natrętne myśli i niepokojące wyobrażenia. Towarzyszą temu zachowania, które mają charakter przymusu. Celem tych zachowań jest neutralizacja obsesyjnych myśli.
Najbardziej znanym przykładem zwierzęcia z OCD był niedźwiedź polarny Gus z nowojorskiego Zoo. Gus pływał ósemkami przez 80% czasu, nie miał czasu na jedzenie, picie, ani robienie niczego innego, na przykład na odpoczywanie. Sytuacja poprawiła się gdy do basenu wrzucono beczki, którymi mógł się „bawić”(Grandin, Johnson 2010).
Kiedy patrzymy na psy w schronisku, w kojcach, goniące swój ogon, kopiące w misce wody, chodzące w kółko itp. Nie mamy wątpliwości, że są to psy nieszczęśliwe.
Kiedy widzimy psa, który kompulsywnie wylizuje swoje łapy, prącie, czy wygryza ogon, wiemy, że coś jest nie tak.
Sytuacja czasami zmienia się kiedy widzimy psa, który goni za piłeczką czterdziestą minutę, który szturcha opiekuna szarpakiem od pół godziny, który gryzie zabawki tak często, że ma starte do połowy zęby (w wieku 24 miesięcy), który wykopuje coś na spacerze od kilkudziesięciu minut, nosi kamienie itp.
Poznałam kiedyś psa, który rozwalał meble, by dostać się do schowanej tam piłki tenisowej.
Zwierzęta przychodzą na świat z podatnością do natychmiastowych reakcji na bodźce, które kojarzą im się zagrożeniem/niebezpieczeństwem, są nimi między innymi: ból, gwałtowne ruchy, różne dźwięki i zapachy, nowości, a także BRAK MOŻLIWOŚCI DOKONYWANIA WYBORÓW, czyli kontrolowania sytuacji.
MOŻLIWOŚĆ DOKONYWANIA WYBORÓW W ŻYCIU CODZIENNYM (BYCIE ROZUMIANYM I WYSŁUCHANYM) MA OGROMNE ZNACZENIE DLA POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA I OBNIŻENIA POZIOMU STRESU.
Źródło: Mam W Nosie (Krakowska beha)
#psy #zwierzaczki #nauka #ciekawostki
@kiri Rzucanie piłki jest dla człowieka najprostsze. Stanie sobie taki człowiek na środku placu, morda w telefonie, czasem rzuci psu piłkę i po pół godzinie do domu. Elo, pora na CSa.
Albo, za Memcenem... Do gara...
@Lubiepatrzec tbh mam wrażenie, że ludzie sobie często nie zdają sprawy z tego, co robią. Piesek się wybiega, cieszy się, sam się domaga rzucenia piłki... No ewidentnie świetnie się bawi
@MaMajk Won z polityką kartoflu!
@kiri Jest dokładnie tak jak piszesz. Ogólnie wiedza o psach jest dokładnie zerowa. Ludzie wychowują psy jak dzieci a dzieci jeszcze gorzej i tak kręci się krąg spier*olenia.
Już to pisałem parę razy ale powtórzę, że na psa powinien być kurs z trudnym egzaminem i wysokie podatki.
@Lubiepatrzec A czemu wysokie podatki? Bo w sumie tylko tego nie rozumiem...
@Tomekku psy są zbyt łatwo dostępne i jako takie nieszanowane. Podatki spowodują, że psy będą "więcej warte" co moim zdaniem podniesie szacunek do nich i nie będą już darmowymi alarmami karmionymi pomyjami. W jednym zdaniu i uproszczenia ale raczej nie oczekujesz elaboratu.
@Lubiepatrzec mógłby ten hajs iść na przykład na obowiązkowe OC na psa...
@kiri Bardzo dobry pomysł! Wtedy właściciel miałby poczucie, że ta kasa nie jest marnowana przez państwo ale idzie na coś, co jest człowiekowi realnie potrzebne. Musisz płacić ale masz za to coś konkretnego.
@Lubiepatrzec niby wszystko ok, choć sama świadomość ludzi obecnie posiadających psy jest całkiem inna, wiadomo że na wsiach to też inna sprawa, co z psami że schroniska, jak egzekwować coś takiego na wsi? Co jak się urodzą młode kundle? Przecież nikt tego nie będzie rejestrować itp. Jak na moje nie tędy droga.
@Tomekku Każdy pies musi mieć czip (obowiązkowe, masowe czipowanie jak obowiązkowe szczepienia na wściekliznę na koszt gminy/państwa), każdy pies z czipem musi mieć właściciela, psy bez właścicli są umieszczane z schroniskach. Nie ma rozwiązań idealnych ale obecna sytuacja jest zła albo nawet bardzo zła i coś należy z tym zrobić.
@Lubiepatrzec ja się zgadzam. Generalnie nie lubię psów ale jeszcze bardziej nie lubię psiarzy- dlatego w sumie nie przepadam za psami. Świadomie przerzucam swoją antypatię z człowieka na zwierzę co jest raczej dobre, bo do psów staram się nie zbliżać a niestety z ludźmi jakiś kontakt zawsze jest.
Dlatego im mniej psów tym lepiej. Ostatecznie to żywa istota za którą trzeba wziąć odpowiedzialność: za jej życie i śmierć. Niech się nimi zajmują ci co mają do tego predyspozycje i umiejętności.
Jak chcesz zabawkę kup sobie Furby.
@AdelbertVonBimberstein W idelanym świecie psy posiadaliby jedynie pasjonaci, których do nauki i zajmowania się psami nie trzeba namawiać ale z jakiegoś powodu Polacy muszą mieć koniecznie psy mimo, że nie mają o nich pojęcia i jest jak jest. Ograniczenia to jedyna droga.
@Lubiepatrzec znowu się zgadzam.
Mam ciotkę i wuja, pomijając już ich alkoholizm, to mają dom- teraz to już przedmieścia dużo miasta- no i obowiązkowo zarośnięty, obsrany, agresywny wilczur musi być, no bo "chroni dom".
Argument, że zwykła kamera na wifi jest tańsza, mniej zawodna i bezpieczniejsza dla nich samych to jakby przekonywać konfederatę o antropologicznym pochodzeniu ocieplenia klimatu.
Szkoda tylko psa. Poprzedni z depresji to sam się powiesił na kracie od kojca (serio).
Rozumiem, że kiedyś pies to było narzędzie (przystawiać do tego dzisiejszą ocenę moralną to anachronizm)… dzisiaj narzędzia mamy lepsze. Jeśli chcesz towarzysza to tak go traktuj.
@AdelbertVonBimberstein No dokładnie tak. Przytoczona historia to najlepszy argument za tym aby w końcy coś się z tymi wszystkimi biednymi, wykorzystywanymi psami zadziało. Gdyby kamera kosztowała taniej niż podatki to może by dotarło a tak Burek jest za darmo, bo przecież nikt go nie zabiera do lekarza a do jedzenia dostaje resztki.
Mój tak trochę miał. Ganiał wszystko co się toczyło. Piłę, śnieżkę, kulisty kamień, piłkę do koszykówki która była prawie tak wielka jak on. Nawet jak w telewizorze zobaczył reklamę Lotto, taką z gadającymi kulkami, to podskakiwał do ekranu. Na szczęście Nie było to tak zaawansowane że sam z siebie dawał sobie spokój jak się zmęczył.
Mój dwa razy piłkę przyniesie a potem ma to w dupie i ja musze jej szukać xD
Czyli nie rzucać psu piłki??
@michal-g-1 tak dla zdrowotności to dosłownie kilka rzutów na spacer i tyle
Zakaz zabawy z psami! Ma jeść i spać.
Jak się pies bawi to jest uzależniony.
A ty przestań klikać w ten komputer i zabierz się do nauki!
@Mor dokładnie o to chodzi, całkowity zakaz zabawy z psem.
Zaloguj się aby komentować