Tl:dr - możesz być wielorybem jeśli jesteś kobietą. Jeśli jesteś białym facetem z nadwagą, jesteś śmierdzącym leniem z brzuszkiem.

#silownia #bekazlewactwa #heheszki #logikarozowychpaskow
6dc33121-f926-4a8b-a292-09d97ccfb48b
tymon

Dzięki za linkowanie pudelka prowadzonego przez Murzynów. Przecież ta ich stronka zarabia na oczywistych baitach więcej niż ty.

KasiaJ

@tymon a jakby ktoś tak samo napisał o czarnych?

tymon

@KasiaJ Ci "artyści" generują baity za kasę. Oni wspierają na stronie BLM. Bambo prośba.

KasiaJ

@tymon dlatego podaję obrazek, z którego nie zobaczą ani jednej odsłony

GtotheG

@KasiaJ jak mamy być szczerzy to mężczyźni z natury mają lepsze podstawy do budowania mięśnia (większa ilość testo, lepsza gęstość kości itd.), kobiety są stworzone do rodzenia, więc potrzebują więcej tłuszczu, czy to się komuś podoba, czy nie. Więc jak facet się ulewa - to wybacz, ale jest to zwykłe lenistwo. W Polsce na otyłość i nadwagę chorują w przeważającej części mężczyźni.

Magnetar_Mike

@GtotheG a co jeżeli taki ulany mężczyzna czuje się kobietą (wszakże narządy płciowe o niczym nie świadczą - tak powiedziała jakaś tam profesor, chyba Środa)? To też ma doświadczać bodyshamingu?


Z moich obserwacji wynika, że kobiety po prostu nie dbają o siebie podobnie jak faceci. Więcej widuję otyłych kobiet niż mężczyzn, no ale nie znam statystyk - to jedynie obserwacja.


Tłuste jest brzydkie i niezdrowe.

GtotheG

@Magnetar_Mike Jak czuje się kobietą to tam ciul z nim, i tak go będą mężczyźni ruchać, a mężczyźni ruchają byle co, byle zaruchać, więc problem rozwiązany.


> Z moich obserwacji wynika, że kobiety po prostu nie dbają o siebie podobnie jak faceci. Więcej widuję otyłych kobiet niż mężczyzn, no ale nie znam statystyk - to jedynie obserwacja.


Gdzieee? Ja gdzie nie spojrze to zajebiście piękne, szczuplutkie sunie i ja się czuję jak jakiś wieloryb, a mam ledwo 5 kg nadwagi Chyba nie mieszkasz w dużym mieście, tu są laski meeega szczuplutkie, zadbane, odjebane, wyperfumione, topka topek.


Czy tłuste jest brzydkie? To twoja opinia, są ludzie dla tkórych jest piekne.

Czy niezdrowe? No zależy do jakiego stopnia. Brak tłuszczu jak i nadmierny tłuszcz jest identycznie niezdrowy. Kobieta bez tłuszczu nie będzie miesiączkować i nie urodzi dziecka

e5aar

@GtotheG ulana kobieta jest tak samo leniwa jak ulany facet, a zazwyczaj jeszcze bardziej obrzydliwa, bo grubi faceci nie nosza leginsow XD Tak, zdrowa ilosc tluszczu u kobiety jest wieksza niz u mezczyzny.

Jednak rowniez, kanon piekna jest inny. U mezczyzn preferuje sie niski poziom tkanki tluszczowej, u kobiet juz ten sam poziom bylby za niski (brak piersi/posladkow przez zbyt malo tluszczu).

Dodatkowo w rzeczywistosci wiekszosc ludzi na ulicy szczegolnie w srednim wieku lub starszych, jest po prostu gruba. Dla osob niecwiczacych wystarczy sobie sprawdzic BMI, jak nie masz go w normie jestes grubasem i JeSTeS LeNIem. Akurat ja zmienilem zdanie co do 'bycia leniwym' i dlatego nie mozesz schudnac. Ludzie maja roznie z motywacja. I tak mozesz miec grubasa, ktory kazdy inny aspekt zycia bedzie mial idealny, a tylko w kwestii jedzenia nie potrafi sie zmotywowac. A znowu miec kogos wysportowanego, ktory jest leniwy w pracy, leniwy w zwiazku lub w jakiejkolwiek innej dziedzinie. Ludzie sa rozni, i rozne rzeczy przychodza im z latwoscia, a inne ciezko.

GtotheG

@e5aar ulana kobieta jak jej sie tluszcz dobrze rozklada (klepsydra) to dalej jest sexy. Taka sytuacja nie zachodzi u facetow - u nich nie ma dobrego/seksownego miejsca na tluszcz (no moze poza penisem )


oczywiscie powodow czemu ciezko jest schudnac moze byc tysiac - od wywalonego kortyzolu, poprzez choroby typu endometrioza, hashimoto, pcos u kobiet, u mezczyzn tez moga wystepowac rozne zaburzenia typu Zespol Klinefertera. Tak na prawde nikt z nas nie decyduje o tym jaki zestaw genow dostanie i naka bedzie ich ekspozycja, mozemy jedynie jesc zdrowo i cwiczyc, zeby zachowac zdrowie.

e5aar

@GtotheG Generalnie mozna powiedziec, ze choroby nie maja wplywu na chudniecie. Swiat nie jest sprawiedliwy i juz patrzac na wszystkich ludzi, rozne 'rasy', sam metabolizm spoczynkowy jest wyjatokowo nie rowny Dochodza inne czynniki, ale jak ktos twierdzi, ze jest gruby, bo 'ciezej' mu schudnac, bo ma gorsze geny, to jakby mowic, ze jest sie idiota, bo sie ma gorsze geny (co jest prawda, ale jednak juz nikt tak sie nie usprawiedliwia). Malo tego! Bedac idiota, nie jestes wstanie sie niektorych rzeczy nauczyc, po prostu jest to niemozliwe, a przegrywajac w loterii metabolicznej, po prostu masz nizsze zapotrzebowanie na kalorie. Na codzien brzmi 'jak przegrana', ale w przypadku wojny i braku pozywiania, te osoby by przetrwaly haha.

Dla mnie kwestia kto co lubi, to kwestia gustu, jak ktos lubi grubasy, to jego sprawa, mi to totalnie lata kolo nosa. Ale nawet genetycznie nawet mezczyzni sa uwarunkowani do preferowania i akcpetowania skarjnosci jaka jest wiecej tluszczu niz mniej (ofc, 'optimum' jest tha best, ale takich jednostek jest malo). Taka predzej donosi dziecko i przetrwa w ciezkich warunkach.

GtotheG

@e5aar 


> Generalnie mozna powiedziec, ze choroby nie maja wplywu na chudniecie. 


czyli jak masz nadczynnosc tarczycy i jedzac duzo nie tyjesz to znaczy, ze to zjawisko nie istnieje? XD strasznie mnie bawia takie porownania przez ludzi majacych zerowe pojecie o medycynie. Sa choroby, ktore uniemozliwiaja schudniecie. Np. Masz za wysoki kortyzol? Nie schudniesz chocbys stawal na glowie. Ostatnio ogladalam jakis dokument o babce, ktora zachorowala na jakas chorobe endokrynologiczna, wypadla mi nazwa choroby - babka byla szczupla i wysportowana, w pewnym momencie zaczela tyc, wiec zaczela wiecej trenowac, mniej jesc, dalej tyla. Chodzila po lekarzach, lekarze patrzyli na nia z politowaniem - trzeba sie ruszac, mniej jesc! Nawet jak im mowila, ze to robi to ignorowali, bo przeciez byla gruba choroba sie zaostrzyla, a ona co raz gorzej funkcjonowala, w koncu trafila na lekarza, ktory wiedzial co sie dzieje i czemu ona tyje nie jedzac nic, cwiczac jak szalona podali jej leki i cyk - nagle schudla! pokazywali jej zdjecia z czasu przed choroba, w trakcie choroby, no i w trakcie brania lekow jak dawala wywiad - totalnie inna wagowo osoba. wiec nie pisz prosze bzdur, ze choroby nic nie maja do wagi, maja bardzo duzo. Za malo spisz? Bedziesz mial za wysoki poziom hormonu glodu itd.

zwroc tez uwage na to jakie osoby sa zazwyczaj szczuple - te bogate, bez problemow zyciowych czemu? Bo nie zyja w stresie, odzywiaja sie dobrze itd. Przy obecnych cenach jedzenia niestety ludzie beda siegac po niezdrowe jedzenie czesciej…

e5aar

@GtotheG To nie jest prawda co piszesz, nie istnieja ludzie, ktorzy zyja na powietrzu lub na sloncu. Chyba, ze wlasnie to sugerujesz? Jezeli tak, to wiesz, no szur szur i koniec tematu

Jezeli tyjesz to znaczy, ze jesz za duzo, masz dodatni bilans kaloryczny. Jak zejdziesz na ujemny bilans chudniesz, to jest podstawowa zasada, ktorej nie da sie ominac.

Jednak, ze ludzie maja rozna ilosc metabolizmu spoczynkowego to inna sprawa. Czytalem raz badanie, gdzie tysiace osob bylo brane pod uwage i skrajne przypadki mialy ogromna roznice (wiekszosc miala podobne, ale jak to w kazdym takim badaniu, zasze sa skrajnosci) i tak jak mniej wiecej pamietam, najnizszy metabolizm mial jakis facet i wynosil 1400 kcal, a najwyzszy tez facet i ponad 5000 kcal. Zdrowi ludzie

Dodatkowo, zawsze, gdy brano pod pelna kontrole osoby, ktore nie moga schudnac wynik byl ten sam:


  • osoby te klamia co do przyjmowanych kcal

  • osoby te nie zdaja sobie sprawy co do przyjmowanych kcal

  • jezeli wezma udzial w kontroli - chudna.


Nie uszukasz energii. Tyjesz - masz dodatni bilans, a choroba tak moze negatywnie wplynac i obnizyc lekko prog, ale wciaz trzeba mniej zrec.


Ja sam jem na stres i wiem jak trudno jest sie powstrzymac, ale wciaz, obecnie glownie daje rade

GtotheG

@e5aar poszukam tego dokumentu i Ci wysle, oczywiscie u wiekszosci osob system - mniej jesz = schudniesz.

Ja mam np. Dziwne problemy jak mniej jem, np. Pieczenie jezyka. Konsultowalam z lekarzem - nie wiedza co mi jest. Dodatkowo zgaga jak ograniczam za bardzo. I co bys mi poradzil? jak organizm sam sie buntuje?

e5aar

@GtotheG nie chodzi o 'jesc mniej', bo to pojecie wzgledne. Chodzi o posiadanie ujemnego bilansu kalorycznego. Objetosc jedzenia to jest to co nieraz ludzi bardzo myli.

Organizm sie buntuje z roznych powodow. Czesto ze zlych powodow, jak jedzenie na stres o ktorym wspomnialas. Nasz organizm dziala tak samo jak tysiace lat temu i dla niego ciagle jest strach, ze nie potrzetrwa, i nie zdaje sobie sprawy, ze zbyt duzo jedzenia mu szkodzi.

Jak organizm sie buntuje to bym sie upewnil, ze wszystko robie zgodnie ze sztuka, a bunt jest na podlozu psychicznym i w rzeczywistosci robisz wszystko prawidlowo. To jest, ulozyl diete ktora:


  • nie ma wiecej niz 2200 kcal

  • ma okolo 50-60g tluszczy

  • ma conajmniej 50-70g wegli

  • ma przynajmniej 0,7g protein na kazdy kg masy ciala (tutaj mozna zwiekszyc nawet do 2,5g, ale nie kazdemu sluza, wiec daje optymalna minimalna wartosc, na pewno bym zwiekszal z czasem i probowal)

  • pamietac, ze optymalnie nalezy jesc okolo 15g blonnika na kazde 1000kcal przyjete

  • robic okolo 10000 krokow dziennie


I to sa takie podstawy. Ja generalnie probowalem wielu metod i na mnie dziala tylko jedna - pelna dyscyplina i liczenie. Chce byc zdrowy i miec odpowiednia mase ciala to musze to robic, nie jestem jak inni, ktorzy potrafia bez liczenia to zachowac. Trudno, zaakceptowalem to i wiem co mam robic, zeby to dzialalo.

Nie ktorzy mowia, ze sie tak nie da zyc, i tego wlasnie szukam. Metody, ile dni/tygodni w roku musze trzymac rygor, a kiedy moge popuszczac wodze fantazji zywieniowej. To troche jak z finansami, raczej wiekszosc roku powinnas panowac nad swoim budzetem i go planowac, a czasami puszczasz wodze fantazji i wydajesz za duzo. Co potem trzeba skorygowac

GtotheG

@e5aar a co jak twoje dzienne zapotrzebowanie to 1400 kalc? Bo ty tu ambitnie piszesz o 2200 - jakbym miala takie zapotrzebowanie to tez bym jadla co bym chciala


Dodatkowo nie napisales co moge zrobic z pieczeniem jezyka i zgaga jak nie jem chetnie zastosuje sie do rady

e5aar

@GtotheG Nikt nie wie jakie ma zapotrzebowanie dokladnie, wieksza szanse masz na raka niz posiadanie zapotrzebowania na poziomie 1400 kcal. I tutaj piszemy jak nic nie robisz, jak lezysz caly dzien w lozku. Moje zalozenie i tak jest niskie, bo 1600kcal na metabolizm, 10000 krokow to srednio 400 kcal (zalezy ofc wielu czynnikow, ale pierwsze obliczenia to ballpark), 200 kcal to NEAT masz 2200 kcal. To jest nisko naprawde. Jak po 2 tygodniach pewnego liczenia, masz 100% pewnosci, ze dalej tyjesz, wtedy wiesz dokladnie ile tyjesz, bo wazysz sie codziennie i widzisz na wadze. W tym czasie skoki wagi sie troche wyrownaja. I wtedy adaptujesz diete jak trzeba, obnizasz kalorycznosc posilow lub zwiekszasz ilosc ruchu. Tyle. A to, ze ktos inny musi sie mniej starac, to zycie, jak pisalem, nie jest fair. Jeden raz przeczyta i zapamieta. Inna osoba jest piekna i tez ma latwiej w zyciu itp.

Co do pieczenia jezyka i zgagi to nie sa spowdoowane 'nie jedzeniem' tylko nieodpowiednim jedzeniem. (malo nie znaczy zdrowo). Jezeli dajmy na to Twoj organizm, ma zapotrzebowanie: 1000kcal - to jest to jego zdrowe zapotrzebowanie. Organizm powinien miec etapy gdy lekko tyje, i potem chudnie i tak w kolko. Jak masz 1000kcal zapotrzebowanie, a wpieprzasz 3000kcal i obrastas tluszczem to jest to ekstremalnie niezdrowe dla Twojego organizmu. (dlugofalowo ofc)

Osoba szczupla, ktora pali fajki ma dluzszy okres przezywalnosci niz osoba otyła, ktora nie pali (o ile dobrze pamietam), ale powiklania z powodu otylosci to glowna przyczyna przedwczesnych zgodnow u ludzi.

GtotheG

@e5aar mam 158 cm wzrostu, jestem kobieta, wiek 33 lata - jakie mam zapotrzebowanie, prosze policz

GtotheG

@e5aar i mam zero ruchu.

GtotheG

@e5aar 

> Osoba szczupla, ktora pali fajki ma dluzszy okres przezywalnosci niz osoba otyła, ktora nie pali (o ile dobrze pamietam), 


tylko, ze to statystyka, a nie zycie xD moj dziadek jest otyly i ma juz 85 lat i dobrze sobie dalej radzi, jest samodzielny, pomimo bycia alkoholikiem. Moja matka jest skrajnie szczupla i pali - miala juz kilka razy raka skory. I co?

e5aar

@GtotheG Ja sie opieram na przeprowadzonych badaniach i metaanalizacach o ktorych czytalem Kazdy zna te wyjatki, aczkolwiek u mnie w rodzinie nie mialem. Jednak zawsze nalezy probowac na badaniach bazowac, to zawsze jest najlepszy start i daje najwieksza szanse na sukces, niz bazowanie na skrajnosciach.

Tutaj spamujemy strasznie watek, reszte Ci napisze na PM

Zaloguj się aby komentować