TL Było ich dwóch – Polacy, kibole. Pobicie rosyjskiego opozycjonisty zlecił im Białorusin pracujący dla rosyjskich służb. Litwini ustalili kto zacz, polska policja weszła im do mieszkań razem z drzwiami, siedzą pod kluczem. Sądzeni będą na Litwie, karę odbędą w Polsce. Nauseda dziękuje za doskonałą współpracę, Tusk mówi o wypalaniu zdrady żelazem.

https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-nowe-fakty-ws-dwoch-polakow-podejrzanych-o-atak-na-rosyjskie,nId,7461568#crp_state=1

#polska #litwa #rosja #ukraina #wojna #wiadomoscipolska
jimmy_gonzale

Od razu żelazem. Może wystarczy kara śmierci za zdradę? Szubienica starczy.

Trupus

Ciekawe czy będą zbiórki na dobrych chłopaków, sól tej ziemi.

Wykrzykiwanie z mównicy sejmowej: "Hańba! Oddaliśmy obywateli pod sąd Litwinom"

( ͡° ͜ʖ ͡°)

danny-cot

@xniorvox 

szerzej o akcji


https://theins.press/en/politics/270967


zaczęło się od Grzegorza Daszkiewicza z Bydgoszczy:


Atak na rodzinę Mironowów w Argentynie

31 sierpnia 2023 roku po południu zapukano do drzwi rezydencji rosyjskiego ekonomisty i blogera Maksyma Mironowa w Buenos Aires. Odbierając domofon, Maxim usłyszał nieznany głos z wyraźnym akcentem, przekazujący mrożącą krew w żyłach wiadomość: „Profesor Maksym Mironow? Mam dla ciebie wiadomość. Trzymaj się z daleka od Rosji i rosyjskiej polityki!”

Spiesząc na dół, Mironow nie znalazł śladu gościa. Następnego ranka, gdy żona Maxima, Aleksandra Petraczkowa, wróciła do domu z 10-miesięcznym dzieckiem, stanęła w obliczu tego samego agresora. Mężczyzna uderzył ją w twarz, a następnie krzyknął to samo złowieszcze ostrzeżenie: „Trzymaj się z daleka od Rosji!” Krzyki Petraczkowej zaskoczyły napastnika, który uciekł z miejsca zdarzenia.


Mironow nie ma wątpliwości, że atak ma związek z jego działalnością zawodową. Brał udział w doniesieniach ujawniających, w jaki sposób władze rosyjskie obchodzą sankcje. Według Mironowa i Petraczkowej napaść miała charakter ostrzegawczy: „Wiemy, gdzie mieszkacie i możemy do Was dotrzeć nawet w Argentynie”.

Policja szybko podjęła działania i wkrótce kamery monitoringu zidentyfikowały napastnika – białego mężczyznę, wzrostu około 185 cm, w okularach. Na nagraniu widać, jak zbliża się do budynku Mironowa i podąża za Petraczkową, nagrywając wydarzenia na swoim telefonie komórkowym. Kiedy pokazano mu zdjęcie, Maxim nie rozpoznał nikogo znajomego.

Dzięki wyszukiwaniu zdjęć _portal The Insider_zidentyfikował mężczyznę jako 38-letniego Grzegorza Daszkowskiego z Bydgoszczy. Zapisy lotów potwierdzają, że przybył do Argentyny 30 sierpnia samolotem Air France z Paryża i odleciał 5 września – z powrotem do Paryża.

Z ogólnodostępnych informacji wynika, że ​​Daszkowski dorabia jako organizator zawodów sportowych i imprez firmowych. Co więcej, okazuje się, że ma rodzinę i dzieci.

Co więcej, jak wynika ze zdjęć , Daszkowski jako jeden z pierwszych zainicjował zbiórkę pomocy dla Ukrainy zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na pełną skalę w 2022 roku. Udzielał nawet wywiadów polskim rozgłośniom radiowym, omawiając plany przekazania zebranych przedmiotów osobom dotkniętym skutkami wojna. Jednak według baz danych kontroli granicznej nie przekroczył granicy z Ukrainą.

O ile możliwe, że Daszkowski autentycznie współczuł Ukrainie, to trzeba powiedzieć, że Jan Marsalek, wcześniej związany z GRU i FSB, także założył w Dubaju spółkę z nominalnymi właścicielami, twierdząc, że ma ona nieść „pomoc humanitarną dla Ukrainy”.

Po zwróceniu się do polskiej policji przez „The Insider” dochodzenia w sprawie Daszkowskiego i późniejszej weryfikacji organy ścigania potwierdziły jego udział w ataku, co doprowadziło do jego aresztowania…”


”Opiekun” Daszkowskiego miał powiązania z grupą która zaatakowała na Litwie.

kodyak

@danny-cot zawody sportowe i imprezy firmowe czyli mma i narkotyki

bartek555

ale bohater, ja pierdole. tfu na ciebie smieciu.

Klopsztanga

@xniorvox powinni być sądzeni jak szpiedzy.

Zaloguj się aby komentować