#plakatyfilmowe
I to jest plakat, a nie ta słynna polska szkoła plakatu, gdzie zatrudniali chyba dzieci na plastyce w podstawówce.
@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk jeden lubi, jak mu wyłożą kawę na ławę, jak w podręczniku, drugi jak ma się nad czym zadumać. Rozumiem, że lubisz proste obrazki. ¯\_(ツ)_/¯
@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk taki właśnie był zamysł, dlatego jest to wyjatkowe
@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk Oj kolego, kolego. Ta "polska szkoła plakatu" to plakat metaforyczny, operujący symboliką i niedopowiedzeniami, który ma zastanawiać ("o co kurła chodzi z tymi nitkami?", po oglądnięciu filmu dociera do Ciebie, że to była metafora zamotanego życia, na przykład). Nie śmiej się z naszego plakatu, bo jest po prostu inny. Niektórzy wolą poezję, a niektórzy epikę, i tyle.
P.S. Plakat piękny, nie powiem złego słowa
@ewa-szy Polski wybitny plakat stworzony dla tego filmu. Oraz przykładowo dla "Muchy".
Ja wiedziałem, że wsadzę kij w szprychy, ale po za jednostkowymi przykładami te plakaty to jakieś nieporozumienie, które wygląda jak namalowane na szybkości akwarelą na zapleczu kina w wypizdowie dolnym przez pracownika, który hobbistycznie chadzał na kurs malowania do lokalnego domu kultury.
@R8Ozd25vIENpxJkgdG8gb2JjaG9kemk Taki byłby dobry?
Zaloguj się aby komentować