The Library Collection Opus X Amouage #41 na #barcolwoncha
Albo raczej Różostwór. Sięgając po niego nie wiedziałem jaką ma piramidę zapachową, ani czego się spodziewać. Psiknąłem na nadgarstek i niuchnąłem. Poczułem się jakbym wcisnął nos w nadzienie różane z pączka. Gęsty, intensywny aromat róży wręcz zakleił moje nozdrza. Aromat wydawał się oleisty. Niestety, zazwyczaj nie lubię róży w perfumach xD I w związku z tym było to dla mnie bardzo męczące doznanie.
Ciężkość tego zapachu przywodziła mi na myśl coś lepkiego, jakąś żywicę. Według nutek pojawia się tu “werniks”, tj podobno lakier, więc może to to czuję. Nie mam pojęcia. O dziwo wyłapuje też nuty metaliczne, na które zazwyczaj patrzyłem z pewną dozą rozbawienia. Dla mnie nuty metaliczne to jak trzymam się gołą ręką barierki w busie a potem mi ona wali żelazem xD Tutaj jednak odpowiadają one za coś innego, wnoszą do róży taką surową mineralność, i nadają jej syntetycznego wybrzmienia.
IMO kompozycja niespecjalnie męska. Raczej oddam dekancik żonie, o ile będzie go chciała.
Zapach trwały i głośno dający o sobie znać.  Byłby to plus, gdyby mnie tak sobą nie męczył xD
Totalnie nie moja bajka.
Zdjęcie z... walmartu xD
#barcolwoncha #perfumy #recenzjeperfum
2a1b0edc-59fd-410c-9c97-7a5c4c5b1b21
saradonin

80% róży, najpierw pączkowej, a potem takiej prosto z kwiaciarni wraz z łodygą i zapachem wody z wazonu w którym stała

20% wiórów z tokarki

Muadzik

Jesli opus to tylko III

Barcol

@Muadzik Nie wąchałem go jeszcze ale z tego co widzę po nutach to Opus III raczej też nie przypadnie mi do gustu.

kris1111

piękny zapach, ale bardzo trudny

nihilistyczna_paruwka

@Barcol najlepszy Opus, moje top

Zaloguj się aby komentować