Teleskop Webba zaobserwował, co dzieje się w wyniku łączenia się dwóch galaktyk spiralnych. Na zdjęciu uwieczniony został powstały w ten sposób obiekt Arp 220, nazwany przez NASA "latarnią morską pośród kosmicznego oceanu". Znajduje się w odległości 250 milionów lat świetlnych od Ziemi, w gwiazdozbiorze Wężownika i powstał w rezultacie zderzenia dwóch galaktyk spiralnych, do którego doszło 700 mln lat temu. Został on po raz pierwszy skatalogowany w 1966 roku w słynnym Atlasie galaktyk osobliwych autorstwa Haltona Arpa.
Arp 220 to najbliższy Ziemi ultrajasna galaktyka podczerwona (ULIRG) i zarazem najjaśniejsze z 3 połączeń galaktyk umiejscowionych najbliżej naszej planety. Posiada jasność przekraczającą blask biliona Słońc. Dla porównania cała Droga Mleczna ma jasność rzędu 10 miliardów Słońc.
Około 200 ogromnych gromad gwiazd znajduje się w położonym w centrum Arp 220 obszarze o średnicy około 5 000 lat świetlnych. Ilość gazu w tym miejscu jest mniej więcej równa ilości gazu w całej, 20-krotnie większej Drodze Mlecznej.
Wbrew pozorom jednak nie dochodzi tutaj do zderzania się ze sobą gwiazd. Gwiazdy są wciąż bardzo małe, a odległości między nimi są zbyt duże, aby mogło masowo dochodzić do zderzeń.
https://mashable.com/article/james-webb-space-telescope-spiral-galaxy-merger
#astronomia #kosmos
cskparty

Pomyslec ze okolo 200 lat temu ktos zrobil w miare wyrazne zdjecie na ktorym widac czlowieka pare metrow dalej. Teraz 200 lat pozniej ogladamy wyrazne zdjecia galaktyk i innych dziwadel.

conradowl

@cskparty niby tak i nie. Webb pracuje w podczerwieni. Zdjęcie galaktyki to efekt kilkudziesięciu obrazów, pokolorowany w NASA. To nie jest zdjęcie choćby w części takie jak to 200 lat temu czy dziś cyknięte smartfonem.

Ale nadal - to imponujące.

Ciekawe co będzie za 200 lat... Ech człowiek żyje za krótko.

Zaloguj się aby komentować