Tak się zastanawiam, czy przy pobijaniu kolejnych rekordów box office'ów ktoś kiedyś to liczył, biorąc pod uwagę, że we wcześniejszych latach bilety były tańsze, a ludzi było mniej i może zrobił jakieś porównanie/ranking, które by brało te zmienne pod uwagę.
google: movies adjusted for inflation
A to, że kiedyś kino było w każdym miasteczku, a dziś są multipleksy? Jest mniej kin ogółem... Warunki są zmienne, więc jaranie się box office ogółem jest średnio ciekawym pomysłem. Myślę, że dla producenta ważne jest, by film kosztujący 100mln przyniósł np. 213,7mln przychodu przed wpuszczeniem na streamingi.
To trochę tak jak z piłkarzami z lat 70. I obecnymi. Nie da się tego porównać, ale wiadomo, że teraz jest lepiej (co nie znaczy, że piłkarze/filmy teraz są obiektywnie lepsze).
Zaloguj się aby komentować