Myśli, które niczym ospa swędzą nie dając przy tym, choćby najdrobniejszej chwili wytchnienia.
Około północy położyłem się w łóżku, od tamtej pory nie mogę zasnąć. Leżę patrząc się jedynie pustym, a także zmęczonym od ekranu oraz płaczu spojrzeniem w sufit, analizując przy tym wszystko i z trudem powstrzymując łzy słuchając GreenDay.
Nie wiem i nie jestem w stanie stwierdzić nie tylko tego, co przyniesie jutro, tudzież następne dni lub tygodnie, ale i tego, co czeka mnie każdego kolejnego dnia, poddaję nadmiernej analizie, a przez to również wątpliwości każde, nawet najmniejsze działanie, jakie mam wykonać.
Do tego wszystkiego, całej tej mieszanki, całego tego kotła oraz miksu negatywnych uczuć dochodzi myśl z tyłu głowy, która cały czas przypomina o tym, że życie, mimo usilnej pracy oraz wysiłków stoi w martwym punkcie, a czas biegnie nieubłaganie.
Czuje chłopy, że mimo wysiłków nic z wszystkich planów oraz starań nie wyniknie, a ja skończę jako menel na dworcu, który gra na gitarze, żeby zebrać na piwo.
#przegryw
Nerwica. Do leczenia.
Masz nerwicę/początki depresji. Ale takiej naprawdę poważnej. Tak się ta choroba zaczyna. To nie są żarty. Zasuwaj do fachowca.
Zadziwia mnie diagnoza z powyższych komentarzy... to akurat normalne jest, "że życie, mimo usilnej pracy oraz wysiłków stoi w martwym punkcie, a czas biegnie nieubłaganie".
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. Szukaj pomocy u specjalistów, przestań się żalić w internecie, bo to tylko pogłębia frustracje.
Najpierw psycholog, potem psychiatra. Najlepiej razem, bo psycholog leczy, a psychiatra mu pomaga chemią. Tak, wiem, że czeka się długo na wizyty. Ale jak dzis sie nie zapiszesz, to masz jeden dzień w plecy.
@Zolty__Szalik trzymaj się tam byku, wierzę że dasz radę się uporać ze swoimi problemami. Trzymam kciuki serio!
Zaloguj się aby komentować