Szwedzki major Eric Bonde pali papierosa po tym, jak wpadł w zasadzkę i został dwukrotnie postrzelony, po udzieleniu mu pierwszej pomocy wrócił do walki. Kongo. 15 stycznia 1961 r.
Major Eric Bonde był częścią szwedzkiej misji ONZ w Kongo podczas kryzysu kongijskiego. Prawdopodobnie został postrzelony przez wojowników Baluba, którzy wtedy używali wielu starych karabinów/muszkietów ładowanych przez lufę.
049d916c-4acf-4b1e-8415-6cd8b43929a7
kris

jak Rambo w Rambo

Rebe-Szewach

Podobny do Schmeisser Mp 40 , ktoś wie, co to za sprzęt?

Carl Gustaf m/45?

JaktologinniepoprawnyWTF

@Vega_31 Koleś z tymi włosami wygląda jakby w jakimś filmie właśnie grał.

Plackowykasztaniak

Nie mam pojęcia jak to możliwe że gość trzyma się na nogach. (Przebity biceps i klatka piersiowa) Albo ma jakąś nadprodukcję płytek krwi albo koledzy kleili go kropelką.

znany_i_lubiany

@Plackowykasztaniak jeżeli postrzelił go jakiś bikinarz z samopału ładowanego od strony lufy to możliwe że to jakiś tam kartacz był, np. dostał w klatkę odłamkiem i w biceps, dziwne rzeczy się człowiek naczyta po necie. Swoją drogą obstawiam że jakiś tam doping był pewnie otrzymał.

galonim

@JaktologinniepoprawnyWTF to przecież Czarek Pazura

Zaloguj się aby komentować