A skyler wkurwia mnie 5x bardziej. I jej siostra. Tak, że skipuje te pizdy
#breakingbad #seriale #filmy
siostrunia pierdolnieta
@Half_NEET_Half_Amazing Pojebana jak ta ich matka
Chłopie, na pamięć się go uczysz?
@lurker_z_internetu No to chyba z 10 razy musiałbym jeszcze to obejrzeć xd mówię że ciągle znajduje nowe rzeczy których nie kojarzyłem albo których nie wyłapałem, ten serial to fenomen.wolę kolejny raz jego obejrzeć niż tam syf Co leci obecnie na tych treningach
@Michumi kurde twardziel, ja obejrzałem raz, bardzo mi się podobał, ale jak zacząłem 2 raz oglądać to jakoś zaniechałem szybko :/
Może warto sobie przypomnieć hmmm
@cebulaZrosolu a potem czeka 3ci raz Better call saul
BB powinno sie zakończyć na 4 sezonie, kto wpadł na pomysł 5 to ja niewiem, gustavo był tak dobrym przeciwnikiem, zbudowanym przez pare sezonow, ta charyzma i aktorstwo… to na jego łuku narracyjnym powinni skończyć, a nie znikąd przyjechali Xd naziole, najbardziej Basic bezpomyslowi bad guye ever. Ta blondyna super zagrała serio jak myślę o tej postaci to mam ochotę jej z banki zajebac.
@ErwinoRommelo być może księgowi xd mi się piąty podobał choć nic nie przebije Gustavo.
Za pierwszym razem Sklyer wkurzała, ale za drugim zupełnie inaczej się ogląda, wiedząc co chłop odwala. No wyobraź sobie, że masz męża umierającego na raka, niepełnosprawnego syna, perspektywę naprawdę słabej sytuacji w przyszłości i wtedy twój mąż zaczyna znikać na całe dnie, kłamać, udawać amnezję, chować telefon, aż w końcu odkrywasz, że produkuje narkotyki narażając cała twoją rodzinę na niebezpieczeństwo, najpewniej śmierć. Bycie dociekliwą i wredną nagle nie jest takie złe, nie? Po prostu chciała chronić swoje dzieci przed Waltem, a nic tak chłopa nie zniechęca niż zdrada.
No a później przecież prowadziła myjnie razem z Waltem, jak już nie było innego wyjścia to też okazała się twardą babką, zaradną, pomysłową.
@Wido no nie można odmówić tej postaci głębi i dobrze zagranej roli
To trochę tak jak z tym królem w Grze o tron młodym wkurwiającym zagrał tak dobrze że ludzie na niego w realu nie mogli patrzeć
Gdyby nie to że Hank był w antynarkotykowym to może też by się inaczej ta historia potoczyła z punktu widzenia skyler bo przecież Walt wiedząc że w końcu umrze chciał zapewnić ten hajs no ale potem się okazało że tak dobrze mu to idzie że czuł się spełniony a jak to on wcześniej mówił przez całe życie nie miał nad niczym kontroli.
@Michumi ogólnie Walt przeszedł naprawdę transformacje, z ciepłego ojca, wyrozumiałego nauczyciela do bezwzględnego typa, co planuje i realizuje morderstwa. Mogła się Sklyer przerazić, mogła go nie chcieć w pobliżu dzieci, tym bardziej patrząc jak kupił niepełnosprawnemu nastolatkowi sportowe auto, taki średni pomysł, cnie? Ona widziała, że jej mąż się zamienia w bezwzględnego potwora i dlatego go nie chciała do rodziny dopuścić. No a zasłanianie się dobrem rodziny- naprawdę konieczne było zabijanie postronnych, niewinnych osób żeby jego rodzina miała trochę więcej hajsu? Którego i tak miała tyle, że nie było opcji jej 'przejeść'? Chyba zresztą Walter w ostatnim sezonie wprost przyznaje, że robił to dla siebie, nie dla rodziny.
Się rozpisałam ale ogólnie tak, zgadzam się @Michumi, że te złe postacie to najtrudniejsze i najlepsze postacie. A BB kocham za to, że tutaj dobro i zło nie jest oczywiste, jednoznaczne, że sympatyzujemy z Waltem, mimo że on jest tym tytułowym złem, a nie lubimy Skyler bo jest wkurwiająca, mimo że chce tylko chronić swoje dzieci.
@Wido bo właśnie tytuł serialu to w bardzo wolnym tłumaczeniu 'zepsucie' lub 'upadek'.
Jestem ciekaw czy Gilligan zrobi coś na miarę tego i better call saul.
Co do upadku Volta to myślę że wielu z nas, facetów, utożsamiłoby się z nim Mając taką chorobę oraz poczucie niespełnionego życia, odkrywając że jest się naprawdę zajebistym w byciu złym skurwysynem. Bo jednak nie oszukujmy się faceci są stworzeni do walki a nie do bycia pantoflami w domach co zrobiła z nami cywilizacja zachodnia
@Michumi myślę, że to nie jest cechą tylko facetów. Kto nie chciałby przed śmiercią robić wszystkich tych kuszących, zakazanych rzeczy, które zawsze nas pociągały ale rozsądek powstrzymywał? Jakbym miała taka opcje to też byłabym Walterem i myślę, że większość osób to rozumie. Władza deprawuje, chce się jej więcej i więcej, bez względu na koszty. I do tego też pije tytuł, jak bardzo 'zepsuła' Walta, przeciętnego faceta, więc w sumie może każdego z nas gdybyśmy mieli taka okazję?
@Wido no wiem ale to nie krytyka, ta postać ma być nie lubiana bo widz ma punkt widzenia walta i w sumie mimo przestepstw się z nim zgadza. I tu dochodzi ta zdrada, typ robi wszystko żeby rodzina po jego śmierci miała za co żyć a ta daje dupy jakiemuś korpo typowi. I jak pisał @Michumi działa ona przeciwko waltowi i jego nowego wcielenia które popieramy bo każdy z nas w środku by chciał pierdolnac tym wszystkim i żyć właśnie jak walt, hard skurwiel co żyje ponad prawem, zarabia kupe kasy ale to nie o kasę chodzi, tylko o wolność i wyzwolenie z więzów sojowego społeczeństwa które sprawiło ze koleś z mega wiedza o chemi musiał myć samochody.
@ErwinoRommelo tylko na początku serialu widzimy, że Skyler była dobrą, kochającą żoną i tego Waltera ciapy nie zdradziła, mimo że wcześniej już z tym Benem pracowała. Ja odbieram jej zdradę jako chęć odepchnięcia Walta od siebie, po tym jak odkryła jaki kawał skurwiela z niego. I z tego co pamiętam wcześniej proponowała rzucić wszystko i żyć za ten hajs co już zarobił gdzieś, gdzie jeste bezpiecznie. Walt wybrał dragi, morderstwa i niebezpieczeństwo, również dla swojej rodziny. Mógł to skończyć o wiele szybciej, a ciągnął to dokąd tylko mógł, żadne dobre rodziny go nie powstrzymało, nawet śmierć Hanka.
Więc owszem, tak jak pisałam, rozumiem chęć Walta do bycia bad boyem, ale też rozumiem chęć Sklyer do ochrony swojej rodziny i bycia tą rozsądną, mimo że mniej 'fajną '
@Wido ja rozumiem jej punkt widzenia, walt powinien ich odrazu zostawić bo to właśnie rodzina zrobiła z niego pantofla i popychadło.
@ErwinoRommelo rodzina czy sytuacja rodzinna, czyli choroba syna? Czy może jeszcze wcześniej sięgnijmy jak się uniósł dumą przy tworzeniu tej spółki chemicznej, bo tamtą łaska wybrała jego przyjaciela a nie niego? A później jego duma, gdy kasy nie przyjął, gdy ponownie proponowali? Walt sam siebie w takiej sytuacji postawił, to były jego wybory, mógł mieć kasę i łatwiejsze życie dla swojej rodziny w legalny sposób. On po prostu chciał sobie i światu udowodnić, że potrafi być bezwzględny, że potrafi walczyć, że sam może dojść do czegoś. I to się chwali, tylko ścieżkę jaką ku temu obrał jest co najmniej dyskusyjna xd
@ErwinoRommelo @Wido w ogóle te baby w tym serialu to takie ŚYLNE i tych chłopów orają swoją ŚYŁĄ
Hank jak jakiś jebany pudelek skamle jak ta idiotka fochy strzela Walt to samo. No ale nie znamy jkichś..hmmm 40 lat ich życia
@Michumi a to tylko faceci mogą być silni? Xd
Marie była silna jak Hanka zżerała depresja i leżał w łóżku, wspierała go i robiła co mogła żeby mu pomóc. On ja wspierał jak kradła, dla mnie brzmi jak silny związek, może trochę patologiczny, ale który jest idealny? Xd
@Wido no jo jo racja
Zaloguj się aby komentować