https://youtu.be/dQj8qOMXFzs?t=241
#ciekawostki
@Chriss-Rezner dlatego warto pomagać na miarę swoich możliwości. Mimo wszystko sytuacja na świecie się poprawia - w końcu kiedyś takie warunki były normą w każdym kraju
@pietrodolan Mówisz o tych wytycznych banku światowego czy których się poprawia?
@Chriss-Rezner o np. statystykach WHO. Ogólnie czytałem książkę "Factfullness" Hansa Roslinga i jej przekaz w skrócie jest taki, że jest lepiej niż nam się wydaje. Poleciłbym ci zrobić test: https://factfulnessquiz.com/ ale po moich komentarzach już wiesz mniej więcej jakie będą odpowiedzi
No i warto pomagać efektywnie, bo niestety dużo organizacji nie pomaga prawie wcale lub potrafi wręcz szkodzić
@pietrodolan Statystyki skrajnej biedy prowadzi World Bank, gdzie też te statystyki są niemiarodajne bo przekroczysz 1gr minimalny poziom ubóstwa to juz tam nie jesteś. a i tak prawie 8-10% całego świata żyje w skrajnym ubóstwie w każym danym mommencie. A to takie ubóstwo, że chodzisz niedożywiony. To mniej niż 2$ dziennie. Czyli 1-10 osób wygląda jak z obrazka. jakbyś każdego wymieszał i dziennie widział dziesiątki takich ludzi na ulicy tą wątpię żebyś ktokolwiek myślał, że jest cudownie.
Problem, że zachód odcięty jest od tego w dużym stopniu.
@Chriss-Rezner nikt nie mówi że jest cudownie, ale jest lepiej niż kiedykolwiek we wszystkich ważnych kryteriach, poza chyba tylko ekologią. Nie tak dawno temu połowa populacji żyła w skrajnym ubóstwie i w tej chwili te skrajne warunki życia wynikają głównie z wojen i innych tego typu sytuacji.
Poza tym nie, niedożywienie nie wygląda jak na tym obrazku - to już jest śmierć głodowa
@pietrodolan Tak ale generalnie było mniej ludzi. Generalnie mniejszy procent generuje ilościowo więcej cierpienia. Którego ci ludzie nie wybrali w sumie bo nikt nie prosił o urodzenie się w takich czy innych warunkach. Dlatego, w mojej opinii eutanazja powinna być legalna.
@Chriss-Rezner ten argument idzie też w drugą stronę - większy procent generuje ilościowo jeszcze więcej szczęścia (czy jak tam inaczej sobie nazwiesz jakościowe życie).
Tak intuicyjnie wydaje się też że cierpienia jest najwięcej tam gdzie tak mało kto by z eutanazji korzystał bo jest kulturowo nieakceptowalna. Ale jasne, zgadzam się chociaż to też jest okazją do nadużyć.
Zaloguj się aby komentować