I mija nam własńie 124 dni od kiedy PiS chciał wyruchać wyborców, ale wyborcy wyruchali PiS.
To się porobilo ciekawie :D
Duda leci z Tuskiem do Bidena.
Trochu śmieszno, trochu straszno. Z jednej strony to kolejna szansa na to, że Duda się skompromituje, chcąc przy Bidenie opowiadać jaki Tusk jest okropny. W skrajnej wersji tej wizyty w mojej wyobraźni przemyca ze sobą w samolocie Kamińskiego XDDDD w innej Biden robi godzinny wykład jak Putin tylko o Watergate.
Z drugiej mańki takie zaproszenie może być też sygnałem, że za naszą wschodnią granicą nie jest kolorowo.
Dziwnym przypadkiem jednocześnie ogłoszono wczoraj szybką rozbudowę zapory na granicy z Białorusią. I tu też trochu śmieszno trochu nie, bo znowu PiS jest jebany za swoje referendum i to podwojnie, ale znowu informacja że ma się to wydarzyć szybko, sugeruje że może dziać się coś złego.
No i nie żyje Nawalny... tu już w ogóle nie śmieszno.
Trochę pociesza fakt, że niezmiennie PiS dalej dostaje wciry:
- kurek z pieniędzmi dla Rydzyka zakręcony
- zaczęły się porządki w lasach państwowych, są już pierwszy wyniki audytow dotyczących długów i akcji z bilbordami
- wychodzą kolejne informacje o Pegasusie, podsłuchiwana miała być Agata, a ludzie byli oceniani do list wyborczych wg tego co mówili o Kaczyńskim, Duda natomiast mimo propozycji Tuska nie chce wystąpić o dokumenty dotyczące tej sprawy
Dodatkowo na Węgrzech masowe protesty po ułaskawieniu jakiegoś zboczeńca przez Orbana, a za oknem ptaki śpiewają jak na wiosnę.
Miłej soboty!
:)
https://streamable.com/0iy0a2
#bekazpisu #polityka #codziennebezpisu 124/? #dziendobry