@splash545 halo
@Felonious_Gru a się zastanawiałem czy nie zawołać
@splash545 nie jest prawdą, że nie zmienia niczego. ma przygotować mnie na zmiany, które nie zależą ode mnie.
@GrindFaterAnona czyli uważasz, że bycie zmartwionym i smutnym pomaga i jest niezbędne, żeby być przygotowanym na różne ewentualności?
@splash545 worry and upset. ale tak, zasadniczo to są etapy, które przechodzę w drodze do wypracowania mojego stanowiska wobec nowej sytuacji. to jest naturalna reakcja organizmu, więc nie mam zamiaru z nią walczyć. raczej wsłuchać się w to co mi chce powiedzieć. rzadko kiedy jest tak, ze kompletnie nic nie mozesz zrobić. raczej zawsze mozesz podjąć mniej lub bardziej radykalne działania. jeśli czuję, ze mój poziom "very upset" jest zbyt wysoki to prawdopodobnie takie podejmę aby zminimalizować częstotliwość występowania tego poziomu.
@GrindFaterAnona brzmi rozsądnie. Ja akurat miałem tendencję do nadmiernego zamartwiania się wszelakimi problemami, co paraliżowało mnie do działania i przez to problemy nawarstwiały się. W moim przypadku nauczenie się, że mogę się nie przejmować i działać pomimo tych naturalnych reakcji okazało się zbawienne.
Zaloguj się aby komentować