Pytanie motoryzacyjne mam. Czy kiedykolwiek komuś kto ma nowe auto odpalił się asystent hamowania? Kiedy nie zdążyliście albo nie zauważyliście przeszkody/pojazdu/pieszego i samochód hamował za was?
Bardzo mnie to ciekawi bo na materiałach producenta zawsze fifarafa a jak dziennikarze testują to przeważnie damski penis z tego wychodzi.
#motoryzacja #samochody
@L4RU55O Mi się omal nie odpalił przy robotach drogowych - były ustawione barierki i zrobiony "tunel" ze słupków, auto to odczytało jako przeszkodę i brak mojej reakcji (było czerwone podświetlenie i komunikat, chyba też dźwięk?, ale bez hamowania)
@Nemrod ja to te wszystkie cuda wyłączam ale jadąc autem mojej żony jak wyskoczył kot na drogę to zahamował tak by kot poszedł pod koło a nie zderzak więc chociaż mi lakierowania zderzaka oszczędził.
@rm-rf Nie kojarzę, żeby ten system można było wyłączyć w Toyocie. Asystenta pasa jak najbardziej + niedziałające określanie prędkości - to było cały czas wyłączone.
@Nemrod da radę czymś co po bokach grzebie. Chyba carly na dostęp w toyota do tego ale nie wiem czy do wszystkich i akurat tej opcji. W sumie ciekawe, może znajdę chwilę to przejrzę jak to wygląda w toyota
@rm-rf Auto sprzedane, słusznie z resztą, bo ergonomia tej marki to jest porażka. Wmuriało mnie to auto konkretnie.
@Nemrod nie gadaj ze mną o autach bo ja od 2 lat szukam auta, które są mi trochę funu, będzie mieściło więcej niż 2 osoby i przy okazji da nim radę jechać dłuższą trasę bez męczenia się zbytniego i co coś kupię to zaraz coś sprzedam. W sumie sprzedałem wszystkie, zostały mi 2 auta (a już był moment, że miałem 5) i za cholerę nie wiem co kolejne kupić bym nie był rozczarowany, za to wiem czego nie chcę xD
Mam dwa VAGi i działa to niestety aż za dobrze. Na przestrzeni ostatnich 5 lat i około 130 tys. km miałem kilka sytuacji w jeździe miejskiej w których samochód praktycznie stanął w miejscu bo czujnik/kamera czy jak to tam działa uznał kontener na śmieci (nie, nie było to E36) za stojący na środku drogi samochód. Jest to o tyle niebezpieczne, że samochody za mną mają w dupie bezpieczny odstęp i już raz zderzak lakierowałem. Z pozytywnych prób to raz uratowało to jakiegoś kunolisa przed rozjechaniem go podczas cofania.
@L4RU55O Odpalil. Najsmieszniejsze, ze troche na wyrost, bo po prostu dojezdzalem do auta, ale chyba czujnik myslal, ze nie zdaze wyhamowac wiec zahamowalo za mnie
Lekie zdziwko bylo, ale dziala jak cos. Auto Kia XCeed
@L4RU55O W Toyocie potrafi nieźle wkurwić, szczególnie na małych rondkach. Chcesz się wbić na szybko pomiędzy auta a stajesz dęba w miejscu z przodem na rondzie. Później jeszcze jakby gaz odcina - chcesz ruszyć to strasznie powoli to robi.
Dwa razy mi się odpalił - raz, jak auto przede mną skręcało wolno i wywnioskował, że jadę za szybko i będzie stłuczka (miałem wszystko pod kontrolą), drugi raz, jak samochód przede mną zatrzymał się nagle przed pasami, ale i tak wjechałem w dupę. Kia Ceed.
@L4RU55O mi dwa razy wrzucił na cały wyświetlacz komumikat BRAKE! (pull up! pul up!) i zaczął piszczeć, ale jeszcze nia zaczął hamować. Raz na autobahnie w Niemczech, jak leciałem lewym pasem dosyć szybko i mi wjechał ktoś z prawego - był daleko, ale jechał powoli, więc pewnie radar przeliczył prędkości i wyszło mu, że będzie zaraz jebnięcie. Ostrzeżenie nie było wtedy konieczne, spokojnie zareagowałem sam. Drugi raz to w mieście, też ktoś zmienił pas na dwupasmówce i miałem po swojej prawej inny samochód - nie było gdzie ucieć i zaczął krzyczeć.
@L4RU55O mi nie, ale znajomemu w Mazda tak. Stanął w moment bo kurująca (córka wlasxiela auta się zagapiła) niestety auto z tyłu nie zdążyło i wjechało na pełnej.
Mi osobiście raz na kilka tys km przegranych podobną Mazda raz asystent na mnie nakrzyczał że wjeżdżam w kogoś a nie „domyślił” się że jedziemy dwoma pasami (tzn ja zjeżdżam z głównego pasa).
@Astro Rodzice mają mazdę i bardzo ładnie trzyma się pasów jeżeli są linie. Na tempomacie trzyma odstęp ale jak jestem na innym pasie to na zakrętach wie że auto z przodu nie jest z przodu tylko po skosie i nie hamuje.
@L4RU55O Skoda Octavia. Odpalił się 3 razy w ostatnim roku. 3 razy było to nieuzasadnione. 2 razy na parkingu gdzie nie było żadnej przeszkody a raz podczas włączania się do ruch, po zjeździe z krawężnika na środku drogi auto stanęło dęba.
Gówno a nie system. Dodatkowo piszczy przy każdej najmniejszej okazji.
Kia Stonic - asystent uratował dupę, jak przymierzałem się do wyprzedzania auta przede mną (więc zmniejszyłem odległość), a ono nagle zahamowało przed sarną wybiegającą z pobocza.
Działa i to aż za często. Najchętniej bym to wyłączył na stałe. Jadę za kimś, widzę, że on będzie zaraz skręcał w prawo, więc nie zmieniam prędkości, jadę coraz bliżej za nim, żeby go minąć jak tylko on skręci. Asystent hamowania jest jednak mądrzejszy ode mnie. Najpierw wyje a potem hamuje.
@L4RU55O uzyszkodnik merca, parę razy mi się odpalił. Mam skłonność do tego by auto samo wytrącało prędkość i ileś razy mu sie to nie spodobało. Zresztą, pierwsze zaciąga pasy i sygnał dźwiękowy wydaje, a jak mu to nie wystarczy to będzie sam hamować. Asystent zmiany pasa, to jest zło. Nie wiem ile metrów przewidują, ale ile razy mnie już blokował mimo, że o więcej niż długość auta wyprzedziłem to już nie zliczę
@A_a to prawda, asystent zmiany pasa w każdym aucie jakim jeździłem reaguje nieadekwatnie do sytuacji. W VW to w ogóle tragedia, zawsze szarpał kierownicą przy (zdaniem komputera) zbyt długiej zmianie pasa.
Firmowy VW Sharan 2016? 2018? - autostrada w Niemczech, więc i prędkość słuszna, co prawda całkiem by nie uratował, gdyby nie wolny prawy pas, na który uciekłem, ale całkiem skutecznie obniżył prędkość gdy kilka samochodów przede mną nagle zatrzymało się prawie do zera.
@L4RU55O
Skoda Scala 2021
Przedni radar często ostrzega przed możliwą kolizją, ale jest jeszcze czas na reakcję.
Przez niecały rok jeżdżenia i 30 000 na szczęście nie było potrzeby awaryjnego hamowania, ale miałem 3 sytuacje, że mi przyhamował:
-
jadąc 60km/h na łuku drogi były ustawione takie stalowe znaki z biało-czerwonymi strzałkami i mi przyhamował
-
pojazd przede mną skręcał w prawo, ja nie zwalniałem i za bardzo się zbliżyłem i też lekko przyhamował
-
chciałem pokazać bratu jak działa ten system i jak piszczy w celu ostrzeżenia i tak samo na zakręcie stały metalowe znaki i tym razem jak zawsze mi tylko piszczał tak wtedy jechałem chyba nieco szybciej i przyhamował
Nigdy nie wyłączam tego systemu. Uważam, że lepiej jak mi czasami niesłusznie przyhamuje niż jakby go wcale nie było.
Nigdy nie wyhamował mnie do zera, bo wcześniej znikało zagrożenie zderzenia i odpuszczał.
Kolega ze Skodą Octavią mówi, że jak mu wyskoczył pies to zanim sam zdążył zareagować to samochód sam już hamował.
Jest też asystent pasa ruchu i uważam to za fajne rozwiązanie. Wyłączam tylko na wąskich, wiejskich drogach, bo wtedy bardziej przeszkadza niż pomaga. Natomiast jak są wyznaczone i wymalowane pasy ruchu to fajna sprawa. Czasami tylko mi przeszkadza jak chcę kogoś wyprzedzić i utrudnia mi wychylenie się zza samochodu, który chce wyprzedzić. Trzeba wrzucić kierunkowskaz, żeby nie trzymał w pasie ruchu, ale przełamać opór na kierownicy.
Wg mnie trzeba mieć świadomość jak te systemy działają, na co pozwalają i wtedy są pomocne.
Natomiast często widzę i słyszę, że wiele ludzi pierwsze co robi po odpaleniu samochodu to wyłączenie jednego systemu czy drugiego albo obu. Dla mnie to nieporozumienie. Albo jak słyszę, że tirowcy zasłaniają radary blachami, bo nie mogą komuś siedzieć na zderzaku to już w ogóle patologia.
Zaloguj się aby komentować