Spotkałem się ostatnio z typem z liceum, który dużo pije i mam też kontakt z jego bratem przyrodnim, który pali marihuanę. I na spotkaniu mówię z 2 kolegą, że szkoda, że nie mógł przyjść brat przyrodni typa a typo, że " ciekawe co tam teraz brat ćpa" i my w szoku bo wiemy, że on lubi marihuane ale od paru miesięcy nic bo w maju ma szkolenie w wojsku. I ten sam typ, który uważa marihuane za ćpanie to wysyła regularnie zdjęcia z kieliszkiem, pisze co dzisiaj pił, teksty typu" świata bez alkoholu to nie święta" ( u mnie w rodzinie zawsze bez alkoholu) i jak idzie na imprezę do sąsiada to tak się upija, że koledzy go zanoszą do domu.
Dla mnie to hipokryzja
#przemyslenia #marihuana #alkoholizm

Wkurzają was ludzie uważający palenie marihuany za ćpanie a upijanie się alkoholem jako coś dobrego?

91 Głosów
MauveVn

Alkohol to też narkotyk, tylko w tej szerokości geograficznej i kręgu cywilizacyjnym jego użytkowanie jest umocowane w kulturze, tradycji i historii, natomiast każdego innego narkotyku nie jest, dlatego istnieje społeczne przyzwolenie na ćpanie alkoholu, a na inne ćpanie nie. Czego nie rozumiesz?

Dudlontko

@MauveVn alkohol jest najbardziej szkodliwym narkotykiem. Najbardziej mnie dziwi, że są jeszcze dość młodzi ludzie, którzy uważają za marichuanne za ćpanie a alkohol nie, typ ma 22 lata w grudniu. Teraz większość młodych w ogóle nie pije.

MauveVn

@Dudlontko Ja uważam marihuanę za ćpanie, i alkohol też, i co w związku z tym? Przeczytaj jeszcze raz moją odpowiedź i zrozum, że alkohol jest w Polsce ćpaniem legalnym, i społecznie przyzwolonym, a marihuana nie, jak tego nie pojmujesz, to się wyprowadź na Jamajkę, czy do innej Holandii.

AdelbertVonBimberstein

Ja się przyznaję że czasami spożywam narkotyk nazywany wódką i prostuje ludzi pijących, którzy demonizują inne używki, że sami biorą dragi.

Zaloguj się aby komentować