zen
★Specjalista
SPIN. Robert Charles Wilson
Trafiłem na tę książkę przeglądając listę nagród Hugo w kategorii sc-fi. Została ona uznana najlepszą powieścią 2006 roku. W czasie gdy po nią sięgałem nie była ona dostępna po polsku, także przeczytałem w oryginale.
Pomysł na fabułę jest mega. Nie będą zdradzał szczegółów, ale akcja ciągnie się na przestrzeni wielu lat. Mamy tajemnicze wydarzenie kosmiczne, zabawę z czasem, coś co zmienia historię nie tylko naszej planety, ale i całego gatunku.
Akcja posuwa się powoli. Pisząc powoli mam na myśli, że naprawdę powoli. Historia jest prosta. Mało wątków i postaci do śledzenia. Nie trzeba się męczyć i główkować dużo. Niestety brakuje tej bożej iskry przez większość czasu. Chciałoby się, aby autor w końcu odsłonił coś więcej, przyspieszył. Niestety, a może stety mamy tutaj old school pisarstwa. Pomału, powolutku zmierzamy do celu. To jest maraton, a nie sprint.
Sam Stephen King powiedział tak o autorze:
Jako plus dodam, że fajnie czyta się tę książkę po angielsku. Język jest prosty. Jeżeli chcesz spróbować w oryginale, to polecam.
Autor jest miłośnikiem muzyki, przede wszystkim jazzu. Kilka razy wymienia różne piosenki na kartach powieści. Tym sposobem odkryłem tę perełkę - `The Girl from Ipanema by Stan Getz`.
★★★★★★★☆☆☆
Trafiłem na tę książkę przeglądając listę nagród Hugo w kategorii sc-fi. Została ona uznana najlepszą powieścią 2006 roku. W czasie gdy po nią sięgałem nie była ona dostępna po polsku, także przeczytałem w oryginale.
Pomysł na fabułę jest mega. Nie będą zdradzał szczegółów, ale akcja ciągnie się na przestrzeni wielu lat. Mamy tajemnicze wydarzenie kosmiczne, zabawę z czasem, coś co zmienia historię nie tylko naszej planety, ale i całego gatunku.
Akcja posuwa się powoli. Pisząc powoli mam na myśli, że naprawdę powoli. Historia jest prosta. Mało wątków i postaci do śledzenia. Nie trzeba się męczyć i główkować dużo. Niestety brakuje tej bożej iskry przez większość czasu. Chciałoby się, aby autor w końcu odsłonił coś więcej, przyspieszył. Niestety, a może stety mamy tutaj old school pisarstwa. Pomału, powolutku zmierzamy do celu. To jest maraton, a nie sprint.
Sam Stephen King powiedział tak o autorze:
Nie jestem wielkim fanem science-fiction, ale przeczytam wszystko, co ma fabułę i niski geek factor. Wilson jest piekielnie dobrym opowiadaczem, a geek factor w jego książkach jest zerowy. Jak Battletsar Galactica w telewizji, jest to SF, która nie wie, że jest SF. Jego obecna powieść, Spin, jest dobra. Dwie wcześniejsze książki, Darwinia i Blind Lake, są jeszcze lepsze. Jest tu mnóstwo wyobraźni, a także postaci i serca.Jest to pierwsza część trylogii. Naprawdę jestem ciekaw co będzie dalaj i czy z poznamy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania. Wyczytałem jednak, że w kolejnych odsłonach akcja toczy się jeszcze wolniej. Nie wiem czy jestem gotowy na takie poświęcenie
Jako plus dodam, że fajnie czyta się tę książkę po angielsku. Język jest prosty. Jeżeli chcesz spróbować w oryginale, to polecam.
Autor jest miłośnikiem muzyki, przede wszystkim jazzu. Kilka razy wymienia różne piosenki na kartach powieści. Tym sposobem odkryłem tę perełkę - `The Girl from Ipanema by Stan Getz`.
★★★★★★★☆☆☆
@zen Wiesz może jakiego wydawnictwa jest polskie wydanie? Bo w sieci tylko info o książce w języku angielskim
@twombolt mój post mógł wprowadzić w błąd. Widzę, że jeszcze nie ma polskiego wydania. Przepraszam.
@zen I tak twój wpis na tyle mnie zaintrygował, że będę czytać po angielsku
Zaloguj się aby komentować