Komentarze (9)
Rosyjski pilot współpracował z ukraińskim wywiadem?
@sireplama milion dolarów za śmigłowiec, dwa miliony za samolot - coś Panu mówi?
@MaD no tak... ciekawe czy premie za czesci dostal
@sireplama nawet i wśród ruskich trafiają się dobrzy ludzie.
@sireplama w sumie to by nie było takie odrealnione- raz że nie zginął na miejscu, dwa że mógł na tym jeszcze zarobić i zniknąć albo ubiegać się o jakiś azyl. Kacapy coś w tym tygodniu nie mają szczęścia do lotnictwa xD
@NiebieskiSzpadelNihilizmu za milion dolarow sam bym zastanowil się czy nie porwac ruskiego smiglowca xD
Z kacapskiego telegrama:
"GUR Ukrainy podaje, że pilot rosyjskiego Mi-8, który zaginął kilka tygodni temu , został zwabiony na terytorium Ukrainy i wylądował na lotnisku w Połtawie .
Helikopter przewoził części zamienne do myśliwców Su-30SM i Su-27, które również trafiały do wroga .
Według jednej wersji pozostali dwaj członkowie załogi nie wiedzieli o planach swojego dowódcy i po wylądowaniu zostali zastrzeleni przez wroga, według innej podjęli walkę i przy okazji zginęli.
Istnieje również wersja, w której dowódca Mi-8 rzekomo zgubił się i omyłkowo wylądował na terytorium Ukrainy, jednak odległość od granicy i brak nawigacji bocznej przez cały lot wydają się być wyjątkowo mało prawdopodobnym zbiegiem okoliczności."
Ruscy aż zestrzelili samolot z Prigożynem, żeby ukryć fakt tego bohaterskiego czynu.
Koronkowa robota ukraińskiego wywiadu jak najlepsze akcje Mossadu z czasów jego najlepszości.
Nie dość że mają więcej o jeden śmigłowiec to Rosjanie mają o mniej kilka samolotów które nie polecą z braku części a Ukraińcy być może kilka samolotów które dzięki tym częściom mogą polecieć
Gx
Zaloguj się aby komentować