Sondaż: Ponad 40 proc. Polaków nie ma pewności, że wybory będą uczciwe
hejto.plZagrobelny, który przez 12 lat był członkiem PiS, wchodził w skład tworzonego przez tę partię korpusu ochrony wyborów, zasiadał też w komisjach wyborczych. Były działacz PiS twierdzi, że sam brał udział w fałszowaniu głosów i był świadkiem takiego fałszowania.
Obecnie w parlamencie procedowany jest przedstawiony przez PiS projekt zmian w Kodeksie wyborczym (26 stycznia uchwalił go Sejm, obecnie projektem zajmuje się Senat), który - według założeń autorów - ma pomóc w zwiększeniu frekwencji wyborczej. Projekt przewiduje m.in. zwiększenie liczby obwodowych komisji wyborczych czy dowożenie mieszkańców do lokali wyborczych przez samorządy w miejscowościach poniżej 500 mieszkańców. Krytycy zmian wskazują, że rozwiązania te mają przede wszystkim zwiększyć frekwencję wśród wyborców sprzyjających PiS. Wspomniany Zagrobelny twierdzi jednak w rozmowie z "Newsweekiem", że zmiany mają umożliwić PiS fałszowanie wyborów.
Po przyjęciu przez Sejm zmian w Kodeksie wyborczym Donald Tusk, przewodniczący PO, mówił o "nieustannych próbach manipulacji przy Kodeksie wyborczym, który najwyraźniej przeszkadza Prawu i Sprawiedliwości". - Ta partia szuka różnych sposobów, co udowodniły także ostatnie dni i przegłosowanie wczoraj nowego Kodeksu wyborczego, aby - obawiając się być może porażki w głosowaniu - aby zniekształcić wynik wyborów.
Po przyjęciu przez Sejm zmian w Kodeksie wyborczym Donald Tusk, przewodniczący PO, mówił o "nieustannych próbach manipulacji przy Kodeksie wyborczym, który najwyraźniej przeszkadza Prawu i Sprawiedliwości". - Ta partia szuka różnych sposobów, co udowodniły także ostatnie dni i przegłosowanie wczoraj nowego Kodeksu wyborczego, aby - obawiając się być może porażki w głosowaniu - aby zniekształcić wynik wyborów - mówił Tusk.
- Jeśli są gotowi dzisiaj, w świetle kamer, przy podniesionej kurtynie manipulować przy ordynacji wyborczej po to, aby zwiększyć swoje szanse wyborcze, to łatwo sobie wyobrazić, że będą także zdolni do innego typu manipulacji i coraz częściej wysnuwane domysły, coraz częściej artykułowane publicznie obawy, że PiS jest gotowy także sfałszować wybory one niestety są coraz bardziej uzasadnione - powiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej. W związku z tymi obawami Tusk powierzył posłowi KO, Sławomirowi Nitrasowi, "przygotowanie obrony wyborów przed manipulacjami i fałszami".
Wątpliwości co do uczciwości wyborów zgłaszał też wcześniej prezes PiS, Jarosław Kaczyński. W czasie jesiennego wystąpienia w Siedlcach mówił on, że w Polsce "to samorządy organizują wybory" i przypominał, że "najwięcej samorządów" ma opozycja. Kaczyński wezwał wówczas do tworzenia patroli wyborczych.
Na tak zadane pytanie "tak" odpowiedziało 30,2 proc. respondentów.
Odpowiedzi "nie" udzieliło 42,9 proc. ankietowanych.
Zdania w tej kwestii nie ma 26,9 proc. respondentów.
- Prawie co drugi respondent (47%) w wieku powyżej 50 lat oraz nieco mniejszy odsetek osób (45%) z wykształceniem wyższym nie ma pewności, czy najbliższe wybory w Polsce zostaną przeprowadzone uczciwie. Takiego samego zdania jest niemal połowa badanych (47%) z dochodem w przedziale między 3001 a 4000 zł netto. Co druga osoba z miast liczących między 200 a 499 tys. mieszkańców nie jest pewna, czy najbliższe wybory w Polsce zostaną przeprowadzone uczciwie - komentuje wyniki badania Justyna Sobczak, senior project manager w SW Research.
Źródło: https://www.rp.pl/polityka/art37983661-sondaz-ponad-40-proc-polakow-nie-ma-pewnosci-ze-wybory-beda-uczciwe
#polska #polityka #wybory #bekazpisu