Śmieszy mnie ta nagonka na międzynarodową prawicę w mediach. Szczególnie odnośnie tego, co Polaków nie dotyczy. Teraz jest wielki ryk, że na zachodzie odradza się prawica i to jest niebezpieczne. To mi wytłumaczcie czemu.

A no temu, że ludzie już mają po dziurki w nosie polityki multi-kulti, promocji LGBT i transseksualizmu, wpychania propagandy i różnej maści absurdów, a także promowania antynatalizmu i nadmiernej poprawności politycznej. Do tego dochodzi nagonka na jedzenie mięsa, klimatyczne absurdy, walka z instytucją rodziny, ale nie tylko.

Doliczmy jeszcze robienie wody z mózgu babom, zalew feminizmów i promowanie stylu życia, w którym kobieta rucha się z kim popadnie, do niczego się nie zobowiązuje, nie rodzi dzieci, a za całe zło odpowiada ten straszny (fikcyjny) patriarchat.

Również traktowanie białych ludzi jako winnych całemu złu na świecie, to jest coś, co finalnie obciąża psychikę ludzi na zachodzie. Murzyn spali sklep - wina białego ucisku.

Nastały czasy, że powiesz, że czarne jest czarne, a białe jest białe i jesteś faszystą.

Na tle zachodnich liberałów i prawicy to taka Platforma Obywatelska w Polsce to jest wręcz mocna prawica. Wy się cieszcie, że mimo wielu wad, żyjecie w takim kraju w jakim żyjecie i jesteście bezpieczni na ulicach, a wasze dzieci nie są indoktrynowane. Dzięki temu możecie spuszczać się nad takimi absurdami, że raz w roku 11 listopada jakiś baran rzucił racą w policję i jest wielki problem prawicowego radykalizmu XDDDDDDDDDD

Nie popieram AfD, bo w przeciwieństwie do polskiego nacjonalizmu (tradycje niepodległościowe), niemiecki był zawsze imperialistyczny (takowy nie był nacjonalizm polski, grecki, portugalski, ale był niemiecki czy rosyjski). I niemiecki nacjonalizm to zagrożenie dla Polski. Ale prawda jest taka, że absolutnie nie dziwi mnie silne poparcie dla nich u helmutów, bo to jest naturalna reakcja obronna na społeczną degeneracje i trzymanie za mordę wszystkich, którzy sprzeciwiają się rewolucyjnym zmianom w kulturze. To samo Trump w USA i Le Pen we Francji.

W Europie w XX wieku było wielu umiarkowanych konserwatystów, centro-prawicowców, ale to było jak widać za wiele, zbyt radykalnie, zbyt faszystowsko, to zaraz będziecie mieć radykalnych nacjonalistów, bo najlepsza metodą do walki ze skrajnościami jest inna skrajność i taki przekaz się przebije w 100 %.

Jeszcze większa beka ze wszystkich, co mówią "A TAK CIĘ BOLI TA POSTĘPOWA I NOWOCZESNA EUROPA, TO MOŻE WOLISZ RUSKI MIR?". Hehe. Tylko, że jedność europejska została zbudowana przez cywilizację łacińską, a wzrost gospodarczy to efekty rządów konserwatywnych-liberałów, umiarkowanej prawicy (RFN, Wielka Brytania).

Lewica zaś robi co może, żeby tę Europę rozjebać w pył xD Po 1918 roku im się nie udało, bo rewolucyjni socjaliści się nie przedarli, to teraz dopasowali swoje doktryny pod nowoczesne czasy i tak krok po kroku tu wszystko zdycha. Koniec końców nacjonaliści pozabijają się z postępowymi socjalistami i będzie chaos, albo Ameryka odwróci się od Europy, w którą uderzy Rosja i wrócimy do czasów sprzed 1918 roku.

#polityka #revoltagainstmodernworld #europa #geopolityka #bekazlewactwa #bekazpodludzi
Komenda_Miejska_Polucji

Komentarz usunięty przez moderatora

Lopez_

Komentarz usunięty przez moderatora

matips

Są też inne wyjaśnienia - ludzie chcą zmian i czują się zawiedzeni swoją "klasą polityczną". Czują, że dociska ich inflacja, ceny nieruchomości, a standard życia od lat spada. Piszę o zachodzie, bo w PL sytuacja się znacznie poprawiła od lat 90 i 00. Niemniej, część zachodnich społeczeństw ma poczucie, że ich standard życia będzie niższy niż rodziców. To rodzi frustrację która przybiera formę głosowania na partie "wyklęte przez system". To, że nie oferują one realnych rozwiązań ich problemów finansowych to nie ma znaczenia.


Ludzie ogólnie niezbyt przejmują się zaimkami, LGBT, tym kto z kim sypia itp bzdurami.

babcia_do_orzechow

@Lopez_ Chcę tylko nawiązać do części posta:

1. Czy ludzie na serio biorą sobie do serca to całe gadanie o „gejowaniu” dzieci i czy to faktycznie występuje tak często? Z moich rozmów z mieszkańcami Anglii i Niemiec wynika, że to są jakieś turbo odosobnione przypadki. Coś jak ospały ks. Natanka u nas - zdążają się ale to jakiś margines marginesu i od razu są takie rzeczy temperowane.

2. Jeśli chodzi o multi-kulti: to czy w przypadku RFN (wspomnianym przez ciebie) nie wynika to z tego, że rząd (tak, ten który odpowiada za wzrost zamożności, o czym wspomniałeś) nadciągał kolorowych, żeby zapierdalali za miskę ryżu? Położyli na nich lachę (brak pomysłu na integrację czy nauczenia ich żyć jak biali ludzie), a teraz pikachuface.jpg? W przypadku Niemców to doskonale wiem jak odnoszą się do zagranicznych pracowników i nie jest ich mi wcale żal. Szkoda tylko, że nasze gospodarki są ze sobą tak bardzo związane.

3. Bardzo dobrze, że u nas podnosi się larum jak nacjozjeby (nie mylić z nacjonalistami) coś,nawet niewielkiego, odwalą. Miejsce tych zwierząt jest w klatkach. Nie możemy sobie pozwolić, jako Polacy, żeby takie „osobistości” jak Bosak czy Bąkiewicz wyłaziły ze swoich dziur. Polski nacjonalista powinien dążyć do uzyskania jak najlepszego rozwoju Polski, np. ucząc się, szkoląc się czy budować polskie firmy. A nie chodzić i krzyczeć o opresji LGBT, atakach na kościółek czy popierając Rosję. Jak polski nacjonalista będzie miał pozycję i pieniądze to te wszystkie „płatki śniegu” będą sobie mogły jęczeć pod mostem.


Dlatego zacznijmy od siebie. A potem będą mogli nam skoczyć.

Zaloguj się aby komentować