Już przecież w czasach starożytnych przez fembota o numerze seryjnym Helena Tr0janśka, który poleciał na vifona chada Parysa zgineło wielu dobrych chłopów, którzy tylko chcieli spokojnie piwniczyć w swoim sadzie oliwnym.
#przegryw
Helena miała Chada za męża, jebanego króla Sparty. A jednak za głosem serca wzięła sobie przegrywa Parysa, który przez pół życia owce pasł.
To jest czysty bluepill, przyjacielu.
@sullaf gościu się nazywał Menelaos nie przypadkowo, był pałacowym ninja i pod wpływem wina (którego sobie nie oszczędzał) lubił pewnie ręczne tłumaczyć kwestie sporne z żoną. Ogolnie Helena sama go wybrała bo wiadomo łobuz dla niej się zmieni a jak sie nie udało i nie była jeszcze pod aż tak wysoką ścianą poleciała na pędzlaka, vifoniarza, oskarka Parysa
@Showse Menelaos? Zobacz sobie jego posągi, wyrzeźbiony jak grecki, młody bóg. Dziś jechałby nowiutkim BMW i miał posadę dyrektora w trzech spółkach.
Parys? Człowieku, jego własna matka go porzuciła jak był mały. Odrzucony przez rodziców, wychowany przez biednych pasterzy, przecież to kwintesencja przegrywu.
Serio, nie ma nic bardziej blue czy tam redpillowego niż mitologia grecka, jeśli chodzi o związki.
@sullaf No nie wiem, jednak podstawową rzeczą rzucającą sie w oczy jest to, że uber chad Zeus miał tabun b0giń na skinięcie palcem.
@Showse ta. Nawet do matki Heleny musiał zamienić się w łabędzia, bo inaczej by nie pociupciał. Że nie wspomnę o Io, którą zamienił w krowę, bo go żonka Hera postraszyła xD
Greccy herosi musieli wykazać się najczęściej męstwem, a nie mordą chada. A i historię narcyza przypominam, który taki ładny, a skończył jako roślinka.
Zaloguj się aby komentować