Walka z Silvą która była chyba drugą najbardziej oczekiwaną to dosłownie 3 ataki XD
Już lepsze tempo miał stary Shaman King, historia fajnie płynęła, a nie leciała jakby ją ktoś kijem poganiał. Chociaż zakończenie miała jeszcze gorsze. Ale nie wiele moim zdaniem, bo tu siła przyjaźni, tam siła przyjaźni, tylko tu miało to więcej sensu.
No szkoda, przydałoby się jeszcze te 12 odcinków, które miała stara wersja.
#anime #animedyskusja
@Kabaczek mnie w zakończeniu przeszkadza chyba wszystko.
Od tego, że wszystkie zbrojone dusze wyglądają tandetnie i na jedno kopyto (jeszcze biały łabędź najlepiej z tego wszystkiego wygląda, razem z rękawicami HoroHoro), furyoku najpierw ma znaczenie, potem nie ma znaczenia, potem znowu ma znaczenie, bo przecież trenują w piekle żeby mieć więcej, a w ogóle finalnie to wcale nie ma znaczenia, bo Yoh wcale nie potrzebuje zdążyć. Ich obecność w królu duchów też jest tandetna jak 150. "Bo żywioły są częścią króla duchów" nie no to super, dzięki za info. A co tam robi cała reszta? Bo się Hao nagle zaczął wahać? Ale aż tak? Bo przed chwilą zabił wszystkich jak leciało.
Pomijając fakt, że od pewnego etapu duchy w tym anime przestały istnieć. Amidamaru screentime dostał dopiero na farmie, bo tak to tylko oversoul i oversoul.
Jedyne co było w tym wszystkim fajnego, to scena z Hao na dachu patrzącego na Matamune. Koniec.
@Rozpierpapierduchacz pierwsze epki zapowiadały się naprawdę dobrze, ale im dalej w las tym gorzej
@Rozpierpapierduchacz Dobre były te 4 odcinki o Annie, początek zapowiadał się nawet nawet, były fajne i śmieszne fragmenty ale dla mnie niestety wyszło bardzo źle
@MG78 no dużo nie zabrakło a by ich nie pokazali XD
Zaloguj się aby komentować