Czasami robię trochę zdjęć analogiem. Ostatnio jednak znalazłem całe pudełko negatywów rodzinnych sprzed kilkudziesięciu lat, czarno-białych.
Oddałem kilka z nich do skanowania do swojego punktu i wyglądają ok, ale za 6 rolek zapłaciłem 200 złotych. A rolek mam jeszcze ze 30 pewnie, to wydam na to majątek pewnie. I zastanawiam się, czy może warto zainwestować w jakiś sprzęt? Format tylko 35mm.
Możecie coś polecić/odradzić?
#fotografia #fotografiaanalogowa
Ja skanuje sobie sam. Używam Epson Perfection 3490 Photo
@Klamra jesteś zadowolony z jakości? Czy skanujesz sam, bo masz sprzęt, ale chętnie oddałbyś do labu?
Skanuje sam z oszczędności. Z jakości jestem dość zadowolony, ale zdaję sobie sprawę, że żaden domowy skaner nawet dedykowany fotografii nie dorówna jakości z labu. Ale ja nie robię wielkoformatowych wydruków ani żadnych wernisaży. Na moje skromne potrzeby i prezentowanie czasem fot w sieci, jest wystarczający i jestem zadowolony (° ͜ʖ °)
@Mowi byczq skaner Epson v550 lub 300/350. To pierwszy i ostatni skaner do filmów jaki kupisz w życiu. Ewentualnie obiektyw setka makro na cyfrze i przefotografowywanie błony podświetlonej od spodu speedlightem na pudełku po butach z aparatem na kolumnie z powiększalnika.
Zaloguj się aby komentować