Siema,
Zapraszam na #piechuroglada , a w nim...
----------
Tytuł: Only God Forgives
Reżyseria: Nicolas Winding Refn
Moja ocena: 2/5

W Bangkoku, w kryminalnym półświatku przemytników narkotykowych, dochodzi do zabójstwa syna szefowej podziemnej szajki. Do odnalezienia jego morderców wyznacza ona swojego drugiego syna.

Szczerze, to nie jestem pewien, czy dobrze streściłem początek fabuły. Film ten jest idealnym wręcz przykładem "style over substance". Poszedłem na niego do kina zachęcony poprzednim obrazem reżysera (Drive), ale rozczarowałem się okrutnie. Drewniany Gosling, przekombinowane metafory, zbyt długie ujęcia (ja rozumiem slow burn, ale litości). Momentami sceny były tak idiotyczne, że sala parskała śmiechem, a wątpię, żeby był to celowy zabieg reżyserski. Poza tym film jest ładny. Polecam tym, którzy lubią patrzeć na fajną zabawę światłem i kontrastem, potrafiąc zignorować całą resztę, która rozgrywa się na ekranie.

#filmy #ogladajzhejto
d4d7d7be-19ce-497b-ac0d-97f9f6041582

Zaloguj się aby komentować