Siema z rana,

Kurna człowiek sobie myśli że powoli wracamy do normalności, że będzie coraz mniej propagandy, a tu nagle przewija mu się filmik z Jaszczurem.
Myślałem że on dalej siedzi XD jakoś tak cicho było o nim.
A tu jeb... okazuje się że dalej z grubym preclem grzeją się w swoim show w kakao i promują swoją prorosyjską propagandę. No i oczywiście wybielają brauna jako jej część.

No cóż,
Pozostaje cieszyć się, że to już 59 dzień od kiedy PiS wywalił się na ten swój głupi ryj i go sobie rozwalił.

Spokojnego dnia :)

#bekazpisu #polityka #bekazkonfederacji #codziennebezpisu 59/? #dziendobry
6d852424-82ad-4f8c-87b7-686cd0016740
dsol17

Skoro tak już jesteś przy foliarstwie i braunie,to tak mi się przypomniało,że podobno święta żydowskie są w sejmie od 17-tu lat.

Cyfra zupełnie nie związana z #qanon #spiseg #teoriaspiskowa


Może zepsułem tym niespodziankę... Ale ciekaw jestem co Jaszczur powie gdyby Amerykańskie wojsko wyprowadziło gdzieś również cały nasz sejm Miłego dnia.

maximilianan

@dsol17 ale co to ma do rzeczy

dsol17

@maximilianan Oczywiście - "szurstwo",ale było by zabawnie jakby się okazało,że coś w tym jest

I tak,jako szur tego nie wykluczam,oj nie wykluczam

jonas

@dsol17 Z cyklu "Sapkowski na dziś":

– Obrażacie mnie – wypiął resztki brzucha Circulos. – Nie jestem jakimś tam nawiedzonym millenarystą, jakimś niedouczonym mistykiem, nie powtarzam za fanatykami chiliastycznych bredni. Ja zbadałem rzecz sine ira et studio, na podstawie źródeł naukowych i matematycznych komputacyj. Znacie Objawienie świętego Jana?

– Pobieżnie, ale owszem.

– Baranek otworzył siedem pieczęci, tak? I ujrzał Jan siedmiu aniołów, tak?

– Bezwzględnie.

– A wybranych i opieczętowanych było sto czterdzieści cztery tysiące, tak? A starszych dwudziestu czterech, tak? A dwom świadkom dano moc prorokowania przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni, tak? Gdy się więc to wszystko doda, a sumę pomnoży przez osiem, liczbę liter w słowie „Apollyon”, skalkuluje się… Ach, co wam będę tłomaczył, i tak nie pojmiecie. Koniec świata nastąpi w lipcu. Dokładniej, szóstego lipca, in octava Apostolorum Petri et Pauli. W piątek. W południe.

– Roku?

– Obecnego, świętego. Tysiąc czterysta dwudziestego piątego.

– Taak – potarł brodę Szarlej. – Jest, widzicie, jednakowoż pewien szkopuł…

– Jaki niby?

– Mamy wrzesień.

– To żaden dowód.

– I jest po południu.

Circulos wzruszył ramionami, po czym odwrócił głowę i demonstracyjnie zagrzebał się w słomę.

– Wiedziałem – prychnął – że nie ma co gadać z nieukami. Żegnam.

Andrzej Sapkowski, "Narrenturm"

Zaloguj się aby komentować