Siema,
W dzisiejszym #piechurwedruje kolejna porcja krakowskich okolic.
---------
Miejsce: Las Zabierzowski (Garb Tenczyński)
Data: 5/6 kwietnia 2023 (środa/czwartek)
Staty: 14km, 4h, 370m przewyższeń
Zakosztowaliśmy z tatą uroku odkrywania okołomiejskich tras, a jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia, także korzystając z dobrej pogody postanowiliśmy pochodzić troszkę na terenie Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego. Nasz wybór padł na Las Zabierzowski.
Z parkingu w Dolinie Grzybowskiej, w której zostawiliśmy samochód, udaliśmy się żółtą ścieżką dydaktyczną na Skałę Kmity. Jest tam fajny punkt widokowy z małą polanką. Skała jest okazała i wbity jest w nią duży krzyż. Ciszy się tam nie uświadczy, ponieważ poniżej przebiega droga.
Zrobiliśmy pętelkę i wróciliśmy na parking, z którego czerwoną ścieżką skierowaliśmy się do źródła Studzienki. Droga była asfaltowa, co i rusz przygotowane były ławeczki do odpoczynku. Niezłe miejsce na spacer z dziećmi w wózku lub naukę jazdy na rowerze.
Dotarliśmy do źródełka (kawałek mokrej ziemi), z którego wąską ścieżką między drzewami poszliśmy do bazy wojskowej. Droga szybko się rozszerzyła i już wkrótce zobaczyliśmy między gałęziami czerwoną kopułę radaru, nazywanego Zapałką. Nazwa bardzo adekwatna.
Przeszliśmy obok i asfaltową drogą udaliśmy się do zalanego kamieniołomu w Zabierzowie. Zanim tam jednak dotarliśmy zrobiliśmy przerwę na kawę, którą przygotowaliśmy sobie na kuchence turystycznej. Akurat wybiła północ, a zza chmur wyłonił się piękny, okrągły księżyc. Niesamowita synchronizacja, dzięki której kawa smakowała jeszcze lepiej i wspaniale nas rozgrzała.
Kamieniołom w Zabierzowie, do którego poszliśmy później, był całkiem fajnie zagospodarowany. Nie można w nim co prawda pływać, ale była mała piaszczysta plaża, dużo ławeczek, dwa miejsca na ognisko, wszystko nowe.
Z kamieniołomu, w dalszym ciągu czerwoną ścieżką dydaktyczną, poszliśmy już w stronę parkingu. Po drodze nie było zbyt ciekawie, może przez porę roku, bo drzewa jeszcze nie miały zbyt wielu liści. Myślę, że zimą (jeśli akurat spadnie śnieg) musi być tam urokliwie.
Trasa dla zainteresowanych.
#gory #podroze #wedrujzhejto #fotografia
W dzisiejszym #piechurwedruje
---------
Miejsce: Las Zabierzowski (Garb Tenczyński)
Data: 5/6 kwietnia 2023 (środa/czwartek)
Staty: 14km, 4h, 370m przewyższeń
Zakosztowaliśmy z tatą uroku odkrywania okołomiejskich tras, a jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia, także korzystając z dobrej pogody postanowiliśmy pochodzić troszkę na terenie Tenczyńskiego Parku Krajobrazowego. Nasz wybór padł na Las Zabierzowski.
Z parkingu w Dolinie Grzybowskiej, w której zostawiliśmy samochód, udaliśmy się żółtą ścieżką dydaktyczną na Skałę Kmity. Jest tam fajny punkt widokowy z małą polanką. Skała jest okazała i wbity jest w nią duży krzyż. Ciszy się tam nie uświadczy, ponieważ poniżej przebiega droga.
Zrobiliśmy pętelkę i wróciliśmy na parking, z którego czerwoną ścieżką skierowaliśmy się do źródła Studzienki. Droga była asfaltowa, co i rusz przygotowane były ławeczki do odpoczynku. Niezłe miejsce na spacer z dziećmi w wózku lub naukę jazdy na rowerze.
Dotarliśmy do źródełka (kawałek mokrej ziemi), z którego wąską ścieżką między drzewami poszliśmy do bazy wojskowej. Droga szybko się rozszerzyła i już wkrótce zobaczyliśmy między gałęziami czerwoną kopułę radaru, nazywanego Zapałką. Nazwa bardzo adekwatna.
Przeszliśmy obok i asfaltową drogą udaliśmy się do zalanego kamieniołomu w Zabierzowie. Zanim tam jednak dotarliśmy zrobiliśmy przerwę na kawę, którą przygotowaliśmy sobie na kuchence turystycznej. Akurat wybiła północ, a zza chmur wyłonił się piękny, okrągły księżyc. Niesamowita synchronizacja, dzięki której kawa smakowała jeszcze lepiej i wspaniale nas rozgrzała.
Kamieniołom w Zabierzowie, do którego poszliśmy później, był całkiem fajnie zagospodarowany. Nie można w nim co prawda pływać, ale była mała piaszczysta plaża, dużo ławeczek, dwa miejsca na ognisko, wszystko nowe.
Z kamieniołomu, w dalszym ciągu czerwoną ścieżką dydaktyczną, poszliśmy już w stronę parkingu. Po drodze nie było zbyt ciekawie, może przez porę roku, bo drzewa jeszcze nie miały zbyt wielu liści. Myślę, że zimą (jeśli akurat spadnie śnieg) musi być tam urokliwie.
Trasa dla zainteresowanych.
#gory #podroze #wedrujzhejto #fotografia
Zaloguj się aby komentować