Siema,
W dzisiejszym bonusowym #piechurwedruje opowiem o krótkiej trasie, którą przebyłem dzisiaj, także można powiedzieć, że relacja na świeżo.
---------
Cel: Obwodowa Komisja Wyborcza (Okręg 15)
Data: 15 października 2023 (niedziela)
Staty: 2.5km, 1h, 30m przewyższeń
O tej wyprawie myślałem już od jakiegoś czasu. Poranek był leniwy, a dzień chłodny, aż nie chciało się wychodzić spod pierzyny, ale szkoda było przegapić taką okazję. Po obfitym śniadaniu (jajecznica na bogato) wraz z żoną ubraliśmy dziewczynki i ruszyliśmy w drogę.
Trasa do OKW prowadziła w dół. Z pozoru było to fajne, ale wiedziałem też, że wszystko będzie trzeba odpracować podczas powrotu. Szliśmy chodnikiem, cały czas przy drodze, co chwila mijały nas auta, także warunki były zdecydowanie mało przyjemne. Dodatkowo wiał chłodny wiatr, a ja zacząłem żałować, że nie wziąłem cienkiej czapki.
Zanim się jednak obejrzeliśmy, byliśmy już na miejscu. Mysz nawet nie narzekała, a drugi Kiciuś spał grzecznie w gondoli. Weszliśmy do budynku, gdzie panowało przyjemne ciepło. Dzięki strzałkom łatwo trafiliśmy do odpowiedniej sali, więc do oznaczeń trasy nie mam zastrzeżeń.
Ludzi było pełno i musieliśmy odstać swoje w kolejce. Po otrzymaniu kart do głosowania (oprócz jednej, co zostało odnotowane w protokole) usiedliśmy przy stoliku i szybko zaznaczyliśmy krzyżyk przy wybranym kandydacie. Następnie Mysz wrzuciła karty do urny i udaliśmy się do wyjścia, żeby nie robić niepotrzebnego tłumu. Cała sprawa poszła całkiem sprawnie.
Nadszedł czas na to, żeby wracać do domu. Z braku innych możliwość udaliśmy się tam tą samą trasą, którą przyszliśmy, i rozpoczęliśmy wspinaczkę. Nie było jednak tak źle i jedynie zimne wietrzystko trochę nam dokuczało. W końcu dotarliśmy do mieszkania, gdzie wypiliśmy ciepłą herbatę.
Ogólnie jestem zadowolony z wypadu, mimo, że warunki pogodowe i drogowe mogłyby być lepsze. Myślę, że za kilka lat wybiorę się ponownie. Z technicznego punktu widzenia raczej każdy powinien sobie poradzić.
Dzisiaj brak trasy
#polityka #wedrujzhejto
W dzisiejszym bonusowym #piechurwedruje
---------
Cel: Obwodowa Komisja Wyborcza (Okręg 15)
Data: 15 października 2023 (niedziela)
Staty: 2.5km, 1h, 30m przewyższeń
O tej wyprawie myślałem już od jakiegoś czasu. Poranek był leniwy, a dzień chłodny, aż nie chciało się wychodzić spod pierzyny, ale szkoda było przegapić taką okazję. Po obfitym śniadaniu (jajecznica na bogato) wraz z żoną ubraliśmy dziewczynki i ruszyliśmy w drogę.
Trasa do OKW prowadziła w dół. Z pozoru było to fajne, ale wiedziałem też, że wszystko będzie trzeba odpracować podczas powrotu. Szliśmy chodnikiem, cały czas przy drodze, co chwila mijały nas auta, także warunki były zdecydowanie mało przyjemne. Dodatkowo wiał chłodny wiatr, a ja zacząłem żałować, że nie wziąłem cienkiej czapki.
Zanim się jednak obejrzeliśmy, byliśmy już na miejscu. Mysz nawet nie narzekała, a drugi Kiciuś spał grzecznie w gondoli. Weszliśmy do budynku, gdzie panowało przyjemne ciepło. Dzięki strzałkom łatwo trafiliśmy do odpowiedniej sali, więc do oznaczeń trasy nie mam zastrzeżeń.
Ludzi było pełno i musieliśmy odstać swoje w kolejce. Po otrzymaniu kart do głosowania (oprócz jednej, co zostało odnotowane w protokole) usiedliśmy przy stoliku i szybko zaznaczyliśmy krzyżyk przy wybranym kandydacie. Następnie Mysz wrzuciła karty do urny i udaliśmy się do wyjścia, żeby nie robić niepotrzebnego tłumu. Cała sprawa poszła całkiem sprawnie.
Nadszedł czas na to, żeby wracać do domu. Z braku innych możliwość udaliśmy się tam tą samą trasą, którą przyszliśmy, i rozpoczęliśmy wspinaczkę. Nie było jednak tak źle i jedynie zimne wietrzystko trochę nam dokuczało. W końcu dotarliśmy do mieszkania, gdzie wypiliśmy ciepłą herbatę.
Ogólnie jestem zadowolony z wypadu, mimo, że warunki pogodowe i drogowe mogłyby być lepsze. Myślę, że za kilka lat wybiorę się ponownie. Z technicznego punktu widzenia raczej każdy powinien sobie poradzić.
Dzisiaj brak trasy
#polityka #wedrujzhejto
Zaloguj się aby komentować