Pytanie z innej beczki. Słyszałem, że na zachodzie ludzie zgadują się, aby budować dom na spółę.
Jak by to wyglądało ze strony formalnej i co o tym myślicie?
Mam działkę >1000 m2 z kredytem, a chciałbym znaleźć chętnych do inwestycji w dom z udziałem w gruncie, aby nie było, że ja na krzywy ryj się wprowadzę.
Jedyne co mogę zaoferować to siłę roboczą, bo zdolność mam taką, że rata konsolidacyjna wyniesie 75% moich zarobków, a z czegoś żyć trza.
Myślę, że drewniany dom do 70 m2 na płycie styknie dla 3-5 osób. Fajna opcja, bo nie trzeba będzie płacić czynszów obcej osobie
Jestem w trakcie załatwiania przyłącza prądowego, wodociągi wysrały cenę za podłączenie, że o ja jebe, więc będzie jeszcze inwestycja w studnię.