Siema,
Dzisiaj znów Las Wolski, ale tym razem sam odcinek, który polecałem na spacer z dziećmi. Zapraszam na #piechurwedruje
---------
Miejsce: Las Wolski (Pomost Krakowski)
Data: 14 października 2023 (sobota)
Staty: 5.5km, 2h45, 170m przewyższeń
Był sobotni październikowy poranek, ale pogoda zapowiadała się letnia, także korzystając ze sprzyjających warunków postanowiłem pojechać na krótki spacer z Myszą. Po krótkich namowach zdecydowała się pojechać z nami również moja mama.
Początkowo planowałem wystartować z parkingu, który prowadzi do Zoo, lecz był on zajęty - duża część krakowian zdecydowała się spędzić prawdopodobnie ostatnie chwile ciepła w tym właśnie miejscu. Szybko poszukałem innego parkingu i tak udało nam się zostawić samochód na Woli Justowskiej, skąd rozpoczęliśmy wycieczkę.
Do ogrodu Zoologicznego biegnie żółty szlak, który prowadzi Wolskim Dołem, częściowo przez rezerwat Panieńskich Skał. Według mnie trasa na spacer z dzieciakami - ale nie tylko - jest po prostu fantastyczna. Idzie się jarem, klucząc wąską ścieżką między starymi, porośniętymi grubym mchem pniami. Drogę okalają piękne skały wapienne, również pokryte warstwą mchu. Oczy chłoną, umysł odpoczywa, dusza się raduje.
Praktycznie całą trasę można przejść samym dołem jaru, ale my zdecydowaliśmy się iść tak, jak prowadził szlak, który troszkę wije się dookoła. Mysz dreptała bez problemu, chociaż raz upadła potykając się o wystające korzenie. Na szczęście płacz szybko się skończył dzięki przechodzącemu nieopodal pająkowi, który skutecznie odwrócił jej uwagę.
Tak doszliśmy do północnego ogrodzenia Zoo, spod którego czerwonym szlakiem udaliśmy się na Kopiec Piłsudskiego. Jest tam mały placyk zabaw, przy którym dzieciaki mogą trochę poszaleć. Weszliśmy także na sam kopiec, ale wiało okrutnie, także nie zabawiliśmy tam długo.
Spod kopca zielonym szlakiem udaliśmy się do Panieńskich Skał, skąd żółtym szlakiem - tym samym co poprzednio - wróciliśmy do samochodu. Trasa łatwa, przyjemna, bezproblemowa, czasowo i odległościowo idealna na spacer z dziećmi. Co ciekawe, minęliśmy na niej ledwo kilka osób, więc wygląda na to, że jest z kategorii tych kameralnych (chociaż może to przez porę roku).
Trasa dla zainteresowanych.
#gory #podroze #wedrujzhejto #fotografia
Dzisiaj znów Las Wolski, ale tym razem sam odcinek, który polecałem na spacer z dziećmi. Zapraszam na #piechurwedruje
---------
Miejsce: Las Wolski (Pomost Krakowski)
Data: 14 października 2023 (sobota)
Staty: 5.5km, 2h45, 170m przewyższeń
Był sobotni październikowy poranek, ale pogoda zapowiadała się letnia, także korzystając ze sprzyjających warunków postanowiłem pojechać na krótki spacer z Myszą. Po krótkich namowach zdecydowała się pojechać z nami również moja mama.
Początkowo planowałem wystartować z parkingu, który prowadzi do Zoo, lecz był on zajęty - duża część krakowian zdecydowała się spędzić prawdopodobnie ostatnie chwile ciepła w tym właśnie miejscu. Szybko poszukałem innego parkingu i tak udało nam się zostawić samochód na Woli Justowskiej, skąd rozpoczęliśmy wycieczkę.
Do ogrodu Zoologicznego biegnie żółty szlak, który prowadzi Wolskim Dołem, częściowo przez rezerwat Panieńskich Skał. Według mnie trasa na spacer z dzieciakami - ale nie tylko - jest po prostu fantastyczna. Idzie się jarem, klucząc wąską ścieżką między starymi, porośniętymi grubym mchem pniami. Drogę okalają piękne skały wapienne, również pokryte warstwą mchu. Oczy chłoną, umysł odpoczywa, dusza się raduje.
Praktycznie całą trasę można przejść samym dołem jaru, ale my zdecydowaliśmy się iść tak, jak prowadził szlak, który troszkę wije się dookoła. Mysz dreptała bez problemu, chociaż raz upadła potykając się o wystające korzenie. Na szczęście płacz szybko się skończył dzięki przechodzącemu nieopodal pająkowi, który skutecznie odwrócił jej uwagę.
Tak doszliśmy do północnego ogrodzenia Zoo, spod którego czerwonym szlakiem udaliśmy się na Kopiec Piłsudskiego. Jest tam mały placyk zabaw, przy którym dzieciaki mogą trochę poszaleć. Weszliśmy także na sam kopiec, ale wiało okrutnie, także nie zabawiliśmy tam długo.
Spod kopca zielonym szlakiem udaliśmy się do Panieńskich Skał, skąd żółtym szlakiem - tym samym co poprzednio - wróciliśmy do samochodu. Trasa łatwa, przyjemna, bezproblemowa, czasowo i odległościowo idealna na spacer z dziećmi. Co ciekawe, minęliśmy na niej ledwo kilka osób, więc wygląda na to, że jest z kategorii tych kameralnych (chociaż może to przez porę roku).
Trasa dla zainteresowanych.
#gory #podroze #wedrujzhejto #fotografia
Zaloguj się aby komentować