Shimano Hejtowicze!
W związku z tym, że mam małe OCD na punkcie sprawności mechanicznej i czystości użytkowanych przeze mnie sprzętów, skuszony pozytywnymi recenzjami wosku do łańcucha, postanowiłem spróbować bike 7 pro wax.
Łańcuch najpierw trafił do nafty, następnie płukanko wodą + akra, suszenie i na koniec jeszcze szejk w benzynie ekstrakcyjnej. Tak przygotowany dostał dwie aplikacje po kropelce wosku na rolkę w odstępie 2 godzin. Wosk ma konsystencję płynną, łatwo się aplikuje, kolor biały, po odparowaniu przezroczysty. Po wyschnięciu czuć na rolkach, że wosk ładnie spenetrował szczeliny, sam łańcuch jest suchy i nie brudzi. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne.
W niedzielę przyszedł czas na test w terenie. Pykło 111 km po zróżnicowanym terenie. Z racji wcześniejszych opadów, piachy przez większość trasy słabo pylące, więc warunki dla wosku łatwe
Wosk teoretycznie powinien wytrzymać od 300 - 400 km w zależności od warunków, w jakich jeździmy. Dlatego trochę za wcześnie na pełne podsumowanie, bo i dystans za mały a warunki za dobre. Na szybko mogę stwierdzić, że faktycznie nie brudzi tak bardzo jak smary. Kaseta i koronki korby mega czyste w porównaniu ze smarem.
Ogólnie jestem pozytywnie nastawiony do tego produktu. Dzisiaj chyba zaaplikuję go do mojego daily, wtedy będą testy długodystansowe w każdych warunkach.
W związku z tym, że mam małe OCD na punkcie sprawności mechanicznej i czystości użytkowanych przeze mnie sprzętów, skuszony pozytywnymi recenzjami wosku do łańcucha, postanowiłem spróbować bike 7 pro wax.
Łańcuch najpierw trafił do nafty, następnie płukanko wodą + akra, suszenie i na koniec jeszcze szejk w benzynie ekstrakcyjnej. Tak przygotowany dostał dwie aplikacje po kropelce wosku na rolkę w odstępie 2 godzin. Wosk ma konsystencję płynną, łatwo się aplikuje, kolor biały, po odparowaniu przezroczysty. Po wyschnięciu czuć na rolkach, że wosk ładnie spenetrował szczeliny, sam łańcuch jest suchy i nie brudzi. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne.
W niedzielę przyszedł czas na test w terenie. Pykło 111 km po zróżnicowanym terenie. Z racji wcześniejszych opadów, piachy przez większość trasy słabo pylące, więc warunki dla wosku łatwe
Wosk teoretycznie powinien wytrzymać od 300 - 400 km w zależności od warunków, w jakich jeździmy. Dlatego trochę za wcześnie na pełne podsumowanie, bo i dystans za mały a warunki za dobre. Na szybko mogę stwierdzić, że faktycznie nie brudzi tak bardzo jak smary. Kaseta i koronki korby mega czyste w porównaniu ze smarem.
Ogólnie jestem pozytywnie nastawiony do tego produktu. Dzisiaj chyba zaaplikuję go do mojego daily, wtedy będą testy długodystansowe w każdych warunkach.
wydaje mi się że 300-400 to za dużo, ja bym raczej dał 150-200km
@zgrzyt bez testów na dłuższym dystansie i różnej pogodzie ciężko dyskutować. Sprawa taka sama jak ze smarem. Przeważnie smaruje co ok 100 - 150 km, ale są sytuacje (deszcz + piach), że i po 20 km potrzebne jest mycie + smarowanie. Wydawać się coś może, ale życie weryfikuje.
@d.vil tu plus taki ze przetrzesz szmatką i szczotką i nakładasz nową warstwę
Zaloguj się aby komentować