Komentarze (2)
@mikolajkmix Wszyscy tam się mylą, żaden z nich nie ma racji.
Scenarzyści pierdolą głupoty, bo o ile oryginalne pomysły są niezbędne i dobry scenariusz to fundament dobrego filmu, o tyle spora (albo i większa) część ich pracy to łopatologiczne opisanie zwykłych scen, dochodzenia z jednego punktu do drugiego, gdzie nie ma żadnych zwrotów akcji, żadnych wymyślnych intryg. I mówimy tu o "klasie A" kinematografii - im niżej, tym potrzeba oryginalności mniejsza.
Producenci pierdolą głupoty, bo to jeszcze bardziej zabetonuje utarte schematy obecnych filmów, gdzie każdy wysokobudżetowy "hit" zawiera te same szablony - czasem nawet oglądając takie działo już w głowie wiem, co za chwilę zostanie powiedziane, bo podobne sekwencje widziałem w wielu innych filmach.
Problem w tym, że producenci są na z góry wygranej pozycji - AI zmniejszy im koszty, odetnie uzależnienie od człowieka (poprzez np. protest), a kasa i tak się będzie zgadzać, bo odpowiedni marketing działa cuda. Ot, nowoczesność
Po pierwsze scenarzyści często pisane są pod budżet, którego AI nie uwzględnia. Jeśli ktoś pisze pod serial netflix o nastolatkach to będzie często omijał nieosiągalne w budżecie lokacje, czy sceny wymagające sporego budżetu. Scenarzysta często poznaje aktorów i pod nich dopasowuje potem skrypt.
Ale to świetnie pokazuje fałszywość tej Korpo kultury. WITAJ W ZESPOLE JESTEŚMY JAK RODZINA, gdzie przy pierwszej okazji próbują wrzucić pracownika pod koła.
Zaloguj się aby komentować