Komentarze (7)

Arctowski

Z jednej strony cała ta sprawa brzmi absurdalnie, a z drugiej nie. Na myśl przychodzi mi pytanie, jak wielką krzywdę ogółowi społeczeństwa może wyrządzić dzielenie się nasionami, że aż zakazuje tego prawo. Jest w tym natomiast jakaś logika, ponieważ jestem w stanie sobie wyobrazić sytuację w której ktoś zasieje gatunek rośliny, która okaże się bardzo inwazyjna. Takim sposobem nagle mamy problem. Aż zajrzę jutro do tej ustawy, może będzie jakieś uzasadnienie albo wyjaśnienie, dlaczego w tej kwestii prawo tak wygląda.

Unix

@Arctowski to można zabronić gatunki lub posiadać zezwolenia, a inne/zwykłe nasiona powinny być dozwolone. To w końcu natura, darmowa, pomidora podlejesz i masz nasiona + jedzenie.

Arctowski

@Unix no właśnie o to chodzi. To prawo na ten moment wygląda według mnie na mocno przesadzone.

gidway

Chwilę.... to nie jest tak że hodowla roślin jest wyłączona z tego artykułu i którym oni mu w piśmie wspominają?


https://lexlege.pl/ustawa-o-nasiennictwie/art-3/


art. 3 ust. 1 pkt 19.d

(...)z wyłączeniem materiału siewnego przeznaczonego do:

(...) hodowli roślin


art. 3 ust. 1 pkt 19 (na który się powołują):


obrót - oznacza oferowanie do sprzedaży, sprzedaż, dostawę materiału siewnego lub inny sposób dysponowania tym materiałem, z wyłączeniem materiału siewnego przeznaczonego do:

a) oceny i kontroli,

b) przerobu, uszlachetniania i pakowania,

c) innych celów niż siew i sadzenie,

d) celów naukowych, doświadczalnych i hodowli roślin;


Chociaż jak patrzę na art.3 ust. 1 pkt 19 to "c" wydaje mi się on stać w sprzeczności z "d"...

eR2

Tym sposobem wytnie się z rynku, lub w ogóle "z natury", nasiona niektórych odmian. Pozostaną tylko nasiona tych odmian, na które patent mają korporacje. To jest coś w rodzaju wykupowania wodociągów przez banki inwestycyjne. Chcesz żyć, chcesz jeść, pić, to płać.


Szykuje się świat, w którym nasiona pomidorów będzie się kupować w darknecie.

SlavedWizard

@eR2 Odbieranie mozliwosci samodzielnego wytwarzania najbardziej podstawowego produktu jakim jest jedzenie trwa juz od dawana. Zaczelo sie utrudnieniami, nadmiarową biurokracją i dociskanie pętli postepuje.

Pojebane czasy nam zaplanowali, nie pytajac nas o zdanie

Zaloguj się aby komentować