@AdamMauysz
Raz jest 21 godzin, a innym 1 godzina. Ani jedno, ani drugie zdarzenie nie ma nic do mitu "palących się elektryków". Czasy pewnie jeszcze się skrócą, bo strażacy opracują lepsze procedury gaszenia i nabiorą doświadczenia. Póki co elektryk to nowy zwierz.
Nikt nikogo nie przekonuje, no może producenci kłamią w reklamach. Oj, producenci spalinowych też kłamią :-). Problemem są politycy, którzy chcą na siłę zmusić ludzi do jednego typu samochodów. Problemem są politycy, a dostaje się elektrykom. Komu na tym zależy? Ja stawiam na producentów samochodów spalinowych, którym nie po drodze z elektrycznymi.
Samochody elektryczne są fajne, mi się podobają. W zasadzie wszystko co złego w elektrykach to bateria, reszta jest super. Zwykły samochód, drogi, ale zazwyczaj ma już wszystko na wyposażeniu (Tesla). Nawet zacofania w technologii baterii nie uważam za coś co zawsze będzie, jest wielkie pole do popisu w rozwoju.
Infrastruktura słaba - tak, ale to kwestia czasu, że dorośnie do zapotrzebowania. Czy obecnie masz problem zw znalezieniem stacji benzynowej? Domyślam się, że nie. A jak powstawały samochody spalinowe i zyskiwały popularność, też było tak łatwo o stację? Trochę to potrwało zanim powstało wystarczająco dużo punktów z dostępnym paliwem.
A dlaczego jeszcze samochody elektryczne są dobre i zostaną z nami? Bo są eko? Bo są tanie w użytkowaniu? Bo coś tam jeszcze? To może z 10%. Reszta to brak zależności od dostawców ropy naftowej. Owszem trochę ropy jest w Europie, ale nie za dużo i jej wydobycie jest drogie, bo większość złóż jest pod dnem Morza Północnego. Ale dużo ropy to takie super stabilne miejsca jak Rosja, Półwysep Arabski, Wenezuela itp. Zdjęcie chociaż części zapotrzebowania jest korzystne, bo gospodarka w całości, mniej będzie zależeć od tych miejsc. Oczywiście skontrujesz to "litem wydobywanym przez dzieci z Afryki" lub tym, że "jest dostarczany przez Chiny", jednak złoża litu są też w innych miejscach: np. w Australii, a i w Stanach co nieco znaleźli. Rośnie też zainteresowanie wydobyciem złóż z dna morskiego. Nie wszystko stracone, nie wszystko jest złe.